Trwa ładowanie...
Przejdź na

Adoptowana córka Krystyny Sienkiewicz walczy o 3 miliony!

121
Podziel się:

Aktorka pozostawiła po sobie dwa domy, oszczędności i kolekcję obrazów.

Adoptowana córka Krystyny Sienkiewicz walczy o 3 miliony!

12 lutego w wieku 82 lat zmarła Krystyna Sienkiewicz. Aktorka od dawna narzekała na zdrowie: ponad dwa lata temu przeszła udar, po którym od nowa musiała uczyć się mówić, zaś kilka miesięcy później wykryto u niej czerniaka. W rezultacie straciła 80% zdolności widzenia w zaatakowanym oku. Mimo kłopotów aktorka nie traciła dobrego humoru i nadal pozostawała czynna zawodowo. O jej śmierci poinformował bratanek, Kuba Sienkiewicz. To właśnie on był przy niej w szpitalu, gdy po udarze z braku miejsc w salach położono ją na korytarzu.

Lider Elektrycznych Gitar, neurolog z wykształcenia, był najbliższym krewnym aktorki. Na swoją adoptowaną córkę od dawna nie mogła liczyć.

Wiele w nią włożyłam miłości, energii, kupiłam mieszkanie. Miała wsparcie. Skończyła kurs modelek, fryzjerski, manicure, pedicure, wszystko, co chciała, ale nigdzie długo miejsca nie zagrzała. Chciała mnie zabić. Przychodziła pod dom, wykrzykiwała - wspominała aktorka pod koniec życia. Zobacz: Krystyna Sienkiewicz o adoptowanej córce: "Chciała mnie zabić. Czasem żałuję, że ją adoptowałam"

Sienkiewicz, która często krytykowała kolegów z branży za to, że potrafią przehulać każdą sumę pieniędzy, zamiast odkładać na starość, zostawiła po sobie pokaźny majątek.

Trzeba kupować ziemię, trzeba kupować domki - przekonywała aktorka w swojej książce Skrawki. Los płata figle, a my, jeśli trzeba, to płacimy. Kupiłam ziemię w Świdrze, kupiłam przy Płatniczej, to była mądra rzecz.

Wyceniany na 3 miliony złotych majątek zapisała ukochanemu bratankowi, który opiekował się nią do końca.

Tu jednak wtrąciła się adoptowana córka Sienkiewicz. Jak donosi Super Express, zaangażowała prawniczkę specjalizującą się w procesach spadkowych, która będzie się starała wywalczyć dla niej część spadku po aktorce.

Proces jeszcze się nie zaczął. Kuba Sienkiewicz, który po śmierci cioci przeprowadził się z rodziną do jej domu na warszawskich Bielanach, o zamiarach kuzynki dowiedział się dopiero od dziennikarzy.

Nic mi na ten temat nie wiadomo - przyznaje w tabloidzie. Na razie nic się w sądzie nie toczy.

Zobacz także: Samotna matka walczy z rządem. Tym wpisem na blogu wywołała burzę
Zobacz także: Zobacz też:
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(121)
gość
7 lat temu
akm, a ja mam caly czas wakacje, pracuje 2 godziny dziennie i mam spokojnie 20 tysiecy miesiecznie prt. Kazdy tak moze, moja metode opisalem na stronie: milionclub.ga :) akqejeow
gość
7 lat temu
Niepotrzebnie ja adoptowala...
Gość
7 lat temu
Tak to jest za życia się"mamą" nie interesowała,ale rości swoje prawa do jej majątku.Musi być bardzo wyrachowaną osobą...
gość
7 lat temu
jak wielki tupet trzeba mieć aby po tylu wyrządzonych krzywdach domagać się majątku?!
Prawnik
7 lat temu
Za rażącą niewdzięczność. Nic nie dostanie. Krysia fajna babka była i wiedziała co robi skoro zapisała majatek bratankowi O
Najnowsze komentarze (121)
gosc
7 lat temu
Jezeli chodzi o pieniadze,wowczas pojawia sie "rodzinka".Tej niby corce nie powinno sienic nalezec,to moze sie czegos nauczy.
Gość
7 lat temu
tak to juz z dziećmi bywa... dlatego dzieci nie ma się zeby dostac wdzięczność tylko dac milosc nie oczekujac nic w zamian !!!! warto pomyśleć o tym wcześniej
Gość
7 lat temu
Opiekować się to nie bardzo, ale pieniążki chętnie przyjmie...brak słów
zawodowiec
7 lat temu
bratanku zaplac mi 300 tysi to sie szmaty pozbede raz na zawsze wyjdzie ci taniej niz te wszystkie akcje i procesy mniej sie nerw na jesz no i caly majatek dostaniesz cialo tamtej szmaty gdzies w kanale zeby sie w gownie rozlozylo zostawie
gość
7 lat temu
kur...a eis zamiast wyciagac jakies szity trzeba bylo zostac nagrac dobra plyte a tak masz kundelek zamiast rzetelnych informacji... a co do spadku to byla jej ostatnia wola i ostatnia wolą pozostanie wiec ta niby córka moze sobie walczyc ale z wiatrakami pa
Leon
7 lat temu
Jak się bierze dziecko z elementu to wiadomo, że mogą być kłopoty w późniejszych latach. N ie zawsze tak jest ale bardzo często. Geny mówią same za siebie i nie ma co mówić o poranieniu, jak tu ktoś powiedział. Zew krwi, Dzisiaj prawdziwych sierot prawie nie ma a jak są, to porządna rodzina się zaopiekuje. Element kończy w domach dziecka albo poprawczakach. Potem jak ktoś zaadoptuje, to nie potrafią tego docenić. Czasem w obie strony nie ma przyciągania ale wpływa na to wiele czynników bo ktoś nie ma instynktu lub też nic nie wyrośnie z tego dziecka. I tak jest najczęściej, wraca do źródeł.
gość
7 lat temu
"Sienkiewicz, która często krytykowała kolegów z branży za to, że potrafią przehulać każdą sumę pieniędzy, zamiast odkładać na starość, zostawiła po sobie pokaźny majątek." Ten przecinek przed "zamiast" zmienia sens wypowiedzi. Żadnego polonisty nie macie w redakcji?
AnnaE
7 lat temu
Miała wszystko ale nie potrafiła tego uszanować , jej rodzina patologiczna z której pochodziła była dla niej ideałem . Pani Krystyna miała z nią gechennę .
Gość
7 lat temu
No niestety czasami ulęgnie się taki p*****t i nie wiadomo kiedy bardziej boli jak jest adoptowane czy rodzone? Mam nadzieję że ta padlinozerna dziewucha skończy z rachunkami swojego adwokaciny hieny.
gość
7 lat temu
a to kubus taki biedny,ze nie mial gdzie mieszkac do tej pory?
Gość
7 lat temu
Mam nadzieje ze ta wyrodna tak zwana corka nie dostanie ani centa z tego soadku
gość
7 lat temu
Ma dziewczyna tupet.
zuzia
7 lat temu
jeśli chodzi o pieniądze to pazernosc nie ma granic ! skąd pewność że bratanek zajął się pryed śmiercią jak była w sgonii
gość
7 lat temu
A mój wujek zostawił majątek adoptowanym dzieciom. Wybudowany dom dla adoptowanego synka został spalony przez tegoż, który jest narkomanem i mieszka w nim ze swoją ukochaną, która opuściła męża i kilkoro dzieci, a starym domu mieszka jego siostra alkoholiczka. Wujek, człowiek wykształcony, kulturalny, grał całego Straussa ze słuchu na pianinie.
...
Następna strona