Choć to Zenon Martyniuk od niemal 20 lat jest prawdziwą gwiazdą, w ostatnim roku zdecydowanie głośniej było o jego synu. Daniel M. dał się poznać jako awanturnik i osoba, która ma na swoim koncie liczne konflikty z prawem. Mimo że syn króla disco polo sam jest już ojcem, wciąż ma problem z tym, aby zachowywać się adekwatnie do swojej roli.
Wokalista, mimo niemałych problemów z dorosłym synem, stara się wywiązywać z obowiązków zawodowych. Zenek regularnie koncertuje, a ostatnio zdecydował się porozmawiać z reporterem Dzień Dobry TVN. Do spotkania doszło w związku z tym, że na jednym z bloków w Białymstoku powstał ogromny mural przedstawiający króla muzyki disco-polo. Powstał on z inicjatywy grupy Nienormalny Białystok, która zrealizowała akcję społeczną Chcemy mural z Zenkiem. Sam muzyk jest zachwycony akcją:
Podoba mi się. Fajny. Kolorki takie, które lubię najbardziej. Są moje ulubione słoneczniki, jest gitara. Jest wszystko to, z czym ma się kojarzyć Zenek - mówił w programie.
Muzyk odniósł się również do chrzcin swojej pierwszej wnuczki:
Było świetnie, mieliśmy przepiękną pogodę, w granicach 20 stopni. Przepiękne słoneczko. Piękna uroczystość - zachwyca się dziadek Laury. Kiedyś śpiewałem piosenkę o Laurze, a teraz mamy w naszej rodzinie Laurę Martyniuk. Imię Laura Ewelinie bardzo się podobało, ale jeszcze oprócz imienia podobała jej się również piosenka w moim wykonaniu - "Laura". Mi też się podoba i imię, i piosenka.
Okazuje się również, że okres burzy w rodzinie Martyniuków już minął i wszystko zmierza ku dobremu:
Wszystko w porządku. Wszystko pięknie, wszystko się układa. Elegancko - opisywał optymistycznie ojciec Daniela.
Artysta zapytany o to, czy zamierza wspierać syna w planach zrobienia kariery politycznej lub telewizyjnej, stwierdził, że się na tym po prostu nie zna:
Ja nie znam się ani na polityce, ani na reality-show. To nie są moje klimaty, ja wolę gitarkę, wolę śpiewanie, koncertowanie i spotykanie się z fanami.
Na koniec Zenek zdradził nieco na temat filmu autobiograficznego:
Już zostało zrobione dziesięć dni zdjęciowych. Nie wiem, czy mogę zdradzać aktorów. Gra dwóch aktorów - jeden z okresu, jak zaczynałem w wieku 20 lat w zespole Akcent, a drugi trochę starszy. Reżyserem jest pan Jan Hryniak. Premiera jest przewidziana na koniec tego roku.
Wybierzecie się do kina?
_
_