Niedługo minie dwanaście lat odkąd Tomasz Lis porzucił Kingę Rusin dla jej najlepszej przyjaciółki, Hani. Tomasz i Hanna, wówczas jeszcze Smoktunowicz pracowali razem w Polsacie, zaś Kinga wierzyła, że nie wywiną jej żadnego paskudnego numeru. Kiedy okazało się, że jednak się myliła, położyła się na podłodze swojego domu w Konstancinie i płakała tak bardzo, że nie miała siły wstać. Przypomnijmy: "PŁAKAŁAM NA PODŁODZE, nie miałam siły wstać"
Hanna i Tomasz przypieczętowali swoją miłość skromnym ślubem w polskim konsulacie w Rzymie w październiku 2007 roku.
Niestety, z czasem na pięknej miłości Tomasz i Hani kładły się coraz głębsze cienie. Odkąd wybory w Polsce wygrało Prawo i Sprawiedliwość, w ogóle nie mogą się już dogadać. Przez minione dwa lata zdążyli się pokłócić o narty prezydenta Andrzeja Dudy, przekazane na aukcję WOŚP oraz uchodźców. Zdaniem Hanny, nie wszyscy młodzi mężczyźni, próbujący przedostać się do Unii Europejskiej, są sierotami wojennymi lub ofiarami prześladowań: Tomek i Hania Lis spierają się o... uchodźców!
Półtora roku temu okazało się, że sytuacja między małżonkami jest tak napięta, że nie mogą razem pracować. Z kierowanego przez męża portalu Na Temat Lisica odeszła już po tygodniu. Uznała, że woli żebrać o jedzenie w programie TVN-u.
W nagrodę Edward Miszczak dał jej autorski program kulinarno - podróżniczy, jednak produkcja skończyła się po sześciu odcinkach. Hani wymsknęło się wtedy w wywiadzie, że na wsparcie finansowe męża, który za czasów współpracy z TVP zarobił ponad 20 milionów złotych, nie może niestety liczyć.
Jesienią zeszłego roku poseł Krystyna Pawłowicz ujawniła, że stosunki między małżonkami są tak złe, że nawet nie przekazują sobie poczty.
Pojawiły się plotki, że chyba nawet nie mieszkają już razem. Potwierdza je w najnowszym wydaniu magazyn Flesz. Hanna wprawdzie zapewnia, że nie będzie komentowała życia prywatnego, jednak gazeta dowiedziała się, że prezenterka jeszcze przed świętami Bożego Narodzenia wyprowadziła się z Konstancina do swojego mieszkania z centrum Warszawy jeszcze sprzed małżeńskich czasów. Na szczęście, po owocnych negocjacjach z Polsatem będzie miała za co żyć.
Po tym, jak przeprowadziła się do Warszawy, czeka ją kolejny zwrot w karierze - pisze gazeta. Dziennikarka poprowadzi autorski program w Polsacie. Na razie za wcześnie na szczegóły, bo te ciągle są dopinane. Hanna skupia się teraz na pracy - informuje znajoma Lisicy.
Myślicie, że to ostateczny koniec ich związku?