Nie da się ukryć, że Allan Krupa nie miał łatwego dzieciństwa. Jedyny syn Edyty Górniak od najmłodszych lat narażony był na nadmierną uwagę opinii publicznej, a jego najbardziej intymne sprawy rodzinne do dziś są roztrząsane na łamach tabloidów.
Choć jeszcze niedawno mogło się wydawać, że zrażony przykrymi doświadczeniami Krupa nie zechce mieć nic wspólnego z show biznesem (na własne życzenie poszedł do szkoły wojskowej), wygląda na to, że pociecha Edyty jednak zmieniła zdanie. Allan w końcu zadebiutuje w telewizji u boku ukochanej mamy. Za udział w najnowszym show o piosenkarce zainkasuje okrągłe 100 tysięcy złotych.
Jakby tego było mało, mimo młodego wieku nastolatek już może poszczycić się "rozwiniętym" światopoglądem, co udowodnił w niedzielę, odpowiadając na Instagramie na pytania fanów. Po tym, jak chłopak zapewnił internautów o swoim patriotyzmie i oświadczył, że "nie może doczekać się wyjazdu na misję, bo będzie to pamiątka na całe życie", przeszło do głośnego w ostatnim czasie tematu tolerancji.
Czy tolerujesz osoby LGBT? - padło pytanie.
Tak, ale nie protesty i propagandę - odpisał Allanek. Moim zdaniem protestowanie i "marsze równości" są dość prowokujące, jak już mogliśmy zobaczyć np. w Białymstoku. Przecież wiadomo, że LGBT nie będzie tolerowane przez większość społeczeństwa, bo jest to po prostu niezgodne z wiarą naszego kraju. Szczerze szanuję ludzi z tego środowiska, bo znam wielu i są to wspaniali ludzie ze swoimi zasadami. Ale szczerze, nikogo nie obchodzi, co kto robi w łóżku.