Daniel Kuczaj niewątpliwie ciężko zapracował na swój sukces. Działając pod pseudonimem Qczaj szybko stał się sensacją internetu i stopniowo zdobywał rozpoznawalność, która pozwoliła mu w końcu na stabilny zarobek. Jego kariera nabrała rozpędu dzięki udziałowi w programie śniadaniowym TVP, a także późniejszym pląsom na parkiecie w Tańcu z Gwiazdami. W międzyczasie zaprzyjaźnił się też między innymi z Justyną Żyłą oraz rozwodzącą się właśnie Dominiką Tajner.
Tym razem Qczaj pojawia się w mediach nie w kontekście udziału w kolejnym programie, lecz z racji zabrania głosu w sprawie ostatnich wydarzeń w naszym kraju. Wydarzeń niebywale ciężkich, bo mowa o Paradzie Równości w Białymstoku, gdzie środowiska LGBT zostały bezlitośnie zaatakowane przez pseudokibiców. Daniel Kuczaj przyznaje, że stara się nie dopuszczać do siebie myśli, że można kogoś skrzywdzić z powodu miłości do drugiego człowieka.
Chłonę wszystko jak gąbka, przeżywam tak, że czasami brak mi powietrza... Dziś pracuję nad tym by myśli przepłynęły, by nie dusić się własnymi łzami, nie wyrywać włosów z głowy, nie bić nią w ścianę by bolało bardziej niż w środku. Nie mam kontroli nad myślami tych którzy krzywdzą, plują i upokarzają. Ale mam kontrolę nad swoimi które mają moc jeszcze większą niż te nienawistne... Chcę myśleć o tym, jak cudownie jest ukochiwać! Jak wspaniale jest widzieć szczęście ludzi, którzy się kochają, jak cieszy, gdy się wspierają... - napisał Qczaj na Instagramie.
Jednocześnie na swoim Instastories odniósł się do śmierci 5-letniego Dawida. Chłopiec był poszukiwany od 10 lipca po tym, jak jego ojciec popełnił samobójstwo. Qczaj, jak sam przyznał, jest z tego powodu mocno wzburzony.
Złość! Wściekłość! Wk**ie! Tej tragedii można było uniknąć! Mama zgłaszała znęcanie się nad nią na policję. Takich sytuacji w Polsce jest mnóstwo! - napisał Daniel Kuczaj na Instagramie.
Qczaj oznajmił również, że pisze do niego wiele kobiet, które opowiadają mu o swoich trudnych przeżyciach. Trener zawsze stara się pomóc, jednak według niego ciężko sobie nawet wyobrazić, jak wielki ból przeżywa teraz matka chłopca.
Dostaję ogrom wiadomości od kobiet, nad którymi znęcają się ich oprawcy, które boją się iść na policję, bo wiele z nich usłyszało: "Na siłę szuka pani problemów". Chce mi się płakać i jestem zły, bo rządzący zamiast walczyć z przemocą, zabierają po kolei fundusze instytucjom, które z tą przemocą walczą. Niech się dziady nażrą, a takich tragedii będzie coraz więcej! Tak, jestem wściekły i chce mi się płakać, patrząc na to dziecko i nawet nie wyobrażając sobie, co czuje mama - dokończył swój komentarz.