Nietypowe CZUŁOŚCI Melanii i Donalda pod Białym Domem. Uroczy? (ZDJĘCIA)
Pierwsza dama USA nie tylko objęła męża ramieniem, ale nawet go pocałowała. Myślicie, że to jej "sobowtór"?
Donald Trump to postać, która budzi tak negatywne emocje, że wielu dziennikarzy i przeciwników 45. prezydenta USA wierzy, że nie znosi go nawet własna żona. Melania Trump wiele razy zdawała się swoim zachowaniem i gestami wobec małżonka potwierdzać tę odważną tezę.
Doszło nawet do tego, że w mediach zaczęły się pojawiać doniesienia, jakoby Trump do części oficjalnych spotkań wykorzystywał... sobowtóra żony, która nie chce mieć z nim zbyt wiele do czynienia.
Ostatnio wygląda jednak na to, że relacje pomiędzy małżonkami nieco się ociepliły. Melania częściej zaczęła towarzyszyć mężowi podczas oficjalnych wyjść, a w poniedziałek zaskoczyła wszystkich dużą dozą czułości, jaką publicznie obdarzyła Donalda.
Pierwsza para USA wczoraj wybrała się na kongres poświęcony walce z kryzysem narkotykowym, z jakim zmagają się obecnie Amerykanie. W drodze do rządowego samolotu Melania objęła męża ramieniem. Gdy zaś po zapowiedzeniu jego przemówienia schodziła ze sceny, zdobyła się na wyjątkowo rzadki gest i pocałowała Trumpa.
Myślicie, że to "prawdziwa" Melania czy może jednak jej sobowtór?