Trwa ładowanie...
Przejdź na

"To Darek wyrzucił z sali fotoreporterów!"

0
Podziel się:

"Był niegrzeczny." Górniak skarży się na męża w... "Fakcie". Tak, w tym "Fakcie"!

"To Darek wyrzucił z sali fotoreporterów!"

Ciekawe, czy Dariusz Krupa wie coś na ten temat. Jego żona w wywiadzie dla Faktu twierdzi, że wcale od niego nie odeszła, tylko "dali sobie przestrzeń". Zwróćcie przy okazji uwagę, że Edyta znów rozmawia o sprawach osobistych ze "znienawidzonym" tabloidem. Przypomnijcie sobie jak niemal płacząc nazywała dziennikarzy tej gazety hienami, oskarżała, że zniszczyli jej życie... A teraz chętnie korzysta z ich łamów, żeby się promować. To się nazywa mieć honor i godność.

Takich rzeczy się nie planuje - mówi Edzia zapytana wprost, czy planuje rozwód. Czas pokaże, czy przestrzeń, którą sobie daliśmy, będzie nas budować czy niszczyć. Nie planowałam zmiany menedżera, ale sytuacja, która miała miejsce ostatnio w Opolu, kiedy Darek w niegrzeczny sposób kazał wyrzucić z sali koncertowej kilkunastu fotoreporterów, dała mi do zrozumienia, że mąż przestaje czuć się dobrze w tej roli.

W świadomości ludzi działania i decyzje osób z mojego otoczenia są moimi działaniami i decyzjami. Muszę więc zatroszczyć się o to, by osoby reprezentujące mnie i pracujące ze mną na stałe budowały na zewnątrz mój prawdziwy obraz. Błędy menedżera uderzają w mój wizerunek. Przez 20 lat ciężko pracowałam na opinię profesjonalistki. W moim pojęciu, jeżeli już ktoś ma mieć prawo do impulsywnych zachowań, to jest nim artysta, nigdy menedżer. Być może mąż nie radzi sobie emocjonalnie z obecną sytuacją. Staram się go rozumieć...

To zadziwiające, w jakim stopniu można żyć w alternatywnej rzeczywistości. Górniak pracująca przez lata nad wizerunkiem profesjonalistki! Na szczęście potwierdza swoje plany wyjazdy do San Francisco, więc jest szansa, że przez jakiś czas będzie skakała po fotelach tam, a nie tu.

Cały czas rozważam ten wyjazd. Chciałabym nadal móc rozwijać się jako wokalistka. Na razie jednak liczba koncertów i podpisanych kontraktów nie pozwalają mi zaplanować tego wyjazdu dokładnie. Może to będzie początek przyszłego roku? Zobaczymy. Będę planowała ten pobyt w taki sposób, by Alanek mógł regularnie widywać się z dziadkami i z tatą. Jeszcze to dokładnie z Darkiem ustalimy.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)