Trwa ładowanie...
Przejdź na
Witek
Witek
|

Magdalena Koleśnik o miłosnych scenach z PRZYRODNIM BRATEM, Bartoszem Bielenią: "Mieliśmy luz"

117
Podziel się:

Główna bohaterka film "Sweat", Magdalena Koleśnik opowiedziała także co nieco o nagości w pracy aktorów i przytoczyła słowa kolegi z jednej z prób teatralnych: "No chodź tutaj do mnie z tymi cycuszkami z rozstępami". Co ciekawe, siostra Bartosza Bieleni nie poczuła się urażona.

Magdalena Koleśnik o miłosnych scenach z PRZYRODNIM BRATEM, Bartoszem Bielenią: "Mieliśmy luz"
Magdalena Koleśnik o intymnych scenach granych z bratem (East News, AKPA)

W ostatnim czasie głośno jest o filmie "Sweat". Zekranizowana przez Magnusa von Horna historia, która opowiada o kilku dniach z życia fikcyjnej motywatorki fitness, Sylwii Zając, odnosi sukcesy na festiwalach filmowych. Film znalazł się między innymi w oficjalnej selekcji Festiwalu Filmowego w Cannes. Co ciekawe, swój "epizod" ma w nim także Pudelek.

Zobacz także: Orły 2020. Bartosz Bielenia o "Bożym Ciele": Chcę, żeby po tym filmie została w ludziach miłość

W główną bohaterkę dzieła szwedzkiego reżysera wciela się Magdalena Koleśnik, przyrodnia siostra Bartosza Bieleni. Pochodząca z Białegostoku 31-latka jak dotąd grywała raczej epizodyczne role, jednak w związku z szumem wokół "Sweat" jest o niej coraz głośniej.

Magda udzieliła ostatnio szczerego wywiadu Wysokim Obcasom. W rozmowie z tygodnikiem wypowiedziała się między innymi o tym, co myśli o koordynatorach scen nagich i erotycznych, których celem jest dbanie o samopoczucie i przede wszystkim bezpieczeństwo aktorów.

Super są takie osoby, zdystansowane i niezaangażowane emocjonalnie w projekt. Jeżeli ambicja jest bardzo duża, można przekroczyć granice swoje albo innych w pogoni za wymarzonym celem. A taka zdystansowana osoba z wykształceniem specjalistycznym jest dobrą poduszką bezpieczeństwa. Bo nie zawsze się tak zdarza, że temat jest odpowiednio przegadany, a ekipa na tyle zgrana, że aktorzy, a także reżyser, mogą się czuć komfortowo przy realizacji scen nagości. Szczególnie kiedy nagość jest połączona z symulowaniem aktu seksualnego - zachwala Koleśnik.

Aktorka wskazała także sytuację, w której takiego koordynatora na planie nie było, a był jak najbardziej potrzebny.

W "Kamieniach na szaniec". Zorientowałam się, że nikt tego za mnie nie zrobi, więc stanęłam na środku i powiedziałam: "Teraz będziemy grać scenę z elementami nagości i proszę, żeby ta część ekipy, która nie jest tu niezbędna, wyszła". Przeżyłam wiele podobnych sytuacji. Również taką, gdy po wielu prośbach, kiedy stałam już nago przed kamerą, wciąż na planie znajdowały się osoby, których tam nie powinno być. Podeszłam więc do nich tak jak stałam i powiedziałam: "Wypie*dalać". Poskutkowało, tylko po co tak robić? Naprawdę wolałabym, żeby ktoś to robił za mnie - wspomina.

Magda odniosła się również do filmu "Ondyna", w którym grali z bratem parę. Okazuje się, że sceny miłosne z Bartkiem nie stanowiły dla niej żadnego problemu.

Nie, skąd! My się lubimy i sobie ufamy. Miałam wrażenie, że to ekipa miała większy problem z tym, że mamy sceny seksu, niż my. My mieliśmy luz - przekonuje Koleśnik.

Podczas wywiadu siostra Bieleni otworzyła się też w temacie akceptacji swojego ciała.

Pamiętam, jak oswajałam się z tym, że mam rozstępy na piersiach. Przez długi czas czułam się pokrzywdzona przez naturę, bo z jakiej racji je mam, skoro nie byłam w ciąży? Z czasem udało mi się je zaakceptować, w końcu Lady Gaga ma takie same rozstępy, przypominające promienie słoneczne - zapewnia i przytacza historię z pracy nad jedną ze sztuk teatralnych:

Kiedyś podczas prób do spektaklu, w którym graliśmy nago, jeden z kolegów powiedział do mnie: "No chodź tutaj do mnie z tymi cycuszkami z rozstępami" - wspomina, zapewniając jednak, że nie poczuła się w tamtym momencie urażona:

Nie były to słowa z kategorii "harassment", bo mieliśmy taki kod językowy. Za to były słowami, które w jakimś sensie mnie uzdrowiły. Wydawało mi się, że może ludzie ich nie widzą, że może światło je maskuje. Ale nie, ludzie widzieli, że mam te "słoneczka", i z tego powodu ani mnie nie odrzucali, ani nie lubili mniej - wyznaje. To był tylko mój problem. I przestał nim być. Moje rozstępy, blizny, przebarwienia, kondycja mojej skóry są mapą mojego życia, odzwierciedlają moje doświadczenia i dziś to uwielbiam. Mogę wodzić palcem po ciele i opowiadać o tym, co się wydarzyło.

