Trwa ładowanie...
Przejdź na

"PŁAKAŁAM NA PODŁODZE, nie miałam siły wstać"

1396
Podziel się:

Kinga Rusin szczerze o rozstaniu z Lisem... "Nie chcę już szantażu emocjonalnego, wpędzania w poczucie winy."

"PŁAKAŁAM NA PODŁODZE, nie miałam siły wstać"

W wywiadzie dla Twojego Stylu zatytułowanym bardzo trafnie _**Na kozetce**_ Kinga Rusin chwali się, że dostaje od swoich fanek tysiące listów z prośbą o porady sercowe i życiowe. Twierdzi, że to właśnie z myślą o nich zarejestrowała swoją rozmowę z psychoterapeutką i zamierza ją wydać, opowiadając szczerze o tym, co przeżyła po rozstaniu z Tomaszem Lisem.

Już dziś daje przedsmak tego, co czeka nas w tej lekturze.

Pięć lat temu czułam, że zaczynam od zera, siadałam na podłodze w tym dużym domu i płakałam, nie miałam siły wstać - wspomina. Myślę, że my, kobiety po przejściach, mamy coś wspólnego: poczucie, że grunt usuwa się spod nóg, że nie ma żadnego podparcia.

Kinga sugeruje też czytelnikom, że Lis nie szanował jej pracy, a nawet ją lekceważył. Co więcej, opisuje, jak wykorzystywał ją do prac domowych:

- Gdy zostałam sama z dziećmi, całkiem dobrze działała moja agencja PR. Robiliśmy imprezy dla firm. Ja tej pracy nie doceniałam, mąż wpoił mi, że to mało ważne...

- A co było ważne?

- Dom. Żeby było czysto, żeby z obiadem zdążyć i zakupy po drodze, jogurt truskawkowy i kabanosy, bo się skończyły. Więc wprawdzie mam firmę na drugim końcu miasta, ale ja ten obiad wydam, posprzątam, a potem jeszcze raz pojadę dokończyć pracę.

Kobieta odruchowo myśli: może to przeze mnie, może nie byłam dość dobra? Tylko że ja poczucie winy miałam nawet wtedy, gdy najwięcej rodzinie dawałam. Cały czas czułam się niewystarczająco dobrą matką, żoną, kochanką...

Kochanką też...? O tym też opowiedziała? Coś czujemy, że Lisowi naprawdę nie spodoba się ta książka...

Zadaję pytanie w książce: czy umiemy wyciągać wnioski? To trudne. Ja jestem pewna, że wiem już, czego NIE CHCĘ - mówi Kinga. Na pewno nie chcę dominacji jednej strony nad drugą. Ani szantażu emocjonalnego, grania na uczuciach, wpędzania w poczucie winy. No i osadzenie w typowych rolach kobiecych i męskich też mi nie pasuje, że pani robi obiad a pan zarabia...

(...)

Czasem ktoś mówi: "No tak, jesteś szczęśliwa, kiedy sama jesteś?" Co z tego? Kiedyś byłam z kimś i czułam się cholernie samotna.

Jeśli żyjesz tylko potrzebami partnera, to w końcu znikasz, nie ma cię, nie ma twoich marzeń, partner przestaje je zauważać. Przestajesz istnieć. Taka kobieta już nie jest wyzwaniem, nie warto się dla niej starać.

_

_

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(1396)
gość
14 lat temu
ma racje
gość
14 lat temu
eh ciezkie jest zycie
gość
14 lat temu
Men kiedy chce robic kariere powinien zrezygnowac z zakladania rodziny !! Uwazam Lisa za przebieglego. Mam nadzieje, ze skarpetki beda mu kiedys staly prz lozku tak posluszne jak tego wymaga od innych...
gość
14 lat temu
Dobrze mówi, nie można zamienić się w dobrą wróżkę od spełniania ambicji faceta. Kobieta musi mieć swoje życie, swoja pasje, swój świat. Nie chodzi o bycie oddzielnie, ale o to, żeby zachowały się jednostki w tym zgranym duecie. Jeśli jedna strona ma jakieś "ale" do pasji drugiej, trzeba uciekać. Z drugiej strony kobiety pakują się w taki układ na własne życzenie. Przykład Tomka Lisa jest tutaj świetny - poszedł do Hani indywidualistki, która tym wyzwaniem była. I tyle po szacunku dla prania, gotowania i wychowywania. Kobieta musi pamiętać, że nie na tym polega życie.
gość
14 lat temu
Słodka kiedyś była i nie tylko
Najnowsze komentarze (1396)
gość
5 lata temu
AAAA內容AAAAAA
gość
7 lat temu
A ja ja lubie i uwazam, ze jest o niebo bardziej kobieca niz hanka lisica...Coz doswiadczyla tyle zlego od najblizszych, ale odbila sie i powodzenia zycze w dalszym ciagu Kinia!
Gość
7 lat temu
Ma pani rację. Popieram.
Gość
7 lat temu
Trudno o tym mówić ale tak dzieje się często w związkach. Czy książka ta jest potrzebna? Tak. Tyle że w tym ciężkim dołku, po rozstaniu, człowiek nie masiły czytać, nawet tego co wspiera. Rozstanie to jest zawsze porażka - bo miało być inaczej. Rozczarowanie. I cierpienie które trzeba przeżyć. Trzeba upaść by powstać i wtedy już tworzyć świat na nowo. Trzymam kciuki za książkę. I pewnie ją przeczytam.
Gość
7 lat temu
Dobrze że pani wyda taką książkę ,chętnie ją Kibicuję pani w .
gość
7 lat temu
ma całkowitą rację, była za dobra
gość
7 lat temu
barbara1110
gosc
7 lat temu
Jak mozna odebrac kolezance meza a dzieciom ojca!!!!!!Zupelny brak sumienia
Gość
7 lat temu
Dobrze gada
Gość
7 lat temu
Ma racje ja tez tak zylam
edzia
7 lat temu
Tomusia chyba przerosły ambicje cos go łaczy z Durczokiem , zdrady żon i chamstwo
Gość
7 lat temu
pewnie niedlugo ksiazki o 'szczesciu' z lisem bedzie pisac hania . .
Gość
7 lat temu
Masz racje kinga
gość
7 lat temu
tego nie da sie zapomniec,to zadra na cale zycie.
...
Następna strona