Informację na temat drugiej ciąży Anny Lewandowskiej w wyjątkowy sposób przekazał jej mąż, Robert Lewandowski. W minioną środę piłkarz podczas meczu Ligi Mistrzów pomiędzy Bayernem Monachium a Olympiakosem Pireus wpisał się na listę strzelców, a następnie umieścił piłkę pod koszulką i zaczął ssać kciuk. Ta "cieszynka" mogła oznaczać tylko jedno - wkrótce rodzina Lewandowskich się powiększy. Od tamtej pory media rozpisują się na temat drugiego, polskiego "royal baby", które prawodopobnie przyjdzie na świat w kwietniu. Atmosferę podgrzewają też sami zainteresowani, którzy od czasu podzielenia się radosną nowiną, zwiększyli swoją aktywność w mediach społecznościowych.
Jak udało nam się już ustalić, Anna Lewandowska nie zamierza rezygnować przez ciążę z pracy pełnoprawnej trenerki.
Ania nadal będzie pracować jak do tej pory, bo przecież ciąża to nie choroba. Obóz się odbędzie, wszystko pozostaje bez zmian - twierdzi w rozmowie z nami sprawdzone źródło.
Zaplanowana kolejna edycja obozów "by Ann" odbędzie się więc z jej udziałem, gdyż sama Ania jest zwolenniczką treningów w stanie błogosławionym. Świadczy o tym między innymi jej ostatni wpis na Instagramie, który opatrzyła zdjęciem prosto z sali treningowej.
Trening zrobiony. Co z treningiem w ciąży? Jak najbardziej TAK! Znacie mnie nie od dziś i wiecie, że specjalizuje się w tym temacie. Dostałam około tysiąca zapytań o trening w ciąży. Zacznijmy od początku! Z całą świadomością pozostałam aktywna, ale trening dobieram do obecnego stanu rzeczy. Co to oznacza? Przede wszystkim to, że lekarz prowadzący powinien stwierdzić czy nie ma przeciwwskazań do trenowania w ciąży, a aktywność powinna być dopasowana do zachodzących zmian w organizmi przyszłej mamy pod dany trymestr - pisze Lewandowska.
W dalszej części wpisu Lewandowska przekonuje, że ciężarne kobiety na początku swojej aktywności fizycznej powinny unikać forsowania ciała, ale codzienne spacery jak najbardziej im poleca. Ania dodaje także, że już wkrótce zaprezentuje nowy program treningowy właśnie dla kobiet w ciąży.
Skusicie się na trening z Anią?