Dobrze, że porusza tego typu kwestie?

Pudelek ma już własną grupę na Facebooku! Masz ciekawy donos? Dołącz do PUDELKOWEJ społeczności i podziel się nim!

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(117)
Noi
3 lata temu
Zaproponować rodzeństwu przyrodniemu zagrać w firmie parę że scenami erotycznymi, to trzeba mieć dziwnie poukładane w głowie
Artystka
3 lata temu
Mam wrazenie czasami ze pod przykrywka slow sztuka artysta kreacja itp slizgaja sie najwieksze degenerusy i chore pomysly swiata.
Iza
3 lata temu
No sorry niby to tylko rola, gra, fikcja, ale jakoś nie wyobrażam sobie grać tak ze swoim bratem.
Domi
3 lata temu
Co najmniej dziwne
Effka
3 lata temu
Jest tylu aktorów i akurat rodzeństwo musiało zagrać sceny erotyczne.Bardzo niesmaczne
Najnowsze komentarze (117)
jaa
3 lata temu
Przeciez to totalna bzdura, żadne z nich rodzeństwo.
Syla
3 lata temu
To wszystko to dla mnie wygląda w większości jak kompleksy reżysera czy jakaś ukryta prostytucja. Obrzydliwe
Oli
3 lata temu
Aktor ma grac ,tak to jest ,że wszystko co widzimy w filmach i serialach nie jest prawdą ,naprawdę kto myślał że aktorzy całują się naprawdę.To potrzebne jest nauka i już .A że brat przyrodni gra scene z siostrą no cóż może dziwić ,ale oni tak udają.
Gość
3 lata temu
Bielenia to taki aktor, jak ten Zawierucha, co to podobno u Tarantino zagrał. Ten sam poziom żenady i umiejętności. Za niedługo, nie będzie co oglądać, bo młodzi polscy "aktorzy", dawnym nie dorównują do pięt...
madka
3 lata temu
fajna ciekawa babka, zdrowe podejscie :)
Ania
3 lata temu
To mi przypomina eksperyment Kentlera dla "nauki" lub w tym wypadku "sztuki" można zrezygnować z etyki...
Korn
3 lata temu
W dzisiejszych czasach trudno mieć jakieś zasady, łatwiej jest twierdzić że wszystko jest spoko. Czy ludzie nie rozumieją, że plotących takie farmazony szkodzą wielu osobom. Nagie sceny? Luz! Z bratem? Ekstra! Twierdzenie że jak ktoś sobie żartuje z Twojego wyglądu to jest to kod językowy to jest olewka na wszystkie kobiety które czuły by się dotknięte... a ona uważa że gość ją uzdrowił...
Kamil
3 lata temu
Też miałem kiedyś luz z kuzynką
Mia
3 lata temu
a za kilka lat powie, że te sceny seksu z bratem były dla niej traumą i miała depresję. No ale teraz, luz dystans i heja :-)
Opinia
3 lata temu
Prostytutki to też aktorki z tego wynika. Taki opis też można im przypisać: "Super są takie osoby, zdystansowane i niezaangażowane emocjonalnie w projekt. Jeżeli ambicja jest bardzo duża, można przekroczyć granice swoje albo innych w pogoni za wymarzonym celem." Czyli jeśli się ma ambicje i ciąg do kasy to wszystko jest OK, nie ważne w jaki sposób się to osiąga... Nie dziękuję! Nie kupuje tego. Honor i szacunek do siebie jeszcze mam.
Misia
3 lata temu
Patrząc na ogromną ilość komentarzy, w których ludzie wyrażają swoją dezaprobatę dla tego typu "przekraczania granic" to cieszę się, bo to znaczy że jeszcze tak całkiem nie zamieniliśmy się w zwierzęta...
mac
3 lata temu
białoruskie geny z Białegostoku, jedno tylko potrafia
ADAM
3 lata temu
ONA NIE JEST JAKOS WYBITNIE UTALENTOWANA, WIEC CZEMY TO MA SLUZYC? OCZYWISCIE CHWYT MARKETINGOWY
mia
3 lata temu
mieli luz bo pewnie juz dawno go uwiodła... widac co z niej za numer
...
Następna strona