Od kilku dni ponownie głośno jest o tak zwanej "aferze dubajskiej", która trzy lata temu wstrząsnęła polskim show biznesem. Sprawa wyszła na jaw dzięki stronie internetowej, na której opublikowano screeny rozmów, podczas których negocjowano usługi seksualne za pieniądze. Okazało się, że instagramowe "modelki", które w sieci chwaliły się wystawnym życiem i podróżami, w rzeczywistości były dziewczynami do towarzystwa, pełniącymi też rolę prostytutek. W zamian za kilkadziesiąt tysięcy dolarów, drogie prezenty i stroje, dziewczyny zgadzały się na skrajnie upokarzające praktyki seksualne ze strony arabskich szejków. Wśród kobiet mających parać się tego typu "pracą" wymieniano nazwiska osób znanych z warszawskich "salonów”.
Dziennikarz Piotr Krysiak postanowił na własną rękę przeprowadzić "śledztwo", a jego wyniki opisał w książce Dziewczyny z Dubaju, która kilka dni temu ukazała się w księgarniach. Autor przedstawia w niej szczegóły procederu wysyłania Polek do Dubaju, opierając się m.in. na sądowej dokumentacji. W sieci pojawiły się fragmenty książki, z których wynika, że wśród prostytutek były m.in. "zwyciężczyni konkursu Miss Polonia, uczestniczka popularnego programu Top Model, aktorka z filmu Sfora, a jeszcze inna i dziewczyna popularnego aktora serialowego".
Afera budzi dziś nie mniejsze emocje niż przed trzema laty, a dowodem na to są chociażby pierwsze wyniki sprzedaży książki Krysiaka. Okazuje się bowiem, że w ciągu kilku dni... wyprzedano cały nakład. Informację tę potwierdza w rozmowie z nami przedstawicielka wydawnictwa Deadline.
To prawda, wyprzedał się cały nakład 10 tysięcy egzemplarzy - mówi Elżbieta Grzewińska. To budujące, bo słyszy się o zaniku czytelnictwa w Polsce.
Książka wyprzedała się w ciągu zaledwie trzech dni. Jak dowiedzieliśmy się od pracownicy Deadline, wydawnictwo planuje już dodruk kolejnych egzemplarzy.
Kupicie?