Po śmierci Anny Przybylskiej Jarosław Bieniuk został sam z trójką dzieci. Miłość, która połączyła go z piękną aktorką brutalnie przerwana przez ciężką chorobę dała mu siłę, by walczyć o swoją przyszłość.
Na wiele miesięcy Bieniuk zniknął z mediów, jednak po czasie powrócił i zaczął udzielać wywiadów oraz pokazywać się publicznie. U jego boku pojawiła się też nowa partnerka - Martyna Gliwińska, która zżyła się z dziećmi piłkarza, a swoim relacjom z rodziną Bieniuka poświęciła nawet mocny wpis:
Partnerka Bieniuka wspomina Przybylską: "Zawsze mi obca, a jednak bliska. Żałuję, że nie możemy sobie po prostu pogadać"
Dość szybko okazało się jednak, że Jarek i Martyna nie są gotowi na poważny związek, choć swoją aprobatę wyraziła nawet rodzina Ani. Po miesiącach "przerwy" i namowach najstarszej córki Bieniuka i Przybylskiej, para zdecydowała się jednak dać sobie szansę:
Tęskniły za nią dzieci Jarka, szczególnie nastoletnia Oliwka, która bardzo się zżyła z jego nową partnerką - twierdzi źródło tygodnika Party.
Jarek pogodził się ze śmiercią Ani, ale to było trudne. Wiele bliskich mu osób starało się ją zastąpić, nie dając mu pola do poznania kogoś nowego - dodaje znajomy Jarka.