Już wkrótce na antenie TVN zostanie wyemitowany reality show My Way. W całkiem nowym programie Edyta Górniak pod czujnym okiem kamer będzie próbowała zdać egzamin na prawo jazdy.
Niedawno odbyła się konferencja prasowa programu. Podczas wydarzenia naszemu reporterowi udało się zamienić z gwiazdą kilką słów. W wywiadzie piosenkarka odniosła się m.in do niefortunnych słów swojego syna Allana na temat osób LGBT.
Przy okazji Michał Dziedzic postanowił dowiedzieć się, co Górniak myśli o projekcie ustawy, który przewiduje karę więzienia za edukację seksualną młodzieży. Wokalistka najwidoczniej nie była ostatnio na bieżąco z aktualnymi wydarzeniami, gdyż pytanie wprawiło ją w prawdziwy szok.
Serio? Ale to jest absurd. Dobrze pan zrozumiał? Czyli zamiast uświadamiać mamy się cofnąć do średniowiecza? - dopytywała zdziwiona.
Okazało się jednak, że gwiazda zdecydowanie sprzeciwia się kontrowersyjnym założeniom obywatelskiego projektu.
Absolutnie jestem przeciwko. Gdyby moje dziecko wstydziłoby się mnie zapytać o różne rzeczy i zdarzyłoby się, że ma jakąś intymność i wyniknęłoby z tego coś, co zmieniłoby nasze życie, to ja bym się spaliła ze wstydu. Jako matka, że go nie przygotowałam, odebrałam mu dostępność tej wiedzy. Po prostu nie wyobrażam sobie czegoś takiego. Kto to wymyślił? Proszę mi powiedzieć.
Gdy piosenkarka dowiedziała się, że za kontrowersyjnym projektem stoi organizacja "Stop Pedofilii" otwarcie przyznała, że głoszone przez nią poglądy zagrażają bezpieczeństwu dzieci.
Czyli jak dziecko będzie molestowane i nie będzie uświadamianie, to nie będzie wiedziało, że jest molestowane? Ta organizacja zaprzecza sama sobie. Trzeba uświadamiać dzieci, od którego momentu czułość przestaje być czułością, a przekracza tę granicę.
Edyta Górniak zapowiedziała również, że jeżeli zostanie zorganizowany kolejny marsz przeciwko ustawie, chętnie wybierze się i publicznie zademonstruje swój sprzeciw.
To jest nie do pomyślenia. To jest dla nas wstyd. Bardzo to jest smutne. Nie można nie uświadamiać dzieci. Jeżeli stanie się krzywda jakimś dzieciom, to one nie będą mogły się obronić, bo nie będą świadome, że tego dorosłej osobie nie wolno było zrobić.