Po śmierci ojca Natasza Urbańska bardzo niepokoi się o swoją mamę, która nie może sobie poradzić z tragedią. W tej sytuacji aktorka uznała, że najlepiej będzie sprowadzić ją do Jajkowic, gdzie ona, Janusz Józefowicz oraz ich córka Kalinka mieszkają w zabytkowym dworku.
Natasza uznała, że tak byłoby najlepiej - mówi w rozmowie z Rewią znajoma Urbańskiej. Jej mama będzie tam miała spokój i ciszę. Będzie mogła spacerować, a jak tylko będzie chciała, będzie mogła zajmować się Kalinką.
Jedynym problemem mogłoby być nastawienie męża Nataszy do tego pomysłu. Mieszkanie pod jednym dachem z teściową nie należy zwykle do największych marzeń zięciów, jednak relacje między Januszem Józefowiczem i matką jego młodej żony są ponoć wyjątkowo ciepłe. To właśnie ona od początku trzymała jego stronę, nawet gdy ojciec zabronił córce spotykać się ze starszym od niej o 18 lat rozwodnikiem z dwójką dzieci. Stopniowo przekonała męża do zmiany zdania, za co Józefowicz jest jej nadal wdzięczny.