_
_
Talent shows często są dla celebrytów ostatnią deską ratunku lub trampoliną do kariery. Doskonałym przykładem potwierdzającym tę tezę jest Justyna Żyła, która po medialnym rozwodzie z Piotrem i sesji w Playboyu postanowiła ostatecznie "rozwinąć skrzydła" w Tańcu z gwiazdami pod okiem Tomasza Barańskiego. Niestety nie dane jej było długo przerażać Iwony Pavlović niepoprawną pracą stóp i była WAG odpadła w piątym odcinku. Nawet taneczny partner Żyły nie okazał litości i jej debiut w programie określił "najgorszym w historii".
Celebryci szczególnie upodobali sobie programy, w których mogą naśladować inne gwiazdy. Nie muszą wtedy udowadniać, że mają jakikolwiek unikalny talent i mogą pozwolić sobie na kopiowanie innych, co całkiem nieźle im wychodzi. Doskonałym przykładem tego typu "kuźni talentów" jest program Dance, dance, dance, w którym uczestnicy przedstawiają choreografie "inspirowane" teledyskami.
W show bierze udział znany z Rodzinki.pl Adam Zdrójkowski, weteran programów dla celebrytów i uczestnik 6. edycji polsatowskiego Tańca z Gwiazdami. Na parkiecie pląsa razem ze swoją dziewczyną, Wiktorią Gąsiewską, która w CV może wpisać sobie niechlubne 9. miejsce w tanecznym show Polsatu. Występująca w Dance, dance, dance para z odcinka na odcinek jest coraz bardziej chwalona. Ich starania docenił nawet Robert Kupisz, który zauważył, że Zdrójkowski jest w o wiele lepszej formie niż w Tańcu z Gwiazdami. Aktor otworzył się i zaczął pokazywać emocje.
Zdrójkowski postanowił wytłumaczyć się ze swojego tanecznego rozwoju i zaczął narzekać na atmosferę w polsatowskim programie. Przy okazji oczywiście pochwalił produkcję TVP:
Tam z każdym treningiem chciało się coraz mniej, a tutaj coraz bardziej - zauważył.
Myślicie, że tymi słowami napytał sobie biedy u Niny Terentiew?