Beata Pawlikowska nie miała do tej pory zbyt wiele szczęścia w miłości. Chociaż ma na koncie dwa długie związki, jeden z Wojciechem Cejrowskim, a drugi z Rafałem Jędrzejewskim, oba ostatecznie skończyły się rozstaniem.
Jak ujawnia z perspektywy czasu podróżniczka, przyczyną kryzysu zawsze było odkrycie, że mają w życiu różne priorytety. Jednym z najbardziej newralgicznych tematów za każdym razem okazywały się plany dotyczące rodziny. Pawlikowska wspomina, że każdy z jej dotychczasowych partnerów marzył o dzieciach, a ona niekoniecznie.
Moim poprzednim mężczyznom bardzo zależało, by mieć dziecko - ujawnia w rozmowie z Faktem. Zawsze odpowiadałam, że nie jestem na to gotowa.
Ostatecznie, wbrew rozpowszechnionej opinii, że każda kobieta marzy o dziecku, Pawlikowska jakoś nie poczuła instynktu macierzyńskiego do pięćdziesiątki, a potem też zresztą nie i wcale tego nie żałuje.
Dlatego cieszy się, że z obecnym partnerem, Amerykaninem Danny’m Murdockiem osiągnęli pełne porozumienie w tej sprawie.
On lubi dzieci, ale nie chciałby ich mieć, wiec jest idealnie - wyznaje podróżniczka, która w czerwcu będzie obchodziła 54. urodziny. Zgadzamy się w tej kwestii. Nie czuję potrzeby posiadania dzieci. Uważam, że mam fantastyczne życie i jestem wdzięczna za wszystko, co mam.
_
_
_
_