Choć Manuela Gretkowska jest aktywną pisarką, której nowa książka od kilku miesięcy jest w polskich księgarniach, nadal bardziej niż z literaturą kojarzy się Polakom z wojującym feminizmem. Autorka nie stroni od mocnych słów, często wymierzanych w polityków. Uważa najwyraźniej, że trudno oceniać ich dyplomatycznym językiem.
52-letnia pisarka tym razem wyraziła swoją frustrację za pośrednictwem Facebooka po wystąpieniu szefa Solidarności, Piotra Dudy, który nie widzi potrzeby, by kobiety musiały w świetle prawa dłużej pracować na swoją emeryturę. Manuela uważa, że argumenty Dudy stanowią dla kobiet ujmę. Niestety, swojego zdania broni językiem przypominającym ten z publicznych wystąpień niektórych polityków PiS-u.
Nie masz nawet mózgu wrzeszcząc, że przywilejem Polek jest nędzna, wcześniejsza emerytura. W przeciwieństwie do Europejek kochamy zarabiać mniej od mężczyzn. Żyć na garnuszku dzieci i zajmować się wnukami, gdy stare dziady takie jak on, opływające dostatkiem leżą zawinięte w gazetę przed telewizorem. Spieprzaj Dziadu - że zacytuję klasyka - napisała oburzona. Zamiast cycków, masz otłuszczone dobrobytem cyckory. Jesteś związkowym bonzem na usługach rządu. Nie wycieraj sobie Piotrze Dudo, przewodniczący „Solidarności” (w dużym cudzysłowie) Polkami zdradzieckiej mordy. Plaga tych Dudów. Nie wmawiaj nam tradycji debilizmu, nie szczuj na Europę. Dla ciebie i podobnych, dla patriarchalnych dziadów polskich zawodzących po kościołach kobieta jest przyrządem gospodarczym do usług domowych. Jest też narządem bosko rozrodczym wyposażonym w łono. Żyje dłużej, żeby usługiwać. Taki jest plan boży i PiS-u. Kaczyński powiedział kiedyś: wcześniejsza emerytura pozwoli zajmować się Polkom wnukami, rozwiązując braki żłobków i przedszkoli**.**
Myślicie, że Piotr Duda przejmie się jej "apelem"? My wolelibyśmy, żeby Gretkowska jednak odcięła w swoim domu Internet…