Trwa ładowanie...
Przejdź na
Witek
Witek
|

Dorota Szelągowska wspomina BIEDNE dzieciństwo: "Nie wiedziałam, że istnieje coś takiego jak gołąbki Z MIĘSEM"

220
Podziel się:

Dorota Szelągowska otworzyła się na temat skromnych warunków, w jakich przyszło jej dorastać. "Gołąbki były z ryżem i grzybami, bo mięso było drogie" - wyznaje gwiazda TVN.

Dorota Szelągowska wspomina BIEDNE dzieciństwo: "Nie wiedziałam, że istnieje coś takiego jak gołąbki Z MIĘSEM"
Dorota Szelągowska otwiera się na temat biedy, której doświadczyła w dzieciństwie (East News)

Dorota Szelągowska jako córka znanej pisarki od początku miała poniekąd utorowaną drogę, jeżeli chodzić o pracę w mediach. W efekcie dziś jedyną pociechę Katarzyny Grocholi większość kojarzy w związku z prowadzeniem programów o tematyce wnętrzarskiej.

W wolnych od rozmyślania nad kolejnym aranżacjami chwilach Dorota lubi wracać wspomnieniami do niełatwego dzieciństwa. Jakiś czas temu otworzyła się na temat ojczyma pedofila, ubolewając między innymi, że jako mała dziewczynka nie dostała "tyle wsparcia, ile powinna".

Zobacz także: Szelągowska: "Jestem uczulona na gluten, ale zjadam pół wiaderka lodów!

Szelągowska nie ukrywa też, że w jej rodzinnym domu nigdy się nie przelewało. Ostatnio znów wróciła wspomnieniami do czasów, gdy jej rodzina mierzyła się z problemami finansowymi. Podkreśliła jednak, że skromne dzieciństwo wiele ją nauczyło:

Jedną z najważniejszych kobiet, które mnie ukształtowały, to moja babcia Lidka. Była niezwykle inteligentna, oczytana i kreatywna. To ona nauczyła mnie, że można wieść wspaniałe życie bez ogromu pieniędzy - mówiła w ostatnim wywiadzie 40-latka.

Okazuje się, że nieciekawa sytuacja finansowa odbijała się także na tym, co przed laty lądowało na talerzu małej Doroty.

Dopiero jako dorosła osoba zdałam sobie sprawę, że kuchnia babci była... biedna. Moim największym skarbem są przepisy, które mi podarowała. A trochę ich było, bo babcia miała swoją rubrykę w "Poradniku Domowym" i uczyła Polki, jak gotować - wspomina w rozmowie z Faktem córka Grocholi, po czym wyznaje:

Jako mała dziewczynka nie wiedziałam nawet, że istnieje coś takiego jak gołąbki z mięsem. Były z ryżem i grzybami, bo mięso było drogie. [...].

Myślicie, że teraz Szelągowska "odbija" sobie czasy wegetariańskich gołąbków, wypełniając kapustę mięsem po same brzegi?

