Trwa ładowanie...
Przejdź na

Porzucona żona oskarża Grabowskiego: "Decyzja o rozstaniu była jego"

161
Podziel się:

"Moim zdaniem prawda obroni się sama, bardzo w to wierzę. Opowiadanie głupot nikomu na dobre nie wychodzi".

Porzucona żona oskarża Grabowskiego: "Decyzja o rozstaniu była jego"

Niedawno media obiegła informacja o poważnym kryzysie w małżeństwie Andrzeja Grabowskiego i młodszej o 18 lat Anity Kruszewskiej. Podobno kryzys narastał od ubiegłorocznego pobytu Kruszewskiej w szpitalu po dwóch udarach. Żona aktora zarzuca mu, że nie stanął na wysokości zadania i zostawił ją w najgorszym momencie.

Kiedy mężczyzna choruje, kobieta staje na rzęsach, żeby mu pomóc, a sytuacji odwrotnej mężczyźni nie dają rady - skomentowała smutno w rozmowie z tygodnikiem Na żywo.

Kilka miesięcy temu Grabowski wyprowadził się do dworku pod Warszawą, który wybudowali zaraz po ślubie jako zabezpieczenie na starość. Kruszewska, po przebytych udarach, których konsekwencją jest znaczne pogorszenie wzroku, nie może pracować w swoim zawodzie charakteryzatorki teatralnej. Jak niedawno donosiły tabloidy, musi sprzedać mieszkanie, żeby mieć za co żyć.

W rozmowach z tabloidami aktor zapewnia, że jest uczciwym człowiekiem i wcale nie zostawił chorej żony.

To, że między nami jest niedobrze, jest prawdą. To, że zostawiłem żonę po udarze, to kompletna nieprawda - wyznał w rozmowie z Faktem. Źle między nami zaczęło się dziać tak naprawdę dużo, dużo wcześniej. Już wtedy przestaliśmy razem mieszkać. To ona wyprowadziła się z naszego mieszkania. Nie miałem z nią kontaktu właśnie aż do tej choroby. Po udarze oczywiście zaopiekowałem się nią i wtedy znów zamieszkaliśmy razem. Opiekowałem się nią również finansowo. Byłem, jestem i będę uczciwym człowiekiem.

Co do tego zdania są podzielone. Kruszewska na przykład nie do końca podziela opinię Grabowskiego.

Moim zdaniem prawda obroni się sama - zapewnia w dzisiejszym Fakcie. Bardzo w to wierzę. Decyzja o rozstaniu była jego. Opowiadanie głupot nikomu na dobre nie wychodzi. Jestem silną kobietą. Po udarze sama stawałam na nogi i teraz też będę musiała. Dzięki Bogu nie leżę sparaliżowana i staram się żyć w miarę normalnie. Chcę pamiętać dobre i miłe chwile. Chcę się skupić na pozytywach, bo jest mi to bardzo potrzebne. Z mojej choroby wychodzi się przynajmniej rok. To jest taki moment, w którym trzeba mieć spokój, wolną głowę i poczucie bezpieczeństwa.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(161)
Gość
8 lat temu
Szkoda kobiety...duzo zdrowia
Gość
8 lat temu
Nie chcę tutaj krakać ale czy to dla tej Pani porzucił poprzednią partnerkę. ? Czego się po nim spodziewała, dozgonnej wierności i oddania? Oczywiście jej współczuję, ale moim zdaniem karma wraca, niestety:-((
Obiektywny
8 lat temu
Nogi to ta pani ma naprawdę ładne.
gość
8 lat temu
Bałwan !
Gość
8 lat temu
To jest podziekowanie od niewdziecznych palantow
Najnowsze komentarze (161)
gość
8 lat temu
jak to moja babcia mówi: "Facet zawsze postawi siebie na pierwszym miejscu, nieważne jak pięknymi słowami to ubierze"
Gość
8 lat temu
Przecież sama mówiła ze wyprowadziła się od niego przed chorobą. Czemu teraz mówi co innego.
kama
8 lat temu
Niedobrze się robi jak się widzi tę babę. Wszędzie jej pełno na celebrytkę siebie kreuje i niezczęśniczkę. Taka ni by chora a wszędzie jej pełno.żalosne głupie b****o.
gość
8 lat temu
Szanowni Państwo dlaczego opowiadacie o tym ludziom, miejcie trochę klasy i załatwiajcie swoje sprawy w czterech scianach. Bardzo dorośli ludzie, a zachowuja sie jak dzieci, póżniej macie pretensje , ze ludzie komentuja
gość
8 lat temu
Jest ludowe powiedzenie...krowa która dużo ryczy mało mleka daje....Ta pani chyba za dużo gada i przekonuje o swojej świętości...
gość
8 lat temu
Nauczył się życia od kolegi, z którym garnki zalecał emerytom.
gość
8 lat temu
sprawy osobiste nie zalatwia sie w ten sposob troche klasy drodzy panstwo
gość
8 lat temu
Panie Grabowski proszę sie zastanowic, bo więcej Pan straci niż zyska.
gość
8 lat temu
Czego się spodziewać po sprzedawcy garnków ?! Skoro przykłada się rękę do oszukiwania emerytów, to nie będzie się miało skrupułów do pozbycia się chorej żony !
gość
8 lat temu
niestety karma wraca. A swoją drogą to kiepski ten Kiepski.
gość
8 lat temu
Gro facetów ,którzy rozwodzą się raz ,to rozwiodą sie drugi raz i trzeci jak tylko pojawią się problemy...Grabowski nie jest tu oryginalny....niestety
gość
8 lat temu
Po pierwsze trzeba bylo nie rozwalac jego malzenstwa bo sie paniusia chciala ustawic finansowo a po drugie po cholere latac po tabloidach iwylewac pomyje,tlumaczyc kto winien a kto nie i wyciagac wszystkie brudy.To wasza sprawa osobista i tak naprawde to pani brak klasy i kultury.
gość
8 lat temu
dopoki jej sie jego hajs zgadzal to byla swietna zona,wymagania jednak wzrastaly cierpliwosc grabowskiego malala,ona uniosla sie honorem rodem z burdelu i sie wyniosla od niego,potem karma ja dopadla i zachorowala wiec teraz burdelowym zwyczajem on jest wszystkiemu winny bo ona sie przejechala na swojej glupiej materialistycznej postawie i zostala z niczym...
gość
8 lat temu
"Kiedy mężczyzna choruje, kobieta staje na rzęsach, żeby mu pomóc" - no to chyba nie zna mojej (niestety jeszcze ale już niedługo) żony...
...
Następna strona