Trwa ładowanie...
Przejdź na
Venus
Venus
|
aktualizacja

Daniel Martyniuk wspomina "traumatyczne" 28 dni w areszcie: "Nie miałem papierosów, jedzenie niedobre. Załamany byłem"

229
Podziel się:

W 2020 roku Daniel Martyniuk spędził niespełna miesiąc za kratami. W najnowszym wywiadzie syn "króla disco polo" wrócił pamięcią do traumatycznych wspomnień z aresztu. "Załamany byłem" - przyznał 35-latek.

Daniel Martyniuk wspomina "traumatyczne" 28 dni w areszcie
Daniel Martyniuk wspomina "traumatyczne" 28 dni w areszcie (Spotify)

Daniel Martyniuk od wielu lat jest obiektem zainteresowania mediów plotkarskich. O jedynym synu "króla disco polo", Zenka Martyniuka, mówi się głównie w kontekście jego problemów z prawem i skandali.

W 2018 roku Daniel został zatrzymany za prowadzenie pojazdu pod wpływem narkotyków, co skutkowało utratą prawa jazdy na trzy lata. Z kolei w ubiegłym roku głośno było na temat afery w hotelu Belveder w Zakopanem. Wówczas Martyniuk wywołał awanturę, podczas której obrażał swoją żonę Faustynę i zaczepiał innych gości. Interweniowała ochrona hotelu, a następnie policja, która wyprowadziła go w kajdankach. Prasa rozpisywała się także o osobliwych nagraniach, które syn Zenka publikował niedawno w mediach społecznościowych.

Ostatnio Daniel Martyniuk gościł w podcaście Żurnalisty. 35-latek zdradził m.in., w którym momencie jego życie zamieniło się w pasmo problemów.

Jak zostawiłem statki wszystko zaczęło się walić, zacząłem żyć na koszt mojego taty, zacząłem się tylko bawić. To był błąd, koledzy też mówili "wracaj na te statki" (...). Budziłem się o 16.00, co rozwalało cały dzień. Trzeba było posprzątać, wyjść do kolegów. To nie było dobre. Wracało się po nocach, imprezy też były ostre. Robiło się różne rzeczy… są pewne rzeczy, których nigdy bym nie zrobił np. heroina - podkreślił.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Daniel Martyniuk zapewnia, że nie baluje za pieniądze ojca: "Mam swoje"

Daniel Martyniuk wspomina "traumatyczne" 28 dni w areszcie

Goszcząc u Żurnalisty, Martyniuk opowiedział również o 28 dniach spędzonych w areszcie. Prowadzący przytoczył fragmenty artykułu: "Raz trafiłeś na niecały miesiąc do aresztu za łamanie sądowego zakazu prowadzenia pojazdu". Daniel postanowił sprostować medialne doniesienia z 2020 roku.

To też nie do końca tak było. Do aresztu trafiłem za to, że porobili mi zdjęcia na stacji benzynowej w Wasilkowie, gdzie mieszkam, a byłem na kwarantannie i do tego też się nie stosowałem. Ale tak naprawdę zarzut dlaczego się do tego nie stosowałem, to było podejrzenie matactwa - że będę namawiał ludzi ze stacji, żeby oni zeznania zmieniali. Zamknęli mnie na 28 dni do aresztu - tłumaczył.

Daniel Martyniuk gorzko o warunkach w areszcie

W dalszej części rozmowy syn Zenka i Danuty Martyniuków opowiedział o warunkach, jakie panowały w areszcie. Wspomniał m.in. o tym, że początkowo umieszczono go w jednoosobowej celi, a potem dzielił przestrzeń z innym mężczyzną.

To nie było fajne. Na początku nie miałem papierosów przez tydzień, to było ciężko. Wszystkie papiery, które miałem i nie były zapisane - odrywałem i paliłem (...). Byłem zdenerwowany, a miałem przy sobie 200 zł. To jak mnie wypuścili po ponad tygodniu do kantyny, to od razu papierosy kupiłem. A tak to jedzenie niedobre… - żalił się.

Załamany byłem, siedziałem na początku sam, dostałem jednoosobową cele, a potem jak zobaczyli… "Jak Pan się tak dobrze czuje, to damy panu kolegę". Przenieśli mnie do drugiej celi, taka była brudna… pierwsza też, ale była nowa, a druga była hardcorowa. Byłem przestraszony, on siedział za marihuanę, za dilowanie - wspominał Daniel.

Martyniuk przyznał, że nie miał pojęcia, ile dni spędzi w areszcie. Niespełna miesiąc za kratami opisał jako "traumatyczne przeżycie".

