"Kuchenne Rewolucje" - to już 20. (!) sezon programu. Przypominamy najbardziej kontrowersyjne odcinki (ZDJĘCIA)
Przez prawie 10 lat Magda Gessler doczekała się procesów sądowych, wielkich przyjaźni i... wyrzucenia z restauracji.
Kuchenne Rewolucje są bez wątpienia jednym z największych sukcesów TVN-u. Magda Gessler, od kilku lat nazywana przez fanów królową stacji, ostatecznie doczekała się "oficjalnego" tytułu królewskiego - w nowej ramówce TVN-u została określona właśnie tym mianem.
5 września ruszyła nowa edycja show. To już dwudziesty sezon przygód Gessler w polskich restauracjach i barach. Do tej pory nie było chyba edycji bez choćby jednego kontrowersyjnego odcinka. Wierni fani programu nigdy nie zapomną "barokowej" Matalmary czy Łebskiej Chaty, w której wizyta Gessler skończyła się procesem sądowym.
Z okazji jubileuszowej edycji postanowiliśmy przypomnieć Wam najciekawsze odcinki Kuchennych Rewolucji. A Wy który zapamiętaliście najlepiej?
... czyli "Willa Pod Złotym Ziemniakiem" to miejsce, które musiało śnić się po nocach Magdzie Gessler. Restauratorka przeszła niełatwą przeprawę z właścicielką, której marzył się lokal dla arystokracji. Niestety, nie zaglądal do niego nawet "zwykły chłop", co Magda próbowała uświadomić dumnej kobiecie. Na próżno. Rewolucja się nie udała, a restauracja nie przetrwała. Gessler została nawet pozwana przez właścicieli restauracji.
Tu dla odmiany rewolucja się udała. Widzom zapadła w pamięć scena, w której Magda Gessler wywoływała ducha z kłobuckiego drzewa... To on zdaniem restauratkorki był winien niepowodzeń lokalu.
Gessler rozpoczęła wizytę w lokalu od pamiętnego upadku. Poślizgnęła się na kafelkach, co doprowadziło ją do wściekłości. To był pierwszy raz, kiedy coś takiego się u nas zdarzyło - tłumaczyła się właścicielka Carskiej. Upadek Gessler stał się inspiracją wielu internetowych memów.
Nazwa lokalu brzmiała elegancko. Mniej eleganckie okazały za to maniery jego właścicielki Justyny. Ale i Gessler nie popisała się w tym odcinku taktem, gdy wytykała Justynie, że ma grube nogi. Nie boisz się zakładać takich jeansów, a boisz się przyznać, że miałaś brudne garnki? - pytała. Ostatecznie właścicielka Le Papillon Noir wyrzuciła gwiazdę TVN-u ze swojego lokalu ośmieszając się przed całą Polską.
Choć od emisji odcinka minęło już kilka lat, proces sądowy, który Gessler toczyła z właścicielami knajpy zakończył się dopiero niedawno. Restauratorka wygrała - sąd nakazał kontrowersyjnym bohaterom "Kuchennych Rewolucji" wypłacić Gessler 20 tysięcy złotych. To kara za wykorzystywanie przez nadmorski lokal wizerunku Magdy bez jej zgody. A miało być tak pięknie...
W gruzińskiej restauracji celebrytka poznała prawdziwą przyjaciółkę. Właścicielka lokalu, Liana, okazała się być bratnią duszą wzruszonej gruzińską gościnnością Gessler. Panie do dziś regularnie się spotykają i publikują wspólne zdjęcia.
To tutaj miał miejsce najbardziej spektakularny atak furii Gessler. Wściekła restauratorka tak bardzo zawiodła się rezultatem rewolucji w lokalu, że nie poprzestała na rzucaniu talerzami. Pewnym ruchem ściągnęła obrus z suto zastawionego stołu, po czym przewróciła mebel.