Choć Kasia Warnke funkcjonuje w polskim show biznesie od bardzo dawna. Po latach w branży nauczyła się wywoływać zamieszanie wokół siebie. Warnke wyszła za mąż za młodszego aktora oraz wystąpiła całkiem naga na pokazie mody. Dodatkowo, zupełnie nie ma problemu z dzieleniem się intymnymi szczegółami swojego życia prywatnego, czego dowodem jest chociażby półnaga sesja z mężem Piotrem Stramowskim. W ciągłym utrzymywaniu popularności pomagają jej również pikantne wyznania i współpraca z najbardziej płodnym polskim reżyserem, Patrykiem Vegą.
Ostatnio o Kasi znów zrobiło się głośno, tym razem za sprawą ciąży. Gdy w kwietniu pojawiły się pierwsze informacje o jej błogosławionym stanie, Warnke stanowczo im zaprzeczyła, twierdząc, że są "wyssane z palca". Jak można się było spodziewać, była to starannie zaplanowana strategia aktorskiej pary. 42-latka i jej ukochany pojawili się podczas poniedziałkowego pokazu MMC, gdzie Kasia wcieliła się w rolę modelki i zaprezentowała już sporych rozmiarów ciążowy brzuszek. Ostatecznie okazało się, że żona Piotra jest w piątym miesiącu ciąży. Nic więc dziwnego, że nie wszystkim spodobało się ukrywanie przez celebrytkę ciąży. Część fanów postanowiła wyrazić swój zawód w komentarzach na profilu artystki. Skrytykować przyszłą mamę odważył się również krytyk modowy, Michał Zaczyński, który stwierdził, że "widocznie głupio ot tak być w ciąży i nie zbić na tym dodatkowego kapitału".
Wygląda na to, że Warnke raczej niewiele sobie robi z opinii innych, bowiem ukrywanie ciąży nazwała sukcesem PR-owym. W czwartek na jej instagramowym profilu ukazała się klimatyczna fotografia podpisana w języku angielskim: Trzymaj równowagę. Sądząc po oznaczeniu lokalizacji, aktorka przebywa obecnie na jednej z greckich wysp. Na zdjęciu widzimy ciężarną Kasię, która stara się podciągnąć nogę. Wygibasy przyszłej mamy zaskoczyły jej fanów:
Matko! Jak Pani daje radę z takim brzuchem tak wysoko podnosić nogę? - pyta jedna z internautek.
Myślicie, że Kasia będzie jedną z tych celebrytek, które tydzień po porodzie pozują na ściance?