Pierwszy sezon reaktywowanego Big Brothera, mimo szumnych zapowiedzi, okazał się być koszmarną pomyłką. Zamknięta w rezydencji Wielkiego Brata drużyna młodych, aspirujących celebrytów zamiast fascynować, wprawiała widzów w stan absolutnego znużenia, co w połączeniu z kompletnym brakiem chemii między prowadzącymi było przepisem na niezwykle męczący seans. Nie tylko my byliśmy zatem wielce zdziwieni, gdy stacja ogłosiła zamiar wyprodukowania kolejnego sezonu show.
Przypomnijmy (mimo że sami chcielibyśmy zapomnieć): Kolejny "coming out" Łukasza Darłaka z "Big Brothera": "Bardzo puszczam bąki. Naprawdę jest tego ZA DUŻO"
Wygląda jednak na to, że tym razem produkcja nieco bardziej wysiliła się przy obsadzaniu programu, co przełożyło się na zdecydowanie bardziej pozytywny odbiór wśród oglądających. Umieszczona w rezydencji drużyna jest teraz bardzo różnorodna nie tylko pod względem wieku, ale i temperamentu, mamy więc jako redakcja nadzieję, że zdawanie relacji z kolejnych odcinków nie będzie już tak męczące, jak w przypadku poprzedniego sezonu.
Pierwszy odcinek Big Brother Areny rozpoczął się występem ubranej w suknię graffiti Eweliny Lisowskiej, która zaprezentowała widzom spontaniczny układ choreograficzny z dynamicznym wykorzystaniem lewego ramienia. Następnie na scenę wkroczyła Gabi Drzewiecka, prowadząca drugiego sezonu, która wyjątkowo dobrze radzi sobie w nowej roli.
Zaskoczyło mnie to, jak fantastyczną grupę wybraliśmy. Na castingach nigdy nie wiesz, czy te osoby będą charyzmatyczne. Zaskoczyło mnie, jak szybko oni weszli w życie Wielkiego Brata. Kiedy porównamy pierwszą edycję, kiedy przez dwa tygodnie oni bujali się na chmurce, to ja nie wiem co będzie dalej - stwierdziła psycholog programu - Małgorzata Ohme, tym samym przyznając otwarcie, że pierwszy sezon był ostrym niewypałem.
Do odejścia z programu jako pierwsi wytypowani zostali Przemek i Aleksandra. Zdaniem Ohme był to rezultat niechęci mężczyzny do wyjścia na przeciw nowym znajomościom oraz wyjątkowo młodemu wieku jego konkurentki.
Generalnie eliminuje się tych, którzy są dla nas najgroźniejsi. Ale oni nie są jeszcze na tym etapie. Eliminują te osoby, które są im najdalsze, z którymi najmniej rozmawiali. (...) Przemek jest takim obserwatorem. Nie jest uspołecznioną osobą. Trzyma się z boku. Inni nie lubią często takich ludzi. A Ola jest oczywiście najmłodsza. W zeszłej edycji najmłodsza też opuściła program pierwsza.
Dom Wielkiego Brata musiał opuścić ostatecznie Przemek, który przegrał głosowanie widzów. Mężczyzna pożegnany został brawami i okrzykami przez swoich współlokatorów.
Nie dałem się jeszcze poznać na początku. Mam mnóstwo planów, zakładamy polski związek "Big Brothera" - zapowiedział świeżo wyeliminowany uczestnik.
Byłem zbyt "małorelacyjny". Cieszę się, że odpadłem. To była przygoda życia. Teraz mam ciekawszą przygodę po "Big Brotherze". Będzie o tym głośno - zagroził podczas rozmowy z Filipem Chajzerem, który w tym sezonie (dzięki Bogu) zastąpił Bartka Jędrzejaka. Tak, my też nie możemy uwierzyć, że cieszymy się widok Filipa Chajzera. Trudno jednak ukryć, że w konferanjerce czuje się on jak ryba w wodzie, czego nie można było powiedzieć o panu pogodynku.
Chciałem tam odpocząć przez chwilę. Dobrze się bawiłem i było super - Przemek podsumował swoją przygodę z programem.
W rozmowie z Gabi Drzewiecką Małgorzata Ohme nie mogła wyjść z podziwu, jak szybko nowi uczestnicy przyzwyczaili się do obecności kamer.
Ja jestem bardzo zdziwiona tym, że oni przeskoczyli jedną fazę grupy. (...) Zanim przejdą do fazy intymności, to potrzebują zaufania. A oni jakby przeskoczyli. Oglądali "Wielkiego Brata", mieli tę wiedzę, więc czuli się jakby wcześniej już tam mieszkali. Przestali zauważać kamery - stwierdziła.
Faktycznie, bohaterom nowego sezonu z niezwykłą łatwością przychodzą dyskusje na temat intymności, preferencji seksualnych i radzenia sobie z libido pod czujnym okiem kamer. Kamil, którego największą pasją jest podobno seks, zdradził na przykład, że radzi sobie z izolacją robiąc po 300 pompek dziennie.
Ania nie poradziła sobie w zeszłotygodniowym wyzwaniu, dlatego musiała zmierzyć się z automatyczną nominacją do odejścia z programu. Razem z dziewczyną zagrożeni eliminacją są także Łukasz oraz Karolina, którzy otrzymali po 6 głosów od swoich współdomowników.
Kogo chcielibyście już więcej nie oglądać na małym ekranie?
Nie przegap kolejnego odcinka ulubionego serialu! Ściągnij aplikację WP Pilot. Aplikacja WP Pilot przypomni Ci o najważniejszych wydarzeniach telewizyjnych, które możesz oglądać online i za darmo.