Kuba Wojewódzki wozi się po mieście lamborghini za PONAD MILION ZŁOTYCH. Na palcu lśniła złota obrączka
Kubę Wojewódzkiego sfotografowano w centrum Warszawy. Tym razem zamiast Żanety Rosińskiej towarzyszył mu kolega.
Kuba Wojewódzki wozi się po mieście lamborghini za PONAD MILION ZŁOTYCH. Na palcu lśniła złota obrączka
Kuby Wojewódzkiego nikomu przedstawiać nie trzeba. Samozwańczy "król TVN" obecny jest w polskim show biznesie od ponad dwóch dekad. 62-latek dał się poznać m.in. za sprawą słabości do długonogich kobiet i wzbraniania się przed ustatkowaniem. W związku z tym jego wyznanie o tym, że rzekomo jest po ślubie, odbiło się w mediach szerokim echem. Podczas odcinka swojego show z udziałem Wersow i Friza showman nieoczekiwanie pokazał dłoń z obrączką.
I mogę śmiało powiedzieć... pierwszy! Zerżnęliście ode mnie. (...) Na poważnie - padło z jego ust.
Wojewódzki lubi prowokować, więc fani przyjęli jego słowa z powątpiewaniem. Ostatnio prezentera "przyłapano" jednak w towarzystwie Żanety Rosińskiej. Oboje mieli na palcach obrączki.
Nie dawać wiary temu, że Kuba został mężem, zdaje się też jego była partnerka. Zapytana o ślub eks Anna Markowska, postanowiła pośmieszkować.
Nie, nie jest to możliwe, nie dałam mu jeszcze rozwodu. Wiem, wiem! To jest na pewno nowa promocja (tu padła nazwa znanej marki biżuteryjnej - przyp.red.) - powiedziała w "Mówię Wam".
W sobotę na celebrytę znów wpadli stołeczni paparazzi. Tym razem nie sfotografowano go z pogodynką, a z tajemniczym kolegą. Na wykonanych im zdjęciach widzimy, jak Wojewódzki wychodzi ze swojego wartego ponad milion złotych jaskrawozielonego Lamborghini Urus Performante, które sprawił sobie z okazji 60. urodzin i opłaca parkometr. Następnie wraz ze swoim towarzyszem udają się do restauracji Adama Gesslera. Tego dnia śwież upieczony mąż (?) miał na sobie młodzieżową stylizację, na którą składały się luźne spodnie, czarna bluza z kapturem, jeansowa kurtka, buty na grubszej podeszwie i czapka z daszkiem. Na jego dłoni dało się dostrzec obrączkę.
Zobaczcie zdjęcia. Żaneta została w domu?