Trwa ładowanie...
Przejdź na

Boczarska o rozbieranych scenach: "Miło jest widzieć siebie w takim wydaniu"

93
Podziel się:

"To są piękne zdjęcia, dobrze oświetlone, skadrowane. Kiedy to robić jak nie teraz?".

Boczarska o rozbieranych scenach: "Miło jest widzieć siebie w takim wydaniu"

**_

_**

Magdalena Boczarska szykuje się właśnie do zaplanowanej na 27 stycznia premiery filmu Sztuka kochania. Historia Michaliny Wisłockiej, w którym zagrała główną rolę. W wywiadzie dla Vivy aktorka ujawnia, że rola słynnej polskiej ginekolog i seksuolog, która wywarła wielki wpływ na pokolenia Polaków, była dla niej przyjemnością i zaszczytem.

Urodziłam się w końcówce lat 70. i dla naszego pokolenia Michalina i jej książka były czymś niesamowicie ważnym - wyznaje Boczarska. Pamiętam, że towarzyszyła mi od momentu, gdy po raz pierwszy pojawiło się we mnie poczucie własnej seksualności. Z doświadczenia mogę powiedzieć, że dzieci bardzo wcześnie odkrywają swoją seksualność, nawet kilkuletnie dzieci przeczuwają, że miejsca intymne skrywają jakąś tajemnicę. To duże wyzwanie dla rodziców, którzy nie powinni tego bagatelizować i mówić: to maluch, na razie nie musimy z nim o tym rozmawiać. Był taki moment, kiedy nie mogłam pojąć, jak to się dzieje, że kobieta decyduje się na zajście w ciąże. Wyobrażałam sobie, że przychodzi jakiś wiek i wtedy po prostu jesteś w ciąży, ale w związku z tym zastanawiałam się, jak to jest z zakonnicami, jak one to robią, że w tym określonym wieku nie zachodzą w ciążę? Sztuka kochania to była lektura, która bardzo poszerzała horyzonty w czasach, gdy nie było internetu.

Film biograficzny o Michalinie Wisłockiej został wyprodukowany, podobnie jak wcześniejsi Bogowie o życiu i pracy profesora Zbigniewa Religi, przez firmę producencką Piotra Woźniaka-Staraka. Podobno pomysł, by bohaterką filmu uczynić właśnie Wisłocką, podsunęła mu ówczesna narzeczona, Agnieszka Szulim.

Też to słyszałam - przyznaje Boczarska. I nie tylko powstał ten film, ale oni są już małżeństwem, magia Wisłockiej działa. To prawdziwe szczęście, że mogłam grać w filmie, który nie tylko będzie ważny dla mnie zawodowo,ale też zostaną mi po nim znajomości i przyjaźnie na lata.

Boczarska nigdy nie ukrywała w wywiadach, że rozbierane sceny, o ile są uzasadnione scenariuszem, nie są dla niej kłopotliwe. Wręcz nawet sprawiają jej przyjemność.

Lubię siebie i wiem, że dobrze wyglądam - wyjaśnia w wywiadzie. Mówi mi to mój mężczyzna, najczęściej rano, kiedy jestem nieumalowana. On wie, jakie mam podejście do tych scen. To nigdy nie jest łatwe, ale wtedy zawsze ma wyłączoną opcję bliskości, intymności, bo to jest strefa zarezerwowana tylko dla najbliższych. W szkole teatralnej wszyscy chodzili w obcisłych trykotach, ciała się ze sobą międliły, przewalały i dotykały podczas ćwiczeń. I bardzo szybko okazało się, że te ciała są dla mnie aseksualne. To bardzo dobre i zdrowe w naszym zawodzie. Może to zabrzmi nieskromnie, ale lubię oglądać siebie w rozbieranych scenach. To są piękne zdjęcia, dobrze oświetlone, skadrowane. Miło jest siebie widzieć w takim wydaniu, bo kiedy to robić jak nie teraz?.

_

_

Zobacz także: Magdalena Boczarska o nowym serialu: "Inspiracji dla mojej postaci było wiele..."
Zobacz także: Zobacz też:
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(93)
gość
7 lat temu
No i super, że powiedziała to wprost, a nie udaje skromną i wielce wstydliwą. Taka jest prawda, że jest piękną kobietą i jak nie ma problemu z rozbieraniem, to niech się rozbiera ;)
gość
7 lat temu
jak ja nienawidzę gatunku ludzkiego! kobieta wypełnia twarz kwasami, to ją obrażają, że nie umie starzeć się godnością. pozwala sobie na zmarszczki, to gadają, że staro wygląda. użytkownicy pudelka, jesteście strasznymi hipokrytami!
gość
7 lat temu
jest aktorką. ciało to narzędzie jej pracy. jeśli scenariusz jest dobry i wymaga sceny rozbieranej, to dobry aktor któremu zależy na swoim warsztacie rozbiera się. jeśli się chciało zostać aktorem to trzeba się liczyć z tym że czasami wymagana jest nagość. co innego rozbierać się w filmie takim jak różyczka, a co innego w kac wawa...
Gość
7 lat temu
Piękna kobieta.Niesamowite oczy...
Gość
7 lat temu
Sceny rozbierane są w filmach normą.
Najnowsze komentarze (93)
gość
7 lat temu
piękna i utalentowana aktorka :) w Sztuce Kochania miała okazję pokazać swój talent. Gratuluję!
gość
7 lat temu
Film na, który szkoda czasu! Nie ratuje go nawet, chociaż bardzo zgrabna, Pani Boczarska. Nudny, bez polotu, po godzinie chcesz żeby już się skończył a tu jeszcze godzina! Nie polecam.
Gość
7 lat temu
To racja piękne oczy Mój mąż miał szczęście z nią być Piękna kobieta
hugo
7 lat temu
ale bym ja ****** :D niewytrzymam ale by mi lizala jaja mhamamama:D
Piła
7 lat temu
Super kobieta!
Piła
7 lat temu
Piękna kobieta!
lula
7 lat temu
dla mnie to jest k*******n
gość
7 lat temu
uroda przeciętna
gość
7 lat temu
to paka znowu cycki se popacze..
gość
7 lat temu
Ciało ma widocznie ładniejsze od twarzy to niech pokazuje.
gosc
7 lat temu
szkoda Mateusza
gość
7 lat temu
sprawdza czy nie śmierdzi jej z gęby hahaha
gość
7 lat temu
Myslałam, że to babka z klasą. Pomyliłam się.
gość
7 lat temu
No, zdecydowanie, jak sie rozbierze, to nie wygląda, jak......nieseksowny i nieurodziwy, wiecznie skwaszony kołek ;)
...
Następna strona