Trwa ładowanie...
Przejdź na
Ivy
Ivy
|

Mąż Katarzyny Skrzyneckiej trafił do szpitala. Wcześniej odmówiono mu pomocy: "Pacjentów traktują tam jak TRĘDOWATYCH"

768
Podziel się:

"Nikt do niego nie podszedł. Nikt się nim nie zainteresował. Babsztyl w wejściu pokrzykiwał na mnie..." - opisuje Skrzynecka nagłą wizytę swojego męża w szpitalu.

Mąż Katarzyny Skrzyneckiej trafił do szpitala. Wcześniej odmówiono mu pomocy: "Pacjentów traktują tam jak TRĘDOWATYCH"

Odkąd na świecie szaleje koronawirus, życie ludzi zostało wywrócone do góry nogami. Pandemia zmusiła też system opieki zdrowotnej do działania w zupełnie innym trybie niż dotychczas. Część szpitali przekształcono w zakaźne, a pacjentów, którzy przebywali w nich wcześniej, umieszczono gdzie indziej. Pozostałe placówki, również te prywatne, odwołują lub przekładają wizyty i planowane zabiegi.

O zmianie, jaka zaszła w świadczeniu usług medycznych, mogła się przekonać osobiście w poniedziałek Katarzyna Skrzynecka, której mąż doznał nagłego ataku silnego bólu brzucha. Aktorka zawiozła go do jednej z prywatnych klinik na Wilanowie. Niestety - jak twierdzi, zostali wyproszeni.

Z ogromnym rozczarowaniem i niesmakiem ODRADZAM ANTYPOMOC I AROGANCJĘ w potraktowaniu pacjentów w prywatnej Klinice MEDICOVER w warszawskim Wilanowie!!!!!! W pełni rozumiejąc wyjątkową sytuację z coronavirusem, przywiozłam dziś męża do Kliniki MEDICOVER z prośbą o pomoc emergency, ogromnie cierpiał, z potwornym atakiem bólów w dolnej części brzucha (nie jestem lekarzem - nie wiem - wyrostek? perforacja?). Słaniał się na nogach, do granic omdlenia zwinięty z bólu...

Dowlokłam męża do Wejścia Głównego... W wejściu zatrzymała nas obrzydliwie obcesowa jejmość w strojach ochronnych, od progu arogancko pokrzykując na nas jak do bydła: "W jakiej sprawie? Pani stąd wychodzi i opuszcza szpital, ale już!". (...) Babsztyl krzyczał: "Dorosły jest. Umie mówić. Wychodzi pani, ale już i nie dyskutować!". Pacjentów traktują tam jak trędowatych - opisuje Kasia.

Zobacz także: <h2>Skrzynecka w czarnym futrze męczy się na kostce brukowej</h2>

Aktorka zrelacjonowała, jak zza drzwi widziała męża osuwającego się na podłogę przy recepcji.

NIKT DO NIEGO NIE PODSZEDŁ!!!! Nikt się nie zainteresował!!! Oprócz nas było pusto, nie mieli tłumu pacjentów (...) Skręcony z bólu wstawał sam, wspinając się po kontuarze (...) Babsztyl w wejściu pokrzykiwał, musztrując... wzrok, jakby chciała mnie rozstrzelać i pogarda w oczach. OBRZYDLIWE. I skandaliczne. W "prestiżowej" prywatnej klinice, liczącej sobie od pacjentów bajońskie kwoty za każdą konsultację. Pomocy odmówiono (...) - napisała Katarzyna.

Na szczęście w innej klinice potraktowano sławnych małżonków z należną troską.

DZIĘKUJĘ KLINICE CENTRUM MEDYCZNE DAMIANA w Warszawie za natychmiastową reakcję i pomoc Służb Medycznych w nagłym przypadku innym niż covid. Ta Klinika również nie pracuje teraz w zwyczajnym systemie. Jednak zajęto się tu Marcinem natychmiast. Jest po USG i badaniach. Pod kroplówką. Bezpieczny - poinformowała gwiazda.

Na profilu Kasi pojawiła się też informacja, że po kroplówce Marcin został wypuszczony do domu. W ciągu trzech dni będzie jednak musiał wrócić do szpitala na operację.

Sytuacja okazała się poważna. Bez dzisiejszej błyskawicznej reakcji chirurga w Klinice Damiana i zabiegu doraźnie pozwalającego na czekanie do właściwej operacji, mogło być bardzo ciężko - ujawniła Skrzynecka.

