Latem 2015 roku jedne z tabloidów ujawnił, że wokalista Czerwonych Gitar, Seweryn Krajewski, w 1968 roku, podczas festiwalu w Opolu, a dokładnie za kulisami imprezy, nawiązał romans z jedną z fanek. Julitta, która na co dzień mieszka w Wielkiej Brytanii, ze szczegółami opisała swoje "smutne życie", nie mogła pogodzić się z tym, że muzyk nigdy nie chciał uznać jej za swoje dziecko. W ustaleniu ojcostwa pomógł sąd, który uznał roszczenia byłej kochanki Krajewskiego za zasadne, jednak wyrok oparł na podstawie zeznań matki Julitty i zgodności grup krwi. Muzyk nigdy nie pogodził się z wyrokiem i nie utrzymywał kontaktów z domniemaną córką, a na wszelkie próby z jej strony reagował niechęcią i wciąż idzie w zaparte, zapewniając że Julitta nie jest jego dzieckiem.
Co ciekawe, przez lata gwiazdor Czerwonych Gitar utrzymywał, że miał jedynie dwóch synów - Sebastiana, mającego dziś ponad 40 lat, oraz Maksymiliana, który zginął w wypadku samochodowym. 70-letni dziś Seweryn przyznał się jednak do dwóch nieznanych wcześniej córek, mimo to cały czas zapewnia, że 48-letnia Julitta Krajewska nie jest jego dzieckiem. Na poparcie swoich słów ujawnia publicznie dowody w tej sprawie, m.in. pismo sądowe wykluczającego jego ojcostwo.
Chciałbym oświadczyć, że nie potrzebuję państwa pomocy w kontaktach z moimi prawdziwymi dziećmi i nie mam tu na myśli tylko tych znanych. Mam dwie córki (żadna z nich nie ma na imię Julitta), z którymi mam świetny kontakt - zwierza się w Super Expressie. Swoim talentem i rzetelną pracą udowodniły, że nie trzeba podpierać się znanym nazwiskiem, aby do czegoś dojść. Wygrywają od dawna międzynarodowe prestiżowe nagrody muzyczne. Na razie nie widzimy takiej potrzeby, aby powiadamiać o tym media w Polsce.
Jak relacjonuje tabloid, Krajewski przedstawiając fragmenty pisma sądowego wykluczającego jego ojcostwo, przez 12 lat płacił na "domniemaną" córkę alimenty.
Problem w tym, że Krajewska dysponuje dokumentami z późniejszych lat, które wykluczają wersję muzyka - twierdzi gazeta. Pan Seweryn miał być wyrokiem sądu pozbawiony praw rodzicielskich, ale płacił na nią przez 12 lat alimenty. Jeśli okazałoby się, że Julitta miała rację, będzie ona mogła dziedziczyć kilkumilionowy majątek gwiazdy Czerwonych Gitar na równych prawach z innymi dziećmi artysty.
Zobacz: Rzekoma córka Krajewskiego ODZIEDZICZY PO NIM FORTUNĘ? Same tantiemy to 1,5 MILIONA ROCZNIE!