Trwa ładowanie...
Przejdź na

Dziennikarz o relacjach między Martą a Jarosławem Kaczyńskimi: "Próbuje go wciągnąć do swojego życia rodzinnego"

161
Podziel się:

Ponoć prezes Prawa i Sprawiedliwości traktuje córki bratanicy jak własne wnuczki, a ją jak przybraną córkę.

Dziennikarz o relacjach między Martą a Jarosławem Kaczyńskimi: "Próbuje go wciągnąć do swojego życia rodzinnego"

Choć o Marcie i Jarosławie Kaczyńskich mówi i pisze się w mediach bardzo dużo, ich wzajemne relacje pozostają zagadką. Trudno powiedzieć, czy są wyjątkowo bliskie, czy wręcz przeciwnie, bo żadne z nich nie wypowiada się na ten temat publicznie.

Teoretycznie tragedia pod Smoleńskiem, gdzie Marta straciła rodziców, a prezes PiS brata i bratową, powinna ich do siebie bardzo zbliżyć. Z drugiej strony życie prywatne Marty było dotychczas dosyć burzliwe i Jarosław, jako wyznawca konserwatywnych poglądów, nie do końca może je pochwalać, choć publicznie nigdy nie wypowiedział się negatywnie na ten temat.

Marta także lojalnie wspiera wuja. Często widywana jest z nim w kościele, odwiedzała go po operacji kolana oraz towarzyszyła mu na miesięcznicach smoleńskich.

Wątpliwości co do relacji w rodzinie Kaczyńskich rozwiewa dziennikarz Michał Krzymowski. W książce Jarosław. Tajemnice Kaczyńskiego pisze, że dla prezesa Prawa i Sprawiedliwości bratanica jest niemal jak córka.

Azylem była dla niego rodzina, ale mama i Leszek nie żyją. Po ich śmierci Jarosław zbliżył się z kuzynem Jankiem, bratanicą Martą i jej córkami. Na Saskiej Kępie spędza święta, Janek czasem do niego wpada wieczorem na whisky. Z kolei Marta od dawna próbuje go wciągnąć do swojego życia rodzinnego - pisze Krzymowski.

Ponoć Marta bardzo dba o to, by Jarosław był obecny w życiu jej dzieci, a on dobrze sprawdza się w roli "dziadka".

Pisze do niego listy z wakacji, wysyła szkolne wypracowania dziewczynek. W jednym z wywiadów Jarosław powie: "Mama miała obyczaj tworzenia bajek dla mnie i dla brata (...). Ja ten zwyczaj przeniosłem na swoją bratanicę, a potem na swoje wnuczki (...). Opowiadam o różnych królach, którzy gdzieś tam żyją, mają pod ziemią pałace. Dzieci to strasznie lubią - opisuje dziennikarz.

Myślicie, że prezes znalazł też wspólny język z nowym mężem Marty?

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(161)
Gość
5 lata temu
Przecież Jego rodzina to Ona i jej dzieci . Przestań cię siać ferment
Gość
5 lata temu
Uważaj żebyś ty nie znalazł się na dnie.
Gość
5 lata temu
I gdzie tu sensacja, bo nie czaję..🤔
Gość
5 lata temu
A co w tym dziwnego, rodzina powinna się trzymać razem i wspierać. Czy to temat na artykuł na pudlu?
gość
5 lata temu
Już widzę jak Prezes pije whisky
Najnowsze komentarze (161)
gość
5 lata temu
Przezs moglby mieć każdą,skoro nie chciał nie zależy mu na bliskiej rodzinie,to Marta z kuzynami łapią go w sieć dla ogromnych korzyści,jakby był robotnikiem budowlanym nie spojrzeliby w jego stronę...
Gość
5 lata temu
Też chcę takiego wujka co by mnie ustawił do końca życia
gość
5 lata temu
pewnego razu bog spojzal na ziemie pokrecil glowa pogrozil palcem i powiedzial,zesle wam prezesa.
Gość
5 lata temu
I co w tym dziwnego ? Marta jest jego najbliższą rodziną. Powinni się kochać.
boz123
5 lata temu
Rodzina powinna trzymac sie razem brawo panie JARKU
Gość
5 lata temu
I dobrze że się trzymają razem.
az
5 lata temu
Ona wspiera kłamcę on wspiera wieczną dziewicę.Robią to dla kasy.Gdyby o mojej mamie tak się wyrażał a ojca poniżał i ośmieszał - szklanki wody bym mu nie podała.
gość
5 lata temu
Marta zabiega ,podlizuje się bo wie,że gdyby straciła jego opiekę to trzeba byłoby szukać męża nr4...
Gośćewa
5 lata temu
Dajcie wy im juz spokoj. Dobrze że są rodzina i szanują się nawzajem
gość
5 lata temu
ja na bazarek po prawdziwe jajka i prawdziwy chleb
Gość el
5 lata temu
No i dobrze, że ma rodzinę
gość
5 lata temu
byle tylko ten jego jad i zakłamanie nie przeszły na te przyszywane jego niby wnuczki .no bo szkoda dzieci.
Gość
5 lata temu
I bardzo dobrze są rodzina i super.
Gość
5 lata temu
Ciekawe, czy nagrywa rozmowy z wujem. To się kiedyś może przydać.
...
Następna strona