Odprężony Borys Szyc w restauracji je rękoma i dłubie w nosie w obecności narzeczonej i jej córek (ZDJĘCIA)
Aktor zabrał ukochaną i jej pociechy do Sopotu. Szczęśliwa rodzinka?
Przez lata Borys Szyc uchodził za "niegrzecznego chłopca". Znany był m.in. z zamiłowania do używek i imprezowania do białego rana. Hulaszczy tryb życia miał też odzwierciedlenie w jego kolejnych związkach, które regularnie się rozpadały. Wszystko zmieniło się, gdy aktor zaczął romansować z dawną koleżanką, Justyną Jeger-Nagłowską. Można powiedzieć, że u jej boku Szyc w końcu znalazł szczęście. Para jest już zaręczona i każdą wolną chwilę stara się spędzać razem.
Od kilku dni Borys, Justyna i jej córki przebywają nad polskim morzem, skąd celebrytka regularnie publikuje wakacyjne zdjęcia. Ostatnio paparazzi przyłapali ich podczas spaceru po Sopocie. Cała czwórka zdecydowała się na obiad w jednej z modniejszych sopockich knajp. Na zdjęciach fotoreporterów widzimy, że aktor m.in., rezygnując ze sztućców zajadał się nadmorskimi przysmakami, a nawet wyluzował się na tyle, że bez skrępowania dłubał w nosie. Po posiłku zakochani Justyna i Borys spacerowali, trzymając się za rękę.
Pasują do siebie?
Aktor jeszcze do niedawna nie słynął ze stałości w uczuciach. Choć ma za sobą związki m.in. z Anną Bareją, Sylwią Gliwą, Kają Śródką czy Zosią Ślotałą, u boku żadnej z nich nie zagrzał miejsca na długo. Dopiero przy Justynie zdecydował się ustatkować.
Borys i Justyna na początku roku poinformowali o tym, że są zaręczeni.
Od kilku dni Szyc wraz z ukochaną i jej dwiema córkami przebywają nad polskim morzem.
Na instagramowym profilu Justyny nie brakuje obszernych relacji z urlopu z ukochanym i pociechami.
Ostatnio 40-latek zabrał partnerkę i jej córki do jednej z popularniejszych sopockich restauracji.
W jadłodajni aktor zajadał się tamtejszymi przysmakami. Do niektórych potraw postanowił nie używać sztućców.
Po udanym posiłku Borys poczuł się na tyle wyluzowany, że nie omieszkał nieco podłubać w nosie.
Najedzeni zakochani przemierzali ulice Sopoty, trzymając się za rękę. Słodcy?