Meghan Markle kibicuje Serenie Williams podczas przegranego finału US Open. Brytyjskie media: "Przynosi jej PECHA!"
To trzeci przegrany finał tenisistki, który z widowni oglądała księżna.
Od czasu ślubu z księciem Harrym Meghan Markle jest pod nieustanną obserwacją mediów. Emocje wzbudza każdy krok księżnej, a w szczególności liczne przypadki łamania przez nią dworskiej etykiety. Potknięcia księżnej na ogół spotykają się z mieszanymi reakcjami Brytyjczyków. Jedni mają jej za złe lekceważenie wielu tradycyjnych zwyczajów, inni natomiast chwalą ją za luz i normalność.
Niedawno Meghan i Harry ogłosili światu, że będą mieć jedynie dwójkę dzieci. Decyzja pary ma związek z ekologią - ograniczona liczba posiadanych dzieci w państwie rozwiniętym jest bowiem w stanie znacznie zmniejszyć ślad węglowy.
Tym bardziej może dziwić fakt, że proekologiczna Markle bez skrępowania wybrała się na wycieczkę za ocean prywatnym odrzutowcem. Podobno księżna w ostatniej chwili zdecydowała się polecieć do Nowego Jorku, gdzie odbywa się turniej US Open. Wszytko po to, by kibicować swojej bliskiej przyjaciółce Serenie Williams.
Wczoraj jedna z najlepszych tenisistek świata rozegrała finałowy mecz z 19-letnią Biancą Andreescu. Markle dzielnie dopingowała ją z widowni i wydawała się niezmiernie ekscytować każdą sekundą meczu. Księżna na tę okazję wybrała raczej niezobowiązujący look, miała na sobie dżinsową sukienkę amerykańskiej marki J. Crew, kosztującą 118 dolarów. W tłumie przybyłych na turniej można było również Annę Wintour. Naczelna amerykańskiego Vogue'a siedziała bezpośrednio za Meghan i zamieniła z nią nawet kilka zdań.
Wsparcie żony Harry'ego oraz ikony świata mody nie pomogło jednak tenisistce. Ostatecznie Williams poniosła spektakularną porażkę w walce z młodą zawodniczką.
Wśród kibiców tenisistki pojawiło się przeświadczenie, że obecność Markle na trybunach przynosi Serenie pecha. Księżna kibicowała przyjaciółce także tegorocznego finału Wimbledonu, w którym przegrała z Simoną Halep. Rok wcześniej w tym samym turnieju została pokonana przez Angelique Kerber. Wówczas na widowni również zasiadała Markle. Brytyjskie media twierdzą za to, że Meghan rzuca na tenisistkę pechowy urok.
Zobaczcie Meghan Markle podczas finału US Open. Myślicie, że faktycznie przynosi Serenie pecha?
Meghan postanowiła wybrać się do Nowego Jorku, aby z widowni wesprzeć Serenę Williams.
Redaktor naczelna amerykańskiego Vogue'a również jest miłośniczką tenisa.
Markle w skupieniu oglądała każdy ruch przyjaciółki. Z pewnością była bardzo przejęta.
Niestety, mimo wsparcia Meghan, Serena przegrała mecz. Fani sądzą, że Markle przynosi tenisistce pecha.