Deynn pokazuje zdjęcia USG i daje do zrozumienia, że długo starali się o dziecko: "Ostatnie miesiące doprowadzały mnie do "pie*dolca""
Deynn jest w ciąży. Celebrytka otworzyła się na temat błogosławionego stanu na Instastories. Opowiedziała o tym, jak musiała ukrywać błogosławiony stan.
We wtorek Deynn i Daniel Majewski zaskoczyli fanów, informując, że spodziewają się swojego pierwszego dziecka. Para opublikowała wideo, na którym widać już całkiem pokaźny ciążowy brzuch celebrytki.
Po paru godzinach na ich instagramowych profilach pojawiło się kolejne nagranie. Tym razem z całującym ciążowe krągłości ukochanej Danielem Majewskim.
Maluszku, powstałeś z miłości, o którą przez ostatnie miesiące bardzo walczyliśmy. W pewnym momencie światełko nadziei zgasło, ale wspólnymi siłami staraliśmy się je zapalić na nowo. Teraz się pali i to bardzo mocnym i ciepłym płomieniem. Nie możemy się doczekać - piszą pod filmem przyszli rodzice, odnosząc się do niedawnego kryzysu.
Deynn pokazała zdjęcia badania USG i test ciążowy. Szczere słowa o staraniach o dziecko
Marita dodała także mnóstwo publikacji na Instastories. Pokazała m.in. test ciążowy i zdjęcia badania USG.
Najsłodsze co dziś zobaczysz. Rączka naszego bobasa. Kciuk w górę - napisała pod czarno-białymi fotografiami.
Celebrytka dodała też wideo, które nagrała po tym, jak dowiedziała się, że jest w ciąży.
Będę mamą - mówi na nim wzruszona, dodając, że odtąd "cały jej świat się zmienił". Daje również do zrozumienia, że starali się o potomka już od dłuższego czasu.
W końcu się udało. Jestem w cholerę szczęśliwa, bo to było moje marzenie. I już ostatnie miesiące doprowadzały mnie do dosłownie "pie*dolca" na tym punkcie - zdradza.
Surma nie ukrywa, że po tym, jak podzieliła się ze światem wesołą nowiną, poczuła ulgę.
W końcu nie muszę się ukrywać. Mogę iść normalnie do lekarza bez umawiania się na godziny po zamknięciu kliniki, nie muszę wychodzić tylnym wyjściem, nie muszę nosić worków, aby zakryć brzuszek, i w końcu mogę do Was tutaj wrócić. Nawet nie wiecie, jak czekałam na moment, gdy podzielę się z Wami tą cudowną nowiną. Mam wiele historii do opowiedzenia - czytamy.
Nie możecie się doczekać kolejnych ciążowych publikacji?