Trwa ładowanie...
Przejdź na

Limuzyna Szydło pędziła bez włączonej sygnalizacji świetlnej!

555
Podziel się:

Samochody rządowe nie tworzyły zatem uprzywilejowanej kolumny. Czy to znaczy, że łamały prawo i narażały życie premier?

Limuzyna Szydło pędziła bez włączonej sygnalizacji świetlnej!

Piątkowa kolizja rządowej kolumny wiozącej Beatę Szydło z jej domu pod Oświęcimiem do Warszawy jest trzecim z czarnej serii drogowych wypadków polityków Prawa i Sprawiedliwości. To zdarzenie wiąże się jednak z wyjątkowo dużymi kontrowersjami. 21-latek, który prowadził staranowanego fiata seicento, podejrzany jest o spowodowanie zagrożenia życia premier, a tuż po zdarzeniu złożył oświadczenie, w którym przyznał się do winy.

Jednocześnie w mediach pojawiają się nieadekwatne informacje na temat sytuacji na drodze. Telewizja Polska ukrywa, że pędzące limuzyny przekroczyły podwójną linię ciągłą. Do tego minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Błaszczak, odpowiedzialny za bezpieczeństwo Beaty Szydło twierdzi, że cała sytuacja to drobiazg nakręcony do rangi istotnego dla Polski wydarzenia przez "falę hejtu".

Tymczasem na jaw wychodzą kolejne szczegóły wypadku, które stawiają sprawę w innym świetle i sugerują kolejne niedopatrzenia oraz łamanie procedur i prawa przez obstawę jednej z najważniejszych osób w Polsce. Do TVV24 wysłano nagranie z monitoringu ustawionego około 500 metrów od miejsca, gdzie doszło do kolizji. Z nagrania wynika, że limuzyna Szydło nie miała włączonej sygnalizacji świetlnej, czyli nie informowała innych kierowców, że mają uprawnienia do nieprzestrzegania niektórych przepisów drogowych.

Jeżeli to prawda, oznacza to, że rządowe samochody nie tylko przez całą drogę mogły łamać prawo, ale także na każdym etapie podróży narażały życie polskiej premier. W porównaniu z tym uraz nogi jednego z BOR-owców jest wręcz łutem szczęścia.

Jednocześnie 21-letniemu kierowcy postawiono zarzuty stworzenia zagrożenia na drodze i zaniedbania sygnalizowania skrętu. Grozi mu do trzech lat więzienia. Politycy opozycji już zadeklarowali, że zapewnią mu pomoc prawną.

No z tego nagrania widać, że Audi nie miało włączonej sygnalizacji świetlnej, więc o kolumnie nie mamy co raczej rozmawiać ... pic.twitter.com/fEiOOBi5bp

— Mandark 🇵🇱 (@XKubiak) 13 lutego 2017

Zobacz także: Rzecznik rządu: "Premier zostanie kilka dni w szpitalu. Nie miała zabiegu chirurgicznego!"
Zobacz także: Zobacz też:
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(555)
gość
7 lat temu
nie wiem,ale szkoda mi tego chlopaka co jechal fiatem. znajac zycie to oni na bank nie jechali a wrecz "zap***il"
gość
7 lat temu
Życie premier? A życie zwykłych ludzi na drodze???!!!!!
Gość
7 lat temu
Jedna wielka ściema, a szkoda chłopaka. Teraz będzie, że to jego wina i zrobią wszystko żeby tak było
s
7 lat temu
Im wszystko wolno...a zwykły obywatel niech płaci
Ola
7 lat temu
...i wyszło szydło z worka.
Najnowsze komentarze (555)
qwaszx
7 lat temu
W kolumnie wystarczy, żeby pierwszy i ostatni pojazd wysyłał sygnały świetlne i dźwiękowe, zajrzyjcie sobie do kodeksu.
gość
7 lat temu
To teraz pilna sprawa: dziewczynka została skazana przez polski NFZ na śmierć. Na szczeście rodzice się nie poddają i walczą do końca ale pieniądze potrzebne są od zaraz: . Skoro duch w narodzie taki wielki w sprawie nowego samochodu to może ktoś też chętnie przyłączy się i do tej zbiórki.
gość
7 lat temu
w nic co TVN publikuje nie wierze
gość
7 lat temu
jak się skręca zwłaszcza w lewo, to patrzy się w lusterko i szacuje czas manewru i nie ma znaczenia linia ciągła, nawet pirata trza przepuścić.
gość
7 lat temu
jednym słowem żenada
gość
7 lat temu
Szkoda ale tylko tego młodego chłopaka i nikogo więcej
gość
7 lat temu
Szkoda ale tylko tego młodego chłopaka i nikogo więcej
gość
7 lat temu
Szkoda ale tylko tego młodego chłopaka
gość
7 lat temu
Sprawę oddałabym Giertychowi. On NAPEWNO poprowadziłby ją jak należy.
gość
7 lat temu
mamy w tych komentarzach samych ekspertow od wypadkow.powiem tak ten mlody czlowiek powinien ponwnie zdawac egzamin bo jest zagrozeniem dla innych kierowcow i pieszych.
MIRO
7 lat temu
nie trzecim tylko czwartym wypadkiem a o izraelu juz zapomieli
gość
7 lat temu
obrzydliwa, i co za moda na nie noszenie staników przez stare baby, chyba sobie cycki gumką od majtek przycina
gość
7 lat temu
Po Polsce jest tysiące przejazdów karetek pogotowia, policji, straży. I nic się nie dzieje. Kierowcy wiedzą, że nie są święci i jadą jak ludzie zgodnie z przepisami. Borowiki uważają się za nadludzi. I dlatego są wypadki. Kierowca pojazdu uprzywilejowanego ma pierwszeństwo, ale nie wolno mu rozbijać innych samochodów i zabijać ludzi na drogach !!!!!
gość
7 lat temu
Ja mam pytanie, jak to było i jest z tą sygnalizacją. Mężczyzna który był niecałe 200 metrów od miejsca zdarzenia przed kamerami oświadczył, że nie słyszał żadnych sygnałów dźwiękowych. Po czym po jego wizycie w prokuraturze dowiadujemy się, że był czymś zajęty, i nie jest pewny. A to ciekawostka. Bo na otwartej przestrzeni sygnały dźwiękowe słychać z odległości kilku kilometrów. A na dystansie 200 metrów umarłego z trumny wyrwą. Zatem jeśli ma wątpliwości czy były czy nie było sygnały dźwiękowe, oznacza ich wadliwość, i jak najszybciej powinni wymienić. A swoją drogą ostatnio idąc z psem słyszałem sygnały dźwiękowe pojazdów uprzywilejowanych z odległości 1400 metrów, przez lasek i zabudowania. Kto zatem manipuluje i kłamie - odpowiedź jest oczywista. I jedna uwaga na koniec. Jęli kolumna BOR jechała zgodnie z przepisami i nie więcej niż 50 jak podawał rzecznik, to czemu pancerne auto się tak rozwaliło, to raz, a dwa jeszcze nigdy nie widziałem jakiegokolwiek pojazdu BOR jadącego zgodnie z przepisami. Jeżeli w Oświęcimiu jechali prawidłowo 50, to należy zapisać w almanachach. Ale wtedy jak wytłumaczyć rozwalone auto? Mrówka pokonała słonia.
...
Następna strona