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(220)
Baba
3 lata temu
Pod koniec lat 70 i w latach 80 była reglamentacja na początku cukru ,potem mięso ,wędliny ,papierosy,alkohol ,olej i buty.Trzeba było sobie jakoś dodatkowo radzić .Stad dania mączne i wegetariańskie można było dodatkowo kupić mięso na czarnym rynku. Wszyscy tak jedli nie tylko ludzie biedni. A jaka była kreatywność więc nie brakowało i ciast i innych delikatesow wyczarowywanych przez kobiety.Wszystkie dziewczyny dziergaly na drutach swetry sukienki a nawet torby i kostiumy kąpielowe trudno było zdobyć włóczki ,ale jak się coś upolowalo to powstawały cudeńka. Bylo trudno ,ale ludzie korzystali i cieszyli się życiem .Nie demonizujmy tamtych czasów bo żyje się tu i teraz i tylko od nad zależy co zrobimy z naszym życiem i czy będziemy szczęśliwi.
sonia
3 lata temu
Matka pisarka, babcia miała rubryke w gazecie, ona sama chodziła do liceum społecznego, czyli prywatnego. Mnie zastanawia kogo w tamtych czasach stać było na prywatną szkołę? Chyba tylko tych co dla prlu pracowali. A ona robi z siebie ofiarę, że mięsa nie było w domu. Serio ktoś ma w to uwierzyć? Może zaraz powie, że chodziła do szkoły w dziurawych butach?
Lili
3 lata temu
Ta Pani próbuje Wam po prostu wmówić, że wszystko zdobyła własną pracą....A prawda jest taka ,że jak wchodziła na rynek pracy to bezrobocie wśród młodych przekraczała 40% i gdyby nie sukces jej matki nie byłoby startu w Rowerze Błażeja (program TV) i innych możliwości. Przepracowałaby za to kawał swojego życia na umowie śmieciowej.
Gosc
3 lata temu
Tja, bajki to ona lubi opowiadać, tak jak przypadkiem dostała się do tvn. Żenujące
Baśka
3 lata temu
Ja pierwszego banana zjadłam jako nastolatka , wielu miało ciężko w tamtych czasach . Bieda nauczyła mnie planowania , u mnie w domu nie marnujemy jedzenia .
Najnowsze komentarze (220)
Pati
3 lata temu
Nie cierpię tej Doroty. Głupie mimy robi sztuczny uśmiech.
Klaudia
3 lata temu
Kolejki zaczęły się w latach 80-tych, gdy Solidarność zaczęła niszczyć Polska gospodarkę.
Klaudia
3 lata temu
Kolejki zaczeły się w latach 80-tych, gdy Solidarność zaczęła rozwalać Polską gospodarkę.
Nikt ważny
3 lata temu
No ja też żyłam w tych czasach. Stanie w kolejkach to był nasz cotygodniowy rytuał. Zakupy robiłam nie tylko dla nas ale i rodziny, która miała gorszy dostęp do sklepów. A jak chciałam coś zjeść, to pytałam sąsiadki i sama to robiłam, no moja matka talentu kulinarnego nie miała. Za to mimy sąsiadkę Ukrainkę, co super gotowała i wołała mnie na pyszne degustację jak wnuczkę. Zawsze ją będę pamiętała.
Dalida
3 lata temu
Co pani opowiada ze biedowaliscie najzwyczajniej w świecie ani babce ani matce nie chciało się gotować to dlatego nie znala pani gołąbków z mięsem bo to wymagało trochę więcej roboty.
aaaa
3 lata temu
Na podkarpaciu wciąż nie wiedzą:D
Lili
3 lata temu
Wstyt opowiadać takie bzdury
Ela stefanska
3 lata temu
Myślę, że Dorota zdecydowanie przesadziła... Babcia na pewno była by dumna... Nie ładnie Dorotko
Pati
3 lata temu
'Myślicie, że teraz Szelągowska "odbija" sobie czasy wegetariańskich gołąbków, wypełniając kapustę mięsem po same brzegi?' serio? kto to pisze? skąd bierzesz Pudelku swoich 'redaktorow'?
ktoś
3 lata temu
baju, baju, baju.. może ktoś w te bzdury uwierzy, wszak trzeba się jakoś lansować, a boso to przypadkiem do prywatnej szkoły nie biegała?
Krakowianka j...
3 lata temu
Nie da się czytac bzdur tych pseudo gwiazdeczek.Jak nie bida w domu to molestowanie albo niska emerytura nie do przezycia.Co one mają w glowie.Dla kogo te teksty?Wstyd córko Grocholi.
Onyx
3 lata temu
Ona swoimi dziećmi się nie zajmuje wcale??? Tyle programów prowadzi więc kiedy przebywa z tym malutkim?
Haidi!
3 lata temu
Ta Pani Szelagowska która notabene nie ma żadnego wykształcenia jest żałosna pisząc takie głupoty, aż oczy bolą od czytania
Ha ha
3 lata temu
Jasne bo uwierzę babka rubryke miała w poradniku, matka pisarka a ona "kapuste z gołąbkami" jadła
...
Następna strona