Trwa ładowanie...
Przejdź na
Goss
Goss
|

Dorota Szelągowska ma KOMPLEKSY z powodu wykształcenia: "Studiowałam dwa kierunki, ŻADNEGO NIE SKOŃCZYŁAM"

180
Podziel się:

Dorota Szelągowska zdradziła też, że wcale nie studiowała kierunków, które byłyby jej niezbędne w przeprowadzaniu domowych rewolucji. "Architektura kojarzyła mi się wyłącznie z mostami, matematyką i takimi rzeczami" - wspomina.

Dorota Szelągowska ma KOMPLEKSY z powodu wykształcenia: "Studiowałam dwa kierunki, ŻADNEGO NIE SKOŃCZYŁAM"
Dorota Szelągowska zdradza, że ma kompleks na punkcie wykształcenia. Spodziewalibyście się? (AKPA)

Dorota Szelągowska zdobyła rozpoznawalność jako telewizyjna ekspertka od rewolucji w polskich domach. Dziennikarka była twarzą kilku programów o tematyce wnętrzarskiej i konsekwentnie pięła się po kolejnych szczeblach kariery. Córka Katarzyny Grocholi nie ukrywa natomiast, że w przeszłości miewała trudne chwile.

Choć Dorota Szelągowska regularnie gości w mediach, to niemal od zawsze stara się trzymać swoją prywatność z dala od portali plotkarskich. Prezenterka wyjątkowo rzadko mówi o sprawach spoza kręgu własnych zainteresowań, a liczne wywiady poświęca w większości zawodowym poczynaniom. Teraz zrobiła jednak wyjątek w rozmowie z gala.pl, gdzie zdradziła pewien szczegół z życia.

Zobacz także: Szelągowska chwali się domem. Co za kuchnia

W wywiadzie dla dwutygodnika Szelągowska uchyliła rąbka tajemnicy na temat swojego wykształcenia. Okazuje się bowiem, że dziennikarka ma z tego powodu kompleksy, a wszystko przez brak studiów w wykonywanym zawodzie. Wcześniej Dorota studiowała dwa inne kierunki, których również nie skończyła, ale tłumaczy to przede wszystkim nawałem obowiązków zawodowych.

Żałuję strasznie. Studiowałam na dwóch kierunkach: dziennikarstwo i stosowane nauki społeczne. Obu tych kierunków nie skończyłam. I to jest mój kompleks, owszem. Natomiast ja zaczęłam pracę w wieku osiemnastu lat. W ostatniej klasie liceum już pracowałam w telewizji. Poszłam na casting, dostałam się i tak jakoś zostało. Z jednej strony jest to bardzo przyjemne, a z drugiej jak ma się 41 lat i świętuje się 23-lecie pracy, to jest dosyć zabawne - wyznała.

Dlaczego jednak nie zdecydowała się na studiowanie architektury? Jak sama twierdzi, przed laty wydawało jej się to po prostu mało interesujące. Pewną formalną wiedzę w wykonywanym przez siebie zawodzie zdobyła dopiero tym samym przed trzydziestką.

Wtedy jakoś w ogóle nie pomyślałam, że mogę robić cokolwiek związanego z projektowaniem wnętrz. (...) Abstrahując od zmian dokonywanych u siebie, przemalowywania mebli i całej reszty, jak otwieram moje zeszyty z czasów liceum, to właściwie na każdym marginesie i pustej stronie, jest jakiś rysunek, jakiś plan domu, mieszkania albo czegoś takiego. Natomiast kojarzyła mi się ta architektura wyłącznie z mostami, matematyką i takimi rzeczami. Dopiero przed trzydziestką zrobiłam taki kurs, który uprawniał do wykonywania zawodu - wspomina.

Wszyscy zapewne wiemy, że dokument potwierdzający kwalifikacje nie zawsze świadczy o praktycznych umiejętnościach. Jak słusznie zauważa Szelągowska, formalne wykształcenie w tym kierunku nie zawsze jest konieczne.

Prawda jest taka, że wielu projektantów nie ma wykształcenia w projektowaniu wnętrz. Natomiast najwięcej uczymy się od ekip. Im szybciej człowiek zda sobie sprawę z tego, że papier zniesie wszystko, a już budowa nie zniesie wszystkiego, tym lepiej. Im szybciej człowiek zda sobie sprawę, że największą wiedzę jesteśmy w stanie właśnie czerpać od naszych majstrów, stolarzy i potem wiemy, jak coś zrobić, potem wiemy, jak coś powinno wyglądać, tym lepiej - zapewnia.

