Lokaj królowej Elżbiety zakażony koronawirusem? "Wszyscy są przerażeni"
Pracownik pałacu, który regularnie miał styczność z królową, według doniesień mediów choruje na COVID-19.
Elżbieta II
Liczba zakażonych koronawirusem rośnie z dnia na dzień. Wśród osób dotkniętych chorobą znalazło się również wiele osób znanych z pierwszych stron gazet. Do tej pory obecność COVID-19 potwierdzono m.in. u Toma Hanksa, Idrisa Elby czy Harveya Weinsteina.
W ostatnich dniach głośno mówi się o kolejnych sensacyjnych doniesieniach w Wielkiej Brytanii. W środę Pałac Buckingham poinformował, że koronawirusa zdiagnozowano u księcia Karola. U 71-letniego syna Elżbiety II pojawiły się łagodne objawy choroby, które jednak nie utrudniają mu codziennego funkcjonowania. W piątek okazało się natomiast, że zakażeniu uległ również brytyjski premier Boris Jonhson.
W obliczu choroby księcia Walii oraz szefa rządu Zjednoczonego Królestwa wielu obywateli zaczęło niepokoić się o kondycję 93-letniej królowej. Zaledwie kilkanaście dni temu zarówno Karol, jak również Jonhson, mieli kontakt z monarchinią. Według wcześniejszych zapewnień brytyjskiego dworu królowa cieszy się dobrym zdrowiem. Niestety wygląda na to, że rodzina królewska właśnie napotkała kolejne powody do niepokoju.
Jak donosi The Sun, obecność koronawirusa potwierdzono u królewskiego lokaja, który na co dzień blisko współpracuje z Elżbietą II.
Wszyscy są przerażeni, boją się nie tylko o siebie, lecz również o królową i księcia. Jeżeli wszyscy do tej pory nie zostali zbadani, już wkrótce będą. W powietrzu wyczuwalny jest strach - twierdzi informator portalu.
Okazuje się, że zaledwie kilka miesięcy temu zakażony pracownik królowej otrzymał awans. W związku ze swoimi nowymi obowiązkami nieustannie miał styczność z Elżbietą II - przynosił jej posiłki i napoje, witał gości, wyprowadzał psy oraz dbał o korespondencję.
Lokaj przychodził po psy i codziennie widywał się z królową. To przerażające, jak blisko byli - mówi źródło The Sun.
Pracownik królowej przebywa obecnie w izolacji. Sama Elżbieta od kilku dni chroni się przed koronawirusem w swojej posiadłości w Windsorze. Nie wiadomo, czy monarchini miała styczność z lokajem, gdy ten był już zainfekowany.
Zobacz również: Królowa Elżbieta II uczy się obsługiwać Skype'a i FaceTime'a!
