Bill Cosby PRZERYWA MILCZENIE po wyjściu z więzienia! "Od początku utrzymywałem, że jestem NIEWINNY"
Bill Cosby, który decyzją Sądu Najwyższego w Pensylwanii po dwóch latach spędzonych za kratkami wyszedł na wolność, zdążył przemówić za pośrednictwem Twittera.
W 2018 roku Bill Cosby został uznany za winnego w sprawie o odurzenie i molestowanie seksualne Andrei Constand. Gwiazdor miał dopuścić się podobnych zachowań na ponad 50 (!) innych kobietach, jednak sprawy uległy przedawnieniu. Ostatecznie rozpoznawalnego na całym świecie komika skazano na trzy do dziesięciu lat więzienia oraz wpisano do rejestru niebezpiecznych przestępców seksualnych.
W środę nieoczekiwanie okazało się, że Cosby opuszcza więzienie. Po spędzeniu niecałych trzech lat za kratami Amerykanin znów może cieszyć się życiem na wolności...
Uchylenie wyroku skazującego z 2018 roku, a w jego konsekwencji zwolnienie Billa z obowiązku odbywania kary nastąpiło ponoć w wyniku uchybień, do których miało dojść w sprawie.
Przestępstwa seksualne w show-biznesie. Przykładów nie brakuje
Głos zdążył już zabrać sam aktor. 83-latek odezwał się do "fanów" za pośrednictwem Twittera, przekonując, że na jego korzyść miało przemawiać to, że podczas procesu ponoć trzymał się jednej wersji i nie zmieniał zeznań:
Nigdy nie zmieniłem swojego stanowiska ani swojej historii. Zawsze utrzymywałem, że jestem niewinny - zaczyna pod swoim zdjęciem z podniesioną w geście triumfu ręką z zaciśniętą pięścią.
Następnie decyduje się na podziękowania:
Dziękuję wszystkim moim fanom, sympatykom i przyjaciołom, którzy przetrwali tę gehennę. Specjalne podziękowania dla Sądu Najwyższego Pensylwanii za przestrzeganie prawa - pisze już z domowego zacisza Cosby.
Wierzycie w jego niewinność?