Trwa ładowanie...
Przejdź na
Goss
Goss
|

Ewa Minge zainspirowana Joanną Racewicz też udostępniła dane swojej hejterki! "Moim prawem jest PIĘTNOWANIE MOJEGO OPRAWCY"

493
Podziel się:

Ewa Minge postanowiła publicznie udostępnić dane i wiadomość od hejterki, która nie szczędziła jej przykrych słów. Na podobny krok zdecydowała się niedawno Joanna Racewicz. "Byłam potworem, byłam monstrum, a teraz zostałam szm*tą" - gorzko podsumowuje.

Ewa Minge zainspirowana Joanną Racewicz też udostępniła dane swojej hejterki! "Moim prawem jest PIĘTNOWANIE MOJEGO OPRAWCY"
Ewa Minge publikuje wiadomość od hejterki. Zainspirowała się akcją Joanny Racewicz (AKPA)

Kilka dni temu głośno było o akcji Joanny Racewicz, która postanowiła przeciwstawić się negatywnym komentarzom jednej z internautek. Pisała w nich, że "zrobiła sobie krzywdę z twarzą", co skłoniło dziennikarkę do konfrontacji. W efekcie Racewicz zaprosiła hejterkę na kawę, aby ta powiedziała jej prosto w twarz to, co publicznie pisała pod jej postami na Instagramie. Ostatecznie do spotkania nie doszło.

Super - pomyślałam - zaproszę Panią na kawę. Usłyszę wreszcie, jakie ze mnie monstrum. A tu zonk - kawy i prawdy nie będzie - pisała.

Pod instagramowym postem Joanny Racewicz pojawiło się wiele komentarzy, w których obserwujący wspierali ją w tej decyzji. Wspomniana akcja okazała się inspiracją dla jednej ze znanych koleżanek dziennikarki. Na podobny krok właśnie zdecydowała się Ewa Minge, która opublikowała na swoim profilu dane kobiety, która wysłała jej hejterską wiadomość.

Ewa Minge wypowiada wojnę hejterce

We wtorek wieczorem na koncie Ewy na Instagramie pojawił się post, w którym Minge zabrała głos na temat przykrych wiadomości, które otrzymuje od internautów. Jednocześnie przytoczyła jedną z nich, w której kobieta ostro zaatakowała wygląd projektantki i utytułowała ją "szm*tą". Minge, słusznie zresztą, nie zamierzała puścić tego mimo uszu.

Joanna Racewicz ostatnio udostępniła swoją "fankę". Myślę, że tak powinniśmy to załatwiać. Bandytów naszego szczęścia, spokoju, morderców dobrych obyczajów, upubliczniać. Dlaczego? Szczerze? Mnie to już nawet nie boli, mam blizny, mam poważniejsze problemy, jak wizja i zdanie tej "pani", ale taka poczwara emocjonalna może komuś słabszemu zniszczyć życie - zaczęła.

Jednocześnie Ewa zwraca uwagę, że statystyki są bezlitosne, a podobne uwagi mogą złamać kogoś, kto nie jest tak zaprawiony w zmaganiach z hejtem, jak osoby publiczne.

Jak to działa? Jaki wpływ ma takie zachowanie na ludzi, którzy borykają się z brakiem samoakceptacji, są niepewni, wycofani, zranieni? Jak wpływa wolność słowa i hejt na nasze życie? Dosadnie napiszę... Ilość nagrobków i wzrost samobójstw wśród nastolatków spowodowanych hejtem wzrosła kilkakrotnie. Hejt stał się pożywką dla frustratów i świetną zabawą dla idiotów - zauważa.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Rozwód Martyny Wojciechowskiej i Przemka Kossakowskiego oraz wymarzona praca Gosi Rozenek

Ewa Minge ostro o "fance". "Będę zamieszczać takie historie"

W dalszej części posta projektantka zaznacza, że hejterską wiadomość otrzymała w momencie, gdy zmaga się z poważną chorobą. Wprost pisze, że cytowana internautka chciała ją "dobić", ale nie zamierza jej ulegać.

Ta "pani" skontrowała mój stan podczas poważnej choroby. Nie dosyć, że walczę z bólem fizycznym i psychicznym spowodowanym chorobą, że mam po kokardy innych problemów, jak większość z nas w tej trudnej rzeczywistości, to jakaś najpiękniejsza na świecie próbuje mnie dobić. Nie da się mnie dobić, nie z tej strony, ale są tacy, których ten wyrób człekopodobny może trwale skaleczyć. I z tego powodu będę zamieszczać takie historie na moim publicznym profilu - oświadczyła.

Minge wyraża też smutek nad tym, że hejterzy pozostają bezkarni, a ona zamierza się temu przeciwstawić.

