Kinga Rusin w towarzystwie Marka Kujawy i torebki za 27 tysięcy złotych nawiedza warszawską restaurację. Stylowi? (ZDJĘCIA)
Globtroterka Kinga Rusin tuż przed świętami przyleciała do Polski. Uzbrojona w torebkę Diora dziennikarka została "przyłapana" w jednej z warszawskich restauracji. Towarzystwa dotrzymywał jej ukochany, Marek Kujawa.
Kinga Rusin i Marek Kujawa zjawili się w Warszawie
Kinga Rusin nie może narzekać na brak zajęć. Dziennikarka od dłuższego czasu przemierza świat wzdłuż i wszerz. W zagranicznych wojażach towarzyszy jej oczywiście partner, Marek Kujawa. Podczas eksplorowania globu, gwiazda znajduje też czas na komentowanie bieżących spraw nad Wisłą. 52-latka słynie z ostrych i bezpośrednich wypowiedzi, wymierzonych często w polityków partii rządzącej.
W ostatnich dniach głowę Kingi zajmował jednak raczej zupełnie inny temat, tym razem niezwiązany z polityką. Na początku kwietnia ukazał się bowiem głośny wywiad Tomasza Lisa. Były mąż Rusin zwierzył się Żurnaliście, że "przez siedem lat życia musiał jadać obiady w stołówce". Na reakcję "dziennikarki bez granic" nie trzeba było długo czekać. Niewzruszona 52-latka oznajmiła, że "przez święta zastanowi się, czy odpowiadać na prowokacje Lisa".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kinga Rusin wczuwa się w ministra środowiska: "Stworzyłabym parki narodowe"
Kinga Rusin odwiedziła Polskę! Paparazzi przyłapali ją w Warszawie z ukochanym
Zaledwie dwa dni później Kinga Rusin ogłosiła, że jest w Polsce. Dziennikarka, czym prędzej zorganizowała babski wieczór w towarzystwie rodzimych gwiazd i gwiazdeczek. Zdaje się, że panie miały o czym dyskutować, a według relacji Rusin, spotkanie należało do wyjątkowo udanych. Pochłonięta świątecznym ferworem gwiazda znalazła też czas na odwiedzenie jednej z warszawskich restauracji, a jej wypad na miasto został udokumentowany przez paparazzi.
Stylowa Kinga Rusin opuszcza restaurację po wspólnym obiedzie z Markiem Kujawą
Kinga razem z Markiem wybrali się na obiad do jednej z warszawskich restauracji. Po uraczeniu się smakowitymi przekąskami, para opuściła lokal i zaprezentowała się fotografom w pełnej krasie. Kujawa tego dnia przyodział jeansy, koszulę i granatowy sweter. Przed niezbyt sprzyjającą pogodą uchroniły go ciepła kurtka oraz szal. Rusin zdecydowała się a szerokie spodnie z oryginalnym printem, do których dobrała "ciężkie" obuwie i puchową, czarną kurtkę. Nie zabrakło modnych dodatków w postaci okularów przeciwsłonecznych i torebki Diora, wartej około 27 tysięcy złotych. Tego dnia pogoda w Polsce nie była zbyt łaskawa dla pary. Oboje musieli zmagać się z zimnym wiatrem, a od tego chyba się odzwyczaili.
Zobaczcie, jak Kinga i Marek spędzili czas w Warszawie.
