Tom Cruise bardzo źle znosi przymusową emeryturę i brak zainteresowania ze strony producentów. Aktor regularnie poprawia sobie samopoczucie, szastając pieniędzmi – wydając krocie, nadal czuje się jak wielka gwiazda filmowa. Niedawno kupił willę za 35 milionów dolarów tuż obok głównej siedziby kościoła scjentologicznego. Zaledwie parę miesięcy po urządzeniu kosztownej willi Tom znów planuje przeprowadzkę, tym razem chce zamieszkać w Nowym Jorku – by być bliżej żony. Najwidoczniej ciężko jest ją kontrolować na odległość.
Twierdzą, że chcą się czuć jak w domu – mówi agentka nieruchomości. W wieżowcu czują się stłamszeni. To zabawne, biorąc pod uwagę, że niedawno kupili aż pięć apartamentów na Manhattanie. Licząc wszystkie nieruchomości, jakie posiada gwiazdor, otrzymujemy aż 12 posiadłości! Każda służy do czegoś innego. Jedna stała się siłownią, druga sypialnią, kolejną zajmuje służba, czwarta to "pokój gościnny". Ostatnie z mieszkań Tom kazał wyremontować tak, by stało się ogromnym pokojem dla Suri.
Obecnie Tom chce kupić stary (jak na Stany Zjednoczone) dom w Nowym Jorku. Aktor marzy o ogromnej willi, w której zmieści się specjalna sala do seansów scjentologicznych, gdzie członkowie sekty będą mogli w trakcie medytacji poznawać swoje poprzednie wcielenia.