Portal Plejada skontaktował się ze szpitalem Medicover, z którego wyproszono Skrzynecką i Łopuckiego. Przedstawiciel placówki poinformował, że sytuacja była "nieporozumieniem" i "naraziła na stres obie strony". Dodano, że szpital działa zgodnie z zaleceniami Ministerstwa Zdrowia i GIS oraz "pozostaje w kontakcie z pacjentem oraz jego żoną".

Pod wpisami Kasi na Instagramie zaroiło się od komentarzy. Internauci zwracają uwagę, że tego typu przypadki nie należą do rzadkości.

"Gro szarych ludzi płacących całe życie składki ma takie sceny na co dzień", "Zawsze mnie bawi, jak znani stykają się z codziennością przeciętnego Polaka i doznają szoku, że jak tak można, że zero szacunku i poszanowania do pacjenta, że sobie wypraszają. Proszę państwa, my to mamy na co dzień!" - czytamy w komentarzach.

 

Macie podobne doświadczenia? 

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(768)
ela
4 lata temu
Niestety teraz tak się dzieje. A osoby z innymi chorobami, są odsyłani. Teraz tylko koronawirus i koronawirus. A co z reszta pacjentów? Chorzy na raka, zawały, zatorowość płucna, zagrożone ciąże???
Jolka
4 lata temu
Strach teraz zachorować na coś innego niż koronawirus bo po tobie, nie pomogą.
Dunka
4 lata temu
Ale ona nie powiedziała, ze jest slawna i chce zostać przyjęta. Jej maz potrzebował pomocy ...
Nick
4 lata temu
Szpitale nie są dofinansowane, testów przeprowadzamy na tle Europy mało. To są lata zaniedbań, politycy leczą się prywatnie a nas mają daleko w tyłku!
Ann
4 lata temu
Co za znieczulica wśród ludzi w takim ciężkim czasie dla nas wszystkich.. :(
Najnowsze komentarze (768)
wanda
4 lata temu
przed skrzynecka powinien byc czerwony dywan tak sie jej przewrocilo w glowie szkoda jej meza bo mily facet
Barry
4 lata temu
To jeszcze nic. W Kłodzku lekarka zatakowała mojego męża po czym wezwała policję że on ją zatakowała. Całe szczęście że było nagranie i polcja zobaczyła kto kogo zaatakował. Uważajcie na kulawą lekarkę z Kłodzka.
Papi
4 lata temu
Taka mała subtelna uwaga Właścicielem CM Damiana jest Medicover ;) Czyli w sumie pomogli :)
ddd
4 lata temu
on jest taki przystojny a ona taka kurka
niezadowolona
4 lata temu
Medicover bardzo obniżył loty. Kiedyś lekarze uprzejmi, uśmiechnięci ,teraz łaska że cię przyjmie. A kase biorą. Zrobiło się BYLE JAK, nawet recepcjonistki nie są odpowiednio przeszkolone. Chyba się pożegnam.
ohoho
4 lata temu
Ludzie hejtują publiczne szpitale, bo jakimś ludziom PRYWATNA placówka nie udzieliła pomocy, litości.
bolek
4 lata temu
Ja nie wiem ale wydaje mi się że za nie udzielenie pomocy jest paragraf &
Wir
4 lata temu
Teraz się okazuje że pieniądze to nie wszystko wirus taki sam dla biednych i bogatych.
Kasia
4 lata temu
wiec zapraszam, każda pomoc w szpitalu potrzebna. Pani Kasiu zapraszam do pracy w szpitalu bez masek kombinezónw i odpowiednich maseczek z filtrem. zamiast sie wymadrzac za dobra kase wez pensje pilegniarki i salowej i zapitalaj
Ela
4 lata temu
Gówno burze urządziła . Tyle ... bo gwiazdy z otwartymi rękami nie witano.
Marta
4 lata temu
W dobie wirusa jak widać traktują jednakowo... To codzienność.. Przykra.. Nie stety leśna Góra to tylko serial jak widać fikcyjny
Nikita
4 lata temu
ha brawo pani Ela za dedukcje o co chodzi w problemie koronawirusa
gośc
4 lata temu
Tak ta wspaniała służba zdrowia, tak się dla nas poświęcają....dobry żart. Każdy choć raz był w szpitalu, wie, jak tam traktuje się pacjenta, więc teraz nie róbcie z nich bohaterów, bo nimi nie są. To jest ich praca i obowiązek, za to dostają pieniądze.
Szaryczłowiek
4 lata temu
Mamy to na codzień.
...
Następna strona