Luksusowy wypad Klaudii Halejcio we francuskie Alpy: klimatyczny hotel, wykwintna kolacja i nauka driftu za kierownicą lamborghini (ZDJĘCIA)
Klaudia Halejcio udała się na sponsorowany wyjazd. Główną atrakcją pobytu w kurorcie Courchevel była jazda lamborghini w ekstremalnych warunkach. Aż dziwne, że takie rozrywki robią jeszcze wrażenie na posiadaczce sportowej fury za 3 miliony złotych.
Influencerzy czerpią mnóstwo przywilejów z posiadania olbrzymich zasięgów. Dziś to właśnie oni trzęsą rynkiem reklamowym i podejmują współprace, o jakich wielu stałych bywalców show-biznesu może tylko pomarzyć. O skali ich popularności najlepiej świadczy fakt zapraszania do programów rozrywkowych. Przykład Bagiego, który na przestrzeni zaledwie 3 tygodni wywalczył Kryształową Kulę i nagrodę magazynu "Viva!" w kategorii "wizjoner" pokazuje, że osoby znane ze świata internetu potrafią oddziaływać na odbiorców mediów dużo mocniej od wykwalifikowanych aktorów czy gwiazd estrady z bogatym doświadczeniem scenicznym.
Olbrzymi potencjał drzemiący w rozwijaniu społeczności na Instagramie wiele lat temu dostrzegła też Klaudia Halejcio, którą poznaliśmy ponad dwie dekady temu jako odtwórczynię roli Andżeliki, mieszkanki serialowych Złotopolic. Dziś praktycznie nie gości już na planach filmowych, czerpiąc nieporównywalnie większe zyski z nagrywania "humorystycznych" rolek. 35-letnia twórczyni internetowa właśnie udała się na kolejny wyjazd, w całości zasponsorowany przez producenta luksusowych samochodów.
Klaudia Halejcio szaleje w zimowym kurorcie
Mama 4-letniej Nel od ponad doby zalewa nas nagraniami z francuskiego Courchevel, z którego rozpościera się malowniczy widok na pokryte białym puchem Alpy. Wraz z grupą innych influencerek z różnych krajów Europy zasiadły do uroczystej kolacji.
Klaudia Halejcio rozpoczęła kolejny dzień od serii wykładów na temat historii i DNA marki Lamborghini. Po części teoretycznej mogła zasiąść za kółkiem jednego z modeli aut, szlifując umiejętności w jeździe po śliskiej nawierzchni. Następnie przeszła do nauki driftu, mogąc już pochwalić się niemałym doświadczeniem w kierowaniu drogocennymi pojazdami.
Jest czego pozazdrościć?