Emitowany na antenie TVN-u program Ślub od pierwszego wejrzenia wciąż budzi wiele emocji, choć od zakończenia jego emisji minęło już kilka miesięcy. Jakiś czas temu jedna z uczestniczek, Anna Wróbel, wyznała, że... wciąż nie uzyskała rozwodu, choć od jej telewizyjnego ślubu minął już niemal rok.
Inna para, która nie zdecydowała się na kontynuowanie małżeństwa, sprawę rozwodową przeprowadziła już jesienią. Wróbel winą za tak długi czas oczekiwania na rozwód obarczała niechcianego męża, którego w przypływie emocji nazwała... debilem.
PRZYPOMNIJMY: Ania ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" nie może się rozwieść: "Grzesiek jest debilem!"
Grzesiek nie pozostawał dłużny i udzielił wywiadu na łamach tabloidu:
Okazuje się, że w końcu Ania można odetchnąć z ulgą. 10 kwietnia Wróbel przestała być mężatką. Z samego rana poprosiła fanów o trzymanie kciuków za pozytywne rozpatrzenie sprawy.:
Dzisiaj wielki dzień, decyzja sądu, więc trzymajcie proszę kciuki, żeby ta decyzja była pomyślna. Co do Grześka i sprawy z zeszłego tygodnia, być może wiecie bądź też nie, Grzesiek udzielił wywiadu do "Super Expressu". Ja nie mam zamiaru tego zamiaru w żaden sposób komentować, bo po prostu szkoda moich nerwów na to... - wyznała na Instagramie. Grzesiek uważa się za osobę nieomylną, dosłownie nic do niego nie dociera, nadal nie ma pojęcia co takiego zrobił, a szkoda moich sił na to. Nie mam zamiaru prowadzić żadnej wojny w tabloidach, czy też serwisach plotkarskich. Sprawę z programem i Grześkiem chcę jak najszybciej zakończyć, więc mam nadzieję, że w dniu dzisiejszym wszystko zostanie za mną.
Kilka godzin później wykonała „taniec radości” w rytm kultowej piosenki Beyonce Single Ladies. Ania zamieściła także zdjęcie na Instagramie, na którym chwali się dłonią, na której nie widnieje już ślubna obrączka. Przy okazji podziękowała obserwującym za wsparcie w tak trudnym dla niej momencie.
Fani zasugerowali Ani, że taki "sukces" powinna opić. Świeża rozwódka zdradziła, że taka impreza zostanie zorganizowana dopiero za dwa tygodnie. Post skomentował również Marcin Wichrowski, inny uczestnik Ślubu:
Super to teraz możemy Aniu spełniać marzenia - napisał zadowolony.
Razem? - dopytała Ania.
Marcin odpisał jej, żeby „nie kusiła Pudelka”...
Myślicie, że ich relacja jakoś się rozwinie?