Zaskoczyło Was jej wyznanie?

Pudelek ma już własną grupę na Facebooku! Masz ciekawy donos? Dołącz do PUDELKOWEJ społeczności i podziel się nim!

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(180)
kasia
3 lata temu
Śmieszy mnie, jak córka kogoś, kto ma układy, mówi: w ostatniej klasie liceum poszłam na casting i dostałam się do telewizji. I podobnie zrobiło dziesiątki innych Stuhrwów, Młynarskich, Torbickich, Lisów, Kydryńskich, Richardsonów i diabeł wie, kogo jeszcze. Czy byli zdolniejsi od innych dzieci kucharek, kierowców, salowych i sprzątaczek? Nie, często byli głupsi niektórzy nawet z maturą mieli problem. Ale mieli coś innego: NAZWISKA
Zuzek
3 lata temu
Dlatego te jej wnętrza są robione po amatorsku...
Pdk
3 lata temu
Tak wiemy, że wcale nie trzeba mieć studiów żeby dobrze zarabiać. Wystarczy się urodzić w odpowiedniej rodzinie i jakoś tak cię zatrudnią w telewizji bez problemów. Nie musicie nam zwykłemu plebsowi przypominać, my już wiemy
Gosc
3 lata temu
To widac slychac i czuc u tej pani
mwwm
3 lata temu
Blania skończyła kurs kosmetyczny i została pisarką.
Najnowsze komentarze (180)
Bbb
2 lata temu
Co za bzdurny wywód... Bo zatem o chirurgach też myśli że nie trzeba studio tylko na uśmiercając pacjentów się uczyć... ONA ZROBIŁA TAKI KURS... PEWNIE ZAOCZNY I 3 SEMESTRALNY....expertka od 7 szarych boleści....
asd
3 lata temu
Niestety brak wykształcenia widać u niej, nie jest projektantką, nie lubię jej programów
Ola
3 lata temu
Nie jest więc architektem, co najwyżej dekoratorką wnętrz!!!!!!’
Mnjhr
3 lata temu
Porownajcie panią Dorotę z panem Krzysztofem. Przecież na oko widać, że On jest profesjonalistą. Dwa razy rzuci okiem na mieszkanie i od razu wie, jak się zabrać za przeróbki. To jego własne projekty.Samo dekorowanie to u Krzysztofa ostatni szlif. Dorota jest miła oczywiście i fajnie prowadzi, ale jest Tylko dekoratorka.
aaaa
3 lata temu
Nie ma się czym chwalić.
Ola
3 lata temu
Nie ma to jak dobra ściema :)
Diva
3 lata temu
Smutne jest to że TVN kreuje takie osoby bez skrupułów i zasad...
doda
3 lata temu
w Polsce takie zwyczaje że nie wykształcenie i wiedza ale KONTAKTY gwarantują celebryckie posadki
Rytua
3 lata temu
Dostała się do telewizji??? Pierwsza żona J.Urbana to była Wiesława Grochola,pisarka a pani K.Grochola mama Doroty była bratanicą stąd te odkrycia literackie i telewizyjne Posłuchać jak Dorota opowiada o luksusowych hotelach w programie Piękne miejsca czy coś takiego,to wszystko jest na jedno kopyto,eklektyczne,dobrane, przepiękne itp Słownictwo powala A to ściskanie się z uczestnikami i maslenie Straszne
ert
3 lata temu
ni mo wyrobinio do nauki
Bengalski
3 lata temu
Obliczeń statycznych nauczy się od malarza, stolarza i murarzy?
Lux torpedy
3 lata temu
No, gdyby projektant uczył się fachu od ekip budowlanych, to Szelagowskiej dom by się dawno zawalil na głowę.
Ann
3 lata temu
Papierek nie zawsze świadczy o wykształceniu, i ma rację kursy i praktyka są o wiele lepsze niż studia. Lubię ją ma bardzo fajne pomysły jeśli chodzi o aranżację wnętrz.
Iq3000
3 lata temu
Ja do wszystkiego doszedłem sam. Wystarczyła ciężka praca, komputer i 200tyś. pożyczki od ojca :).
...
Następna strona