Wakacje Kingi Rusin: selfie z waranem z Komodo, pozowanie bez makijażu i pływanie z rekinem (ZDJĘCIA)
Fajnie?
Kinga Rusin od kilku tygodni przebywa na wakacjach. Musimy przyznać, że zazdrościmy dziennikarce tak długiego wypoczynku. Szczególnie, że Kinga całą wyprawę obszernie relacjonuje w mediach społecznościowych. W podróży po Indonezji towarzyszy jej partner Marek Kujawa, z którym świetnie bawi się jeżdżąc na skuterze czy obserwując morskie stworzenia.
Niestety, nie wszystkie zdjęcia z podróży naczelnej obrończyni zwierząt spodobały się jej fanom. Na profilu Kingi pojawiły się między innymi fotki z nurkowania z rekinami, które prawdopodobnie zostały zwabione pokarmem w miejsce atrakcji. Obserwatorzy zarzucili Kindze ingerencję w ekosystem i zaburzanie instynktów łowieckich...
Zobaczcie zdjęcia. Chcielibyście pojechać na wakacje z Kingą i Markiem?
Kinga Rusin udostępniła zdjęcie na swoim profilu na Instagramie ze spotkania z tak zwaną syreną, czyli krową morską.
Kinga przyznała, że podczas wakacji każdego dnia przemierza przynajmniej 20 kilometrów.
Fani uważają, że Kingo pomimo sprzeciwianiu się niszczeniu ekosystemów, najprawdopodobniej sama przyłożyła do tego rękę, aby mieć co wrzucić na Instagram...
"Te miejsca pewnie już niedługo zamienią się w bezduszne osiedla pełne domków z falistej blachy" - napisała pod zdjęciem.
Kinga zrobiła także selfie z waranem z Komodo i jego odchodami.
Pomimo wyśmiewania dziewczyn udostępniających zdjęcia odkrytego ciała, Kinga nie miała oporów by wdzięczyć się do aparatu na plaży i udostępniać efekty sesji w Internecie.
Kinga i Marek zakochani jak nastolatkowie, nagrywali urocze wideo jadąc na skuterze. Nie powinni patrzeć na drogę?