Trwa ładowanie...
Przejdź na
Venus
Venus
|
aktualizacja

Jak wyglądała kłótnia Iwony Wieczorek w klubie? Paweł P. i Krzysztof Rutkowski przedstawili DWIE RÓŻNE wersje zdarzeń

115
Podziel się:

Iwona Wieczorek, tuż przed zaginięciem, miała pokłócić się ze znajomymi, którzy byli z nią w słynnym już Dream Clubie. O sprzeczce dyskutowano w nieco telewizyjnych reportażach, a zaprezentowane w nich wersje zdarzeń - przez Pawła P. i Krzysztofa Rutkowskiego - znacząco się różnią.

Jak wyglądała kłótnia Iwony Wieczorek w klubie? Paweł P. i Krzysztof Rutkowski przedstawili DWIE RÓŻNE wersje zdarzeń
Iwona Wieczorek i Krzysztof Rutkowski (AKPA)

W lipcu tego roku minie 13 lat od kiedy bez śladu przepadła Iwona Wieczorek, która po raz ostatni była widziana w nocy z 16 na 17 lipca 2010 roku. To właśnie wtedy 19-letnia gdańszczanka postanowiła udać się na imprezę do jednego z sopockich klubów, a w drodze powrotnej do domu ślad po niej zaginął. W ostatnich tygodniach śledztwo, do którego zaangażowano tym razem krakowskie Archiwum X, znów nabrało tempa. Przeszukiwano m.in. teren dawnej Zatoki Sztuki, odnaleziono i przesłuchano "Pana Ręcznika", a także postawiono zarzuty mataczenia w śledztwie Pawłowi P. i jego wybrance Joannie.

Na razie wwciąż nie można mówić o żadnym przełomie w śledztwie, ale opinia publiczna na nowo zaciekawiła się tajemniczą sprawą. Do głosu dochodzą osoby, które miały okazję pracować przy poszukiwaniach, a ich wspomnienia i przedstawiane teorie po latach znów wzbudzają sporo zainteresowania, nie rzadko rzucając nowe spojrzenie na sprawę.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Historia Iwony Wieczorek. Tajemnicze zaginięcie

Jako jeden z kluczowych momentów w historii zaginięcia Iwony Wieczorek wymienia się jej kłótnię ze znajomymi, do której miało dojść w sopockim Dream Clubie. To właśnie po tej sprzeczce nastolatka opuściła lokal, a ślad po niej zaginął. O zdarzeniu z imprezy opowiadał w programie "Interwencja" Paweł P. - znajomy Iwony, który w grudniu ubiegłego roku został zatrzymany przez policję, a następnie postawiono mu zarzuty m.in. o utrudnianie śledztwa. Mężczyzna przekonywał na antenie Polsatu, że Iwona zwyzywała koleżankę "bez powodu" i nie stało się "nic szczególnego". W obliczu ostatnich wydarzeń trudno stwierdzić, czy jego słowa były prawdziwe.

Swego czasu w sprawę zaginięcia Iwony Wieczorek zaangażowany był też polski detektyw-celebryta Krzysztof Rutkowski. Choć niedawno został skrytykowany przez Mikołaja Podolskiego, jedno z jego ustaleń może mieć spore znaczenie. Mało kto pamięta, że Rutkowski pojawił się w programie "Listy gończe" na antenie TVP Info, gdzie również opowiadał o kłótni, do której miało dojść w Dream Clubie. Ustalona przez niego wersja wydarzeń wydawała się znacznie poważniejsza od tej, którą przedstawił Paweł P. Co więcej, według portalu natemat.pl "jego ustalenia pokrywają się z wersjami, jakie przyjmowali śledczy z policji i prokuratury".