I jeżeli ktoś wpadnie na pomysł, że jest to niezgodne z prawem, to napiszę, że prawem moim jest piętnowanie mojego oprawcy, obrona przed złem, zepsuciem i czymś, co dawno powinno być regulowane prawnie. Czy ja się denerwuję? Nie za siebie, ale za to, dokąd zmierza świat, tak. Zmierza na dno, ciągnięty przez hodowców hejtu, którym trochę to wszystko wyrwało się spod kontroli. Byłam potworem, byłam monstrum, a teraz zostałam szma*tą. Ot, jak barwnie - podsumowała.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(493)
Anh
2 lata temu
I bardzo dobrze! Publikować dane zakał!
Kate
2 lata temu
Co trzeba mieć w głowie żeby tak komentować u kogoś na profilu😔
Nikita
2 lata temu
I tak zapukać do hejtera do drzwi... Pomyślcie zanim kogoś urazicie ! Zakompleksieni z problemami hejterzy ! Najpierw popatrzcie w lustro co sobą reprezentujecie i co osięgneliście w życiu a później oceniajcie innych !
Eeeee
2 lata temu
Brawo, popieram
Kasia
2 lata temu
Obie siebie warte, jedna ciągle wtrąca się w cudze sprawy i komentuje ale jak chodzi o nią, to się nei interesować druga maff, a następna ciągle jak nie o Smoleńsku,to tylko zdjęcia twarzy jakby była nastolatka a nie jest, bawić się chcecie w influencerki jak jesteście dojrzałymi kobietami to nie ma co się dziwić, że nie wyglądacie tak dobrze jak młodsze, nie przerobione kobiety. Chwalcie się projektami, praca ,wakacjami, wstawiające zdjęcia jak Konga Rusin ona nie raczy nas selfii swojej twarzy , z reguły jest też jakiś krajobraz za nią w tle więc może z niej weźcie przykład.
Najnowsze komentarze (493)
Mania
2 lata temu
Pani Minge ! Proszę spojrzeć w lustro ! Błagam !
Wiedzma
2 lata temu
Ewa dobrze wie jak wygląda bez Waszych uwag.Nie znacie jej więc nie obrażajcie.Nie wiecie ile dobrego robi dla ludzi chorych i biednych.Co zrobicie gdy karma do Was wróci ,pojawi się na Waszych twarzach ,bo los jest sprawiedliwy.Radze mnie nie komentować bo właśnie jest pełnia.
O.o
2 lata temu
Do ludzi upierających się, że Minge złamała RODO. Nie, nie złamała. Najpierw przeczytajcie jak to działa i kogo obowiązuje
Rynce opadajo
2 lata temu
Minge nie dopuściła się naruszenia czy łamania RODO. Jeśli ta kobieta byłaby klientką w firmie Ewy, to wtedy opublikowanie jej danych wiąże się z naruszeniem, bo RODO dotyczy przetwarzania danych osobowych przez firmy, instytucje, stowarzyszenia itp. A tu po prostu jakaś osoba wysłała wysłała wiadomość do drugiej. Więc zanim zaczniecie wypisywać na lewo i prawo że to niezgodne z RODO, to przeczytajcie czego dotyczy. Swoją drogą zabawne, że jak RODO miało wejść w życie w Polsce, to większość osób buczało i narzekało, że po cholerę nam to, to wszystko komplikuje, do czego nas ta Unia zmusza itd ale jak tylko zdarza się taka sytuacja lub podobna, to zgodnie wrzeszczą RODO xD
eytr
2 lata temu
Wyglądają jakby cyklicznie razem czekały w kolejce po botoks.
bruno
2 lata temu
Nie rozumiem irytacji tych pań ???Skoro prawie codziennie , wręcz na siłę wysyłają swoje zdjęcia do mediów i opisują--- jakie one sa poszkodowane, że ktoś hejtuje, a one biedne są takie nieskazitelnie piękne, takie akuratne i powinno sie tylko chwalić takie nieziemskie istoty !!! Ba a jakie mądre !! A tak naprawdę, to poprostu straszą -- szczególnie pani Minge !! Zdjęcia do albumu dla potomnych!!! A nie wystawiać swoich przerobionych, brzydkich twarzy pod ocenę-- a potem wmawiać, że jest inaczej, niż ludzie sądzą !!!Nikt paniami nie jest zainteresowany--- wiec po co śmiecac media, tymi zdjeciami ?????
Jacek
2 lata temu
Jak coś robi dobrze to kogo obchodzi jej wygląd, chyba , że jest to moda! Wniosek? Zróbcie sobie plastelinowe buźki! To już się dzieje.
👏👏👏👏👏👏
2 lata temu
Jak sie jest próżnym to trzeba znosić ludzi którzy mówią prawdę prosto w twarz🤣🤣 Nigdy jej nie lubiłem, to też hejt?
👏👏👏👏👏👏
2 lata temu
Urodo, urodo, gdybym ja cię miała .............
Bhhn
2 lata temu
Minge i Racewicz mają takie same twarze
Kamyk
2 lata temu
No nie aż tak. Ale kobitka sobie twarz zniszczyła.
mee
2 lata temu
Najpierw 24/7 udostępniają swoje zdjęcia wszędzie, gdzie się da dla kasy, a potem plączą, że są hejtowane. Żenada. Poza tym na tych zdjęciach wyraźnie widać, jak świetnie wyglądają - na własne życzenie.
Stop heyt
2 lata temu
A gdzie ta Ewa? Dlaczego pokazujecie ciągle zdjecia jakiejś lalki?
Kola
2 lata temu
Bądźmy szczerzy to nie wygląda dobrze ale komentować to w taki sposób 🤦
...
Następna strona