Miałem telewizor, ale nic nie było. Wyłączają od 11 do 23 i z rana masz pobudkę 6 rano, otwierają klapę, jakby specjalnie z kopa, taki hałas. Myślałem, że wyjdziemy jak na filmach amerykańskich, że wszyscy w deszczu stoją, poustawiani na baczność, a to apel jest, że stajesz przed drzwiami i mówisz: Imię? – Daniel, nazwisko? – Martyniuk, imię ojca? Zenon. Potem wali tą klapą, zasuwa, ten dźwięk, to jest przerażające - przyznał.

35-latek potwierdził przypuszczenia Żurnalisty, że był "atrakcją" w areszcie.

Oczywiście, jak wchodziłem to już z okien krzyczeli. Miałem takie buty kolorowe, a oni "ale fajne masz buciki", a ja odkrzaczałem "chciałbyś takie mieć" - wspominał Daniel Martyniuk.

Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(229)
Zaloguj się i zostań Championem Pudelka VIP
Pamiętaj, że po zalogowaniu nadal możesz
komentować ANONIMOWO 😎
Szansa na wyróżniony komentarz
Odznaka Championa
Kolorowy avatar
🔝⭐
TOP WYRÓŻNIONE (tylko zalogowani)
Maria
5 miesięcy temu
IQ jak u goryla.
Grażka
5 miesięcy temu
I jest nasz zajączek
Ludwiczek
5 miesięcy temu
Taki niby przestraszony, a i tak niczego to go nie nauczyło i był bliski powrotu tam.
Rob N.
5 miesięcy temu
Zenek tp wzór cnót kultury ,artysta kompletny co do swojego nurtu, niezbyt co prawda przezenie lubianego lecz synalek spadl jako jałbko dalego od jabłoni.Zenek nie ma łatwo na każdym kroku się za niego wstydząc
Karuzelowy
5 miesięcy temu
Tutaj kiedy się nie wejdzie to same autorytety...
POZOSTAŁE WYRÓŻNIONE
Melba
5 miesięcy temu
Krzyż pański z takim dzieciakiem. Tu już chyba używki wjechały za mocno i rozwaliły system.
Ulqa
5 miesięcy temu
Danielkowi używki przyhamowały rozwój i już nic się nie poradzi.
pola
5 miesięcy temu
Pierwszy raz w życiu dotknęły go jakiekolwiek konsekwencje własnych czynów??
Ferdek
5 miesięcy temu
Taki syn to skarb😀
zuza
5 miesięcy temu
A jak było pod prysznicem?
NAJNOWSZE KOMENTARZE (229)
Wariacik
5 miesięcy temu
Śmieszny ten Martyniuk... siedział z dilerem marihuany jak by sam nie palił i koki nie walił i taki przestraszony niby był... powinni z nim jechać to by może szacunku do ludzi nabrał a nie zdemoralizowany bogaty kasztan z bogatego domu
gość
5 miesięcy temu
Tylko do zakładu psychiatrycznego zamkniętego,
Ninka
5 miesięcy temu
"a ja odkrzaczałem" ?????
xxx
5 miesięcy temu
Wystarczy być synem Zenka i już ma się tyle miejsca na pudelku....schodzi ten pudelek na psy!
ola
5 miesięcy temu
pewnie jeszcze niewinny
Emeryk
5 miesięcy temu
Dno to wspólny mianownik dla tego "portalu" i jego bohaterów.
Ougw
5 miesięcy temu
Oj bidulek... i co, mamy wspołczuç, tak?
marek
5 miesięcy temu
Czy wy naprawdę już tak nisko upadliście, żeby pisać o ekskrementach!?
brak b.
5 miesięcy temu
kasa przeszkadza w znalezieniu rzumu
Rolnik
5 miesięcy temu
Mamusia ci nie przywiozła.
Anna
5 miesięcy temu
piekny jak tatus
zzzzzzzzzzzzz...
5 miesięcy temu
i dlaczego wyszedl?
Policy z cale...
5 miesięcy temu
Czy mozecie przestac pisac o tej rodzinie bo sie niedobrze robi jak sie o nich slyszy.. Jest tyle porzadnych ludzi i rodzin w polsce ze tematy z zycia Walesy, Martyniuka czy innych niudacznikow nikogo juz nie interesuja. Ich opinie I wypowiedzi sa nic nie warte dlatego nikt ich juz nie czyta szkoda tylko miejsca na ich publikowanie bo to wywoluje niesmak i frustracje.
Gosc
5 miesięcy temu
Nałóg nałogiem, ale prócz tego że jest ewidentnie uzależniony, to ma też bardzo kiepski charakter i nie szanuje ludzi.
...
Następna strona