Ja nie chcę z tym, a chcę z tym. Ten, który smalił cholewki do Iwony, nie był przez nią akceptowany. Ten, który nie był nią zainteresowany, a zainteresowany był inną dziewczyną, był... zainteresowany Iwoną. I tak dziewczyny się między sobą poróżniły. Doszło do konfliktu, Iwona trzasnęła drzwiami i wyszła - opowiadał Rutkowski.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(115)
elemelek
rok temu
Czy Rutkowski w ogóle rozwiązał jakąś dużą sprawę?
Egipt
rok temu
A co ze sprawą Magdy Żuk?!
Gościu
rok temu
Dream club nie znajdował się na dachu Zatoki Sztuki tylko w Krzywym domku….
Hanna
rok temu
Marzę o tym, że drań, który zrobił jej krzywdę za to zapłacił. I wszyscy, którzy milczą.
Kari
rok temu
Będzie jakiś przełom w sprawie czy tylko kolejne nic nie wnoszące artykuły ?
Najnowsze komentarze (115)
xxx
rok temu
ja wcześniej dzwoniłam na policję, że to nie możliwe, że porwali jej dziecko, podałam co mi nie pasuje w jej opowieści o porwaniu
Brak slow.
rok temu
Dobre ziółko z tej Iwony,brak słów .
Oswiecimianin
rok temu
A ten z recznikiem przyszedł tydzien temu z recznikiem na komende :)
marunia@rataj...
rok temu
Mój Boże,tu Iwona Wieczorek w Szczucinie Iwona Cygan...Zbieżności...Wielka zmowa milczenia...Ludzie,macie nieczyste sumienia! To do was wróci.Zawsze wraca.Zło wyciąga po was pazury albo po wasze dzieci/wnuki.Uchrońcie chociaż te dzieciaki. Coś im będzie bruździć w życiu a one będą obwiniać siebie.Gdzie piszukają wytchnienia?W dragach...uuuuch! Szkoda dzieciaków.Pomyślcie.
Brat
rok temu
Wspólna godzina wyjścia była ustalona, musiało przecież zgadzać się do monitoringu bez daty i godziny. Kłótnia również była ustalona. Tylko dzieciaki zapomniały ustalić o co była kłótnia. Koleżanka,.że o pierdołe, kolega, że się wyzywały. Widać jak ktoś ma wyuczone odpowiedzi do kamery, widać głupie uśmieszki małolaty. Może warto zapytać co głupiego, może i w żartach było mówione na działce, że już tam humor Iwony był do bani i czego ciągle konsultowała to smsami np. z Kaśka . Czy biorąc telefon od Pawła, było największą głupotą.
w nieco
rok temu
O sprzeczce dyskutowano w nieco telewizyjnych reportażach
Cerata
rok temu
To wszystko jest interesujące i fascynujące bo tu jest niesamowite napięcie pomiędzy tymi którzy od pierwszego dnia wiedzą jak to było i tymi którzy wciąż szukają algorytmu jak te wydarzenia poukładać w logiczny sens. Poza tym aby wsiąść cyfry kodu które pasują i odrzucić te, które wrzucił do układu choćby Rutkowski który zarówno nawrzucał tu niepasujących liczb jak i usunął wiele pasujących. Wiele osób stara się z opisu wyrzucić ludzi Zatoki. Rozłączyć dwa zbiory Iwona i Zatoka, które AX połączyło swoją instytucją jednocześnie tego ani nie potwierdzając ani temu nie zaprzeczając. Co się stało z Iwoną jest interesujące ale tak naprawdę mega jest całe zjawisko tego nawarstwienia potrzebnych z zbędnych cyfr.poza tym ta nachalność w rozłączania zbioru Zatoka i Iwona. Łącznie z banałem, że nie istniały rownolegle w czasie. Obserwując sprawę widzę, jak to punkt styku jest jądrem sprawy. To jeden z algorytmów mataczących usilne - rozłączanie przez pisarzy, detektywów, youtuberów i innych zatrudnionych.
Proca
rok temu
A ja już mam swojego Krystka ale z Sosnowca
Karen
rok temu
Iwona pchała się w kłopoty ale powinna żyć. Nie ma wytłumaczenia dla zbrodni. Winny powinien być osądzony i ponieść karę. Może jej przyoadek da do myślenia innym młodym dziewczynom, które pchają się w kłopoty. Chociaż tyle.
Ania
rok temu
To że do dzisiaj sprawa jest niewyjaśniona to ewidentnie błędy popełnione przez policję zastanawia fakt dlaczego od sprawy odsuwani byli policjanci którzy bardzo angażowali się w sprawę albo byli blisko jej rozwiązania ale druga osoba która bardzo zaszkodziła śledztwu to był niestety pan Rutkowski do dzisiaj nie wyjaśniono dlaczego zabrał dysk z komputera Iwony i oddał go po długim czasie czy nie powinien z tego tytułu ponieść konsekwencji a druga osoba to mama Iwony czy była tego nieświadoma że takich rzeczy nikomu się nie wydaje a jeśli tak to wszystko przed wydaniem się zgrywa żeby mieć w razie czego kopie
Lazienka
rok temu
Recznik to zrobil
Stanisława
rok temu
trójmiasto.pl w dniu 6 lipca 2010 podał informację, że policjanci (tajniacy) będą kontrolować lokale w lipcu i sierpniu od godziny 22 do 6. W tamtych czasach kluby zamykały się o 5 rano.
Fbbi
rok temu
Numer tożsamy był głosem Iwona chodź, jeśli AX jeszcze raz sprawdzi świadków że faktycznie słyszeli kłótnie pod blokiem to zrobili to znajomi jeśli nie były to osoby nie powiązane bezpośrednio DC ale z numerem tożsamy.
Smutne
rok temu
Jak wzięło to archiwum to już kwestia czasu, szkoda, że tak późno ale w takich sprawach musi minąć kilkanaście lat.
...
Następna strona