Trwa ładowanie...
Przejdź na
Spinner
Spinner
|
aktualizacja

Karolina Pisarek opowiada o PROBLEMACH ZDROWOTNYCH i wraca pamięcią do udziału w "Tańcu z Gwiazdami". "Wymiotowałam pod siebie z BÓLU"

95
Podziel się:

Karolina Pisarek przypłaciła zdrowiem jeden z najbardziej intensywnych momentów w jej karierze i życiu prywatnym. Ponad 1,5 roku temu trafiła do szpitala, gdzie usłyszała diagnozę. Jak teraz żyje i dba o siebie modelka?

Karolina Pisarek opowiada o PROBLEMACH ZDROWOTNYCH i wraca pamięcią do udziału w "Tańcu z Gwiazdami". "Wymiotowałam pod siebie z BÓLU"
Karolina Pisarek o zdrowiu (AKPA, Instagram.com)

Karolina Pisarek często i chętnie dzieli się życiem prywatnym z internautami. Podczas ostatniej sesji pytań i odpowiedzi zaspokoiła ich ciekawość w temacie swojego zdrowia. Przypomnijmy, że w 2022 r. modelka trafiła do szpitala z silnym bólem głowy. Jak się potem okazało, ból i inne dolegliwości wywołał torbiel w okolicach przysadki mózgowej. Szczęśliwie nie potwierdziły się przypuszczenia o guzie mózgu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Pisarek wraca pamięcią do afery kopertowej i mówi o swoich stawkach. W tle potężne pieniądze

Karolina Pisarek o problemach zdrowotnych

Ostatnio Pisarek wróciła wspomnieniami do momentu diagnozy i pierwszej hospitalizacji. Brała wówczas udział w "Tańcu z gwiazdami". Jak przyznała, ból pojawił się nagle, ale szybko ewoluował do tego stopnia, że doprowadził ją do wymiotów.

To był bardzo zły czas, który miał miejsce podczas "TzG". Ból pojawił się nagle, ale ewoluował i w ciągu 2 dni wymiotowałam pod siebie z bólu. Nigdy wcześniej nie bolała mnie głowa. Wyrzut prolaktyny spowodował taką sytuację - zaczęła na Instagramie.

Dalej Pisarek przyznała, że w tym czasie zbyt dużo wzięła sobie na głowę, co znacząco odbiło się na jej zdrowiu.

Prawdopodobnie za dużo stresu, presji i wycieńczenia. W jednym roku brałam udział w programach "Twoja twarz brzmi znajomo", "Pisarek mówi tak" i "Taniec z gwiazdami". Do tego organizacja własnego wesela i wspaniały ślub. Dużo ważnych i stresujących wydarzeń na raz. Niestety tak intensywne zawodowe działanie odbiło się na moim zdrowiu. Dlatego teraz wszystko z umiarem. Bardziej rozważnie podejmuję się różnych wyzwań - tłumaczyła w relacji na Instagramie.

Jak dodała, sam udział w "TzG" wspomina bardzo dobrze i gdyby mogła, chętnie by wróciła.

Tak Karolina Pisarek dba o zdrowie

Od hospitalizacji i diagnozy minęło już ponad 1,5 roku. Karolina Pisarek raz w roku musi robić rezonans (z kontrastem), aby kontrolować torbiel na przysadce mózgowej. Jak przyznała, badanie rezonansem to dla niej "nic przyjemnego", a to dlatego, że cierpi na klaustrofobię.

Raz w roku muszę robić rezonans, aby kontrolować torbiel na przysadce mózgowej. Miałam zrobić teraz, ale okazało się, że miejsce, w którym robiłam dotychczas, nie robi już przysadki i muszę wybrać inne. [...] Rezonans to nic przyjemnego, tym bardziej, że mam klaustrofobię. Wybieram to i terapię hormonalną, bo boję się "otwierać głowę". To już totalna ostateczność... - czytamy.

Przy okazji pochwaliła się też zdjęciem z badania sprzed roku. Schowała jednak twarz za emotikoną.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(95)
Olga
2 miesiące temu
Ach, jak te gwiazdy poświęcają się dla nas, szaraków ❤️
Znafca
2 miesiące temu
Pod siebie to mozna co innego robic
Gość
2 miesiące temu
Jak można wymiotować pod siebie…???
Ona
2 miesiące temu
„To był czas, ktory miał miejsce…”
Jas
2 miesiące temu
Nigdy nie słyszałam o wymiotowaniu pod siebie. Zdrowia życzę
Najnowsze komentarze (95)
Fsru
2 miesiące temu
Torbiel przysadki to powszechna dolegliwość.Też mam .To nie daje zadnych objawów.Ta prolaktyna to raczej psychika- nerwica a nie torbiel.
hmm
2 miesiące temu
Mam wrażenie że kłopoty z tym co w czaszce to ma większość tzw celebrytek.
Normalna
2 miesiące temu
piękna kobieta ale rozmowy typu z kontrastem czy bez, czy torbiel na przysadce to nie moja bajka....
Nik
2 miesiące temu
Wymiotować pod siebie…. Wiadomo, że do książek nie zaglądała w swoim życiu. Widać, słychać i czuć….
Mmh
2 miesiące temu
Istnieje sformułowanie robić pod siebie a nie wymiotować pod siebie. Od razu można się zorientować z kim ma się doczynienia.
Canonek
2 miesiące temu
Inteligentnym to się trzeba urodzić tego się nie kupi
Ffff
2 miesiące temu
Rrr
Gość
2 miesiące temu
Pokory i s kk romności za ci trzeba młoda dziewuszko.....dużo musisz sie jeszcze w życiu nauczyć.....:(
Monika
2 miesiące temu
Co jeszcze można tak prywatnego jak problemy zdrowotne wyciągac dla gawiedzi. Niech pokaże jeszcze zdjęcia tych wy...cin, bo inaczej nie uwierzę i nie będzie mi jej żal...opamiętajcie się naprawdę
Grotkowska
2 miesiące temu
Ja też mam kilka torbieli na przysadce, i nie wymiotuje , niech nie przesadza, sa bóle głowy i tyle
Gronostaj.
2 miesiące temu
Pani Karolino to od covidowych szczepień znajomej córka 12 lat ma to samo.
Lekarka
2 miesiące temu
"Wyrzut prolaktyny spowodował taką sytuację" czyli ból głowy . Ło matko, co ona gada, naprawdę nie jest w stanie zapamiętać 2 zdań które usłyszała od lekarza? Torbiel przysadki może powodować hiperprolaktynemię ale nie to jest źródłem bólu. Weź poczytaj wreszcie bo wstyd!
Dorota
2 miesiące temu
Pudel pisz tak: uzbrojona w torbiel za ok. 5 tysięcy...
gosc
2 miesiące temu
ale jak mozna rigoletto pod siebie?
...
Następna strona