Laura z "Love Island" już nie przypomina siebie z programu. "POPRAWIAM SIĘ, BO LUBIĘ!" (FOTO)
Odrzucona przez Maćka uczestniczka regularnie tłumaczy się internautom z tego, że na Instagramie wygląda jak inna osoba. Laura teraz wyznała, że zdecydowała się na modny wśród celebrytek zabieg medycyny estetycznej.
Laura Sieka w trzeciej edycji "Love Island" zasłynęła głównie z tego, że Maciek pouczał ją, że powinna spędzać więcej czas na adorowaniu jego niż plotkach z koleżankami, bo nie przyjechała na kolonię. Ich relacja, która właściwie raczej z braku laku zrodziła się w Casa Amor, od początku nie wyglądała na dobrze rokującą na przyszłość. Maćkowi dodatkowo udało się nakręcić mieszkańców willi przeciwko Laurze, przez co dziewczyna nie miała zbyt miłego pożegnania z programem.
Oczywiście, jak można było się spodziewać, Laura wzorem innych uczestników "Love Island" próbuje maksymalnie wykorzystać zdobytą w programie chwilową popularność, podsycając zainteresowanie swoją osobą w mediach społecznościowych. Najpierw dziewczyna komentowała ochoczo relacje z innymi uczestniczkami, które bezpardonowo obgadywały ją na "Wyspie Miłości", później pisała o relacji z budowlańcem z Jarosławia. Aktualnie obserwujący profil aspirującej celebrytki są jednak najbardziej zainteresowani jej wyglądem. Nie trzeba się długo przyglądać, by dostrzec, że na zdjęciach, jakie wstawia na Instagram, Laura wygląda całkiem inaczej niż w programie.
Przepraszam, ale kto to jest? Wybacz, ale widziałam cię w telewizji i nawet w jednym procencie nie przypominasz siebie - skomentowała jedna z fanek pod zdjęciem Laury.
ZOBACZ: Laura z "Love Island" już obejrzała, jak "koleżanki" obgadały ją na wizji. "Jest mi BARDZO PRZYKRO"
Sylwia Madeńska ZNOWU spotyka się z Mikołajem Jędruszczakiem! "Zgadzam się z powiedzeniem, że stara miłość nie rdzewieje"
Celebrytka próbowała bronić się, tłumacząc, że to efekt makijażu. Internautka nie dała się przekonać.
Owszem, makijaż zmienia twarz, jednak nie przesadzajmy. Realnie wyglądasz kompletnie inaczej i chcesz, aby tak postrzegali cię ludzie? Jest dużo racji we wcześniejszych komentarzach. Nie warto robić z siebie na siłę kogoś, kim się nie jest. Wspominałaś o akceptacji samej siebie - w którym miejscu ona jest, skoro masz potrzebę poprawiania siebie pod publikę? - argumentowała internautka.
Ostatecznie Laura przyznała, że faktycznie od wyjścia z programu "pomogła" naturze. Dziewczyna zdecydowała się na popularny wśród celebrytek zabieg liftingujący "foxy eye", a w komentarzu podkreśliła, że nie ma zamiaru się tego wypierać ani czuć "winną" z tego powodu.
Poprawiam się dla samej siebie, bo to lubię i nie musi się to wszystkim podobać. Ważne, że ja sobie sama się podobam - zakończyła dyskusje.
Porównajcie zdjęcia Laury z programu i z Instagrama. Wygląda jak ta sama osoba?