Trwa ładowanie...
Przejdź na
Ignacy Węgrzyn
Ignacy Węgrzyn
|
aktualizacja

Justyna Kowalczyk wspomina męża w najnowszym wpisie. Minęło pół roku od jego śmierci. Wzruszające słowa (FOTO)

163
Podziel się:

W maju Justyna Kowalczyk-Tekieli pożegnała męża. Kacper Tekieli zginął tragicznie w szwajcarskich Alpach. Od tego czasu biegaczka narciarska pielęgnuje pamięć o ukochanym w mediach społecznościowych. Tym razem okazja była szczególna.

Justyna Kowalczyk-Tekieli wspomina zmarłego męża
Justyna Kowalczyk-Tekieli wspomina zmarłego męża (AKPA)

To już pół roku odkąd w życiu Justyny Kowalczyk-Tekieli wydarzyła się prawdziwa tragedia. Dokładnie 6 miesięcy temu, 17 maja 2023 roku w szwajcarskich Alpach zginął jej mąż, 38-letni Kacper Tekieli. Ukochany biegaczki narciarskiej również był zapalonym sportowcem i zawodowo zajmował się wspinaczką. Tekieli realizował ambitny projekt zdobycia wszystkich czterotysięczników, jednak w drodze przez szczyty został przygnieciony przez lawinę w okolicach Jungfrau.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Odeszli w 2022 r. Pozostaną w naszej pamięci

Rodzina Justyny Kowalczyk-Tekieli przeszła ogromną tragedię

Ciało Kacpra Tekieli odnaleziono kolejnego dnia, a jego śmierć w mediach potwierdziła Justyna Kowalczyk-Tekieli. Alpinista i biegaczka narciarska 24 września 2020 roku wzięli ślub. Owocem ich związku jest urodzony 2 września 2021 roku syn Hugo. To właśnie na nim Kowalczyk szczególnie skupia swoją uwagę i realizuje złożoną mężowi obietnice, że wraz z synem "zwiedzą świat".

Będziemy zwiedzać świat i zdobywać szczyty. Będziemy na każdą minutę zachłanni jak on. (...) Przyznaję mu rację: życie jest za krótkie, by się pierdołami przejmować. Perspektywa mi się zupełnie zmieniła – zapewniła.

Justyna Kowalczyk-Tekieli wspomina zmarłego męża

Chociaż Justyna Kowalczyk-Tekieli po śmierci męża na jakiś czas ograniczyła aktywność w mediach społecznościowych, to w ostatnim czasie dość często pokazuje zdjęcia czy filmiki, głównie z górskich wędrówek. Na jej profilu regularnie pojawiają się również poruszające posty, w których wspomina zmarłego alpinistę.

17 listopada, dokładnie pół roku po jego śmierci, Kowalczyk-Tekieli zamieściła w mediach społecznościowych zdjęcie roześmianego Kacpra. Biegaczka narciarska pokusiła się o kilka krótkich, lecz niezwykle wzruszających słów.

Pół roku. Brakuje go w każdym oddechu - podpisała krótko.

Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(163)
Zaloguj się i zostań Championem Pudelka VIP
Pamiętaj, że po zalogowaniu nadal możesz
komentować ANONIMOWO 😎
Szansa na wyróżniony komentarz
Odznaka Championa
Kolorowy avatar
WYRÓŻNIONE
Qwerty
2 lata temu
Straszna strata dla Justyny i jej synka. Bardzo im współczuję.
Magali
2 lata temu
Jeśli się kocha to nic nie zabliźni rany i nie wypełni pustki w sercu po stracie
Dana
2 lata temu
Mysle ze kazdy czlowiek , powinien w zyciu robic to co lubi ! Ale i tez trzeba byc ostroznym !
Psychiatra
2 lata temu
I jeszcze te teksty bedziemy zdobywac szczyty itp to dziecko ma 2 lata niech ona da mu byc dzieckiem a nie zmusza do lazenia tu i tam
Gość
2 lata temu
Współczuję rodzinie! Lecz ten ekshibicjonizm lub nekrobicjonizm jest przerażający!
NAJNOWSZE KOMENTARZE (163)
Anila
2 lata temu
bardzo Pani współczuję, Pani Justyno
Nina
2 lata temu
Spotkała faceta, który tak jak Ona kochał sport, razem spędzali czas, że w końcu znalazła szczęście i taka tragedia ,współczuję Jej mocno
modlitwa
2 lata temu
Wieczny odpoczynek racz mu dać, Panie...
Billy
2 lata temu
Malutki Hugo nosi imie poludniowca nie pasuje do himalaisty bedzie Pilkarzem
🦝 Szop pracz
2 lata temu
Aż łzy się cisną do oczu. Współczuję Pani Justyno. Współczuję Waszemu Synkowi. Gdy spojrzałam na zdjęcie, gdzie trzyma Pani Synka, takiego maluszka opatulonego, który nie ma swiadomości, że Tata zginął, popłakałam się. Życie jest okrutne. Jedna bardzo bliska mi osoba, której już nie ma, pomimo swojego optymistycznego nastawienia do życia, mówiła "życie to padół łez"... 🖤
trzymam za ni...
2 lata temu
Mam nadzieje ze ulozy sobie jeszcze zycie-jest za krotkie, zeby byla sama a i syn kiedys dorosnie i pojdzie w swoją stronę.
Geralt
2 lata temu
A jeśli syn zechce zostać szewcem? Musi zdobywać szczyty?
Dobra rada
2 lata temu
Miłość nie polega na akceptacji wszystkiego w wykonaniu ukochanej osoby, nawet za najwyższą cenę. Dziwi fakt, że Justyna nie wyciągnęła nauki z tej tragicznej historii. Czego jeszcze trzeba, aby przestała powtarzać w dziwnie mamieryczny sposób, niczym mantrę, komunikat o pasji zmarłego męża i potrzebie kultywowania jego ryzykownych zachowań. Obudź się, dziewczyno.
Bingo
2 lata temu
Pasja za wszelką cenę? To straszne.
Figa
2 lata temu
Sądzę, że wielu niestety ginie tragicznie, ku rozpaczy najbliższych, na własne życzenie. Bardzo współczuję Justynie, bo straciła miłość życia, ale przecież wcale tak nie musiało być. Niektórym wydaje się, że są nieśmiertelni. Oby podniosła się z rozpaczy jak najprędzej.
gość
2 lata temu
Straszne, zwłaszcza gdy się wie, że nie musiało tak się stać.
Ola
2 lata temu
A ja bym męża nie puściła w taka wyprawę, pasja pasją ale później pozostają tylko łzy… i po co?
Lala
2 lata temu
Spiesz się Justyna, bo w kolejce inne wdowy. Od dziś Damięcka.
Milena
2 lata temu
Wiem, co Pani Justyna czuję... Rok temu, 7 października, mój narzeczony zmarł na stole operacyjnym podczas wymiany zastawki serca... Minął rok, a boli cały czas. Nie wiem, czy kiedykolwiek się podniosę z depresji...
...
Następna strona