W ciągu kilkunastu lat obecności w (show)biznesie Magda Gessler zbudowała prawdziwe imperium. Jest właścicielką i współwłaścicielką kilkunastu restauracji, prowadzi programy telewizyjne, wydaje książki, a nawet zdarzało jej się epizodycznie grywać w serialach. 64-latka potrafi zarobić pieniądze niemal na wszystkim - parówkach, garnkach, tunikach, rybach oraz środkach na wzdęcia. Inna sprawa, że wiele jej inicjatyw spala na panewce lub partnerzy biznesowi sami wycofują się ze współpracy.
Przypomnijmy: Restauracja w Brukseli ZERWAŁA WSPÓŁPRACĘ z Gessler! "Nie wywiązywała się z warunków kontraktu"
Ostatnio wyszło na jaw, że szumnie promowana marka wędliniarska Besos także znika z rynku. Niestety, drogie parówki, w których można było znaleźć kawałki folii, nie przypadły konsumentom do gustu.
Magda zdaje się tym nie przejmować i już ogłasza kolejny "projekt". Tym razem, wzorem znanych "fit influencerek" będzie sygnować swoim nazwiskiem suplementy diety. Restauratorka, gwiazda i bizneswoman tłumaczy, że w dzisiejszych czasach przy zawrotnym tempie życia, zapotrzebowanie na odpowiednie witaminy i mikroelementy jest ogromne.
Suplementy są dla wszystkich. Jest ich około czterdzieści i dla każdej grupy wiekowej są inne, więc wszyscy coś dla siebie znajdą. Natomiast teraz produkują się te stricte moje, z moim wizerunkiem, z moją siłą i moim powerem. Bardzo dużo rzeczy jest jeszcze w laboratoriach, ale będę po kolei to wszystko promować - reklamuje się w rozmowie z Newserią.
Magda przekonuje, że choć na rynku dostępnych jest wiele rodzajów suplementów, jej będą wyjątkowe (to zupełnie tak, jak wycofane właśnie z rynku parówki).
Wyróżniają się tym, że były bardzo starannie dobierane. Są próbowane na mnie i działają. Nie jest to tylko piękne opakowanie i coś w środku, lecz także coś we mnie. Rzeczywiście daje to rezultaty, że chce się żyć dobrze. Mimo że wstałam dzisiaj o 6.00 i spałam cztery godziny - przekonuje.
Magda posiadła już dużą wiedzę w temacie i operuje nawet fachowym słownictwem.
Chodzi o to, żeby człowiek czuł się dobrze, żeby w miejscu, gdzie jest bardzo duże zanieczyszczenie powietrza, to zanieczyszczenie było mniej odczuwalne, żeby po dużej kuracji antybiotykami flora bakteryjna była odpowiednia. Już taki probiotyk jest, są ich aż trzy rodzaje. Wydaje mi się, że trzeba stabilizować swoją energię, swoje ciało, a te probiotyki robią takie zmiany, które pozwalają nam dobrze żyć - mówi.
Nowym biznesem Gessler pochwaliła się też na swoim profilu na Facebooku.
Najwięcej witaminy mają polskie dziewczyny! - ogłosiła.
Myślicie, że ten biznes dla odmiany przetrwa?