Trwa ładowanie...
Przejdź na
Kafel
|
aktualizacja

Magdalena Stępień BĘDZIE POZYWAĆ za sugestie, że nie rozliczyła się ze zbiórki na Oliwiera? "Nie pozwolę na POMAWIANIE mojej osoby"

Podziel się:

Oskarżana o malwersacje finansowe Magdalena Stępień postanowiła zabrać głos w sprawie jej rzekomego przywłaszczenia sobie pieniędzy dla syna. "Cokolwiek nie zrobię, to i tak będzie źle" - skarży się.

Magdalena Stępień BĘDZIE POZYWAĆ za sugestie, że nie rozliczyła się ze zbiórki na Oliwiera? "Nie pozwolę na POMAWIANIE mojej osoby"
Magdalena Stępień BĘDZIE POZYWAĆ za sugestie, że nie rozliczyła się ze zbiórki na Oliwiera? "Nie pozwolę na POMAWIANIE mojej osoby" (Instagram)

Magdalena Stępień wciąż stara się dojść do siebie po śmierci Oliwiera, który zmarł na nowotwór. Niedawno modelka przeprowadziła się do Warszawy, gdzie może liczyć na wsparcie przyjaciół. Ostatnio coraz częściej widywana jest też na ściankach, co, jak twierdzi, stanowi dla niej formę terapii.

Sposoby Magdy na radzenie sobie z traumą były ostatnio dość mocno komentowane, a krytyka jej postępowania się na tym nie kończy. Celebrytka przyznaje, że nieustannie oskarżana jest o defraudację pieniędzy ze zbiórki na leczenie Oliwiera. W wywiadzie dla Jastrząb Post postanowiła znów zabrać głos w tej sprawie.

Przez pewien czas Stępień utrzymywała, że nie zamierza się tłumaczyć, bo sama doskonale wie, że nie zrobiła niczego złego. Szokowały ją jednak sugestie, że za zebrane pieniądze kupiła sobie nowe mieszkanie czy samochód.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Konflikt Smaszcz i Janachowskiej oraz Anna Wendzikowska zaprasza na kakao

Celebrytka w rozmowie z portalem przypomniała czytelnikom, jak wiele wsparcia dostaje, co napędza ją do działania.

Bardzo się cieszę, że mam takie ogromne wsparcie w ludziach. To też mi daje dużą siłę do walki, do działania. Jestem za to bardzo wdzięczna każdemu, kto daje mi ciepłe słowo i mnie wspiera. Czuję, że robię coś dobrego, mówiąc głośno o tematach, które do tej pory były tematami tabu - podkreślała.

Stępień ciągle jednak mierzy się z pomówieniami, a złośliwe komentarze doprowadzają ją do ostateczności. W wywiadzie przyznała, że wdawanie się w rozmowy z hejterami nie ma najmniejszego sensu, bo za każdym razem oskarżana jest o najgorsze. Zapowiedziała, że zamierza wyciągnąć konsekwencje od autorów szkalujących ją plotek.

Cokolwiek nie powiem na temat zrzutki, czy ja bym pokazała faktury, czy nie, to zaraz by powiedzieli, że są fejkowe faktury. Więc cokolwiek nie zrobię, to i tak będzie źle. Czy ja bym cokolwiek pokazała, zrobiła. Wydaje mi się, że to jest temat dla mnie zakończony. Pieniądze poszły na leczenie mojego dziecka, a ci, co chcą dalej spekulować i mnie o coś oskarżać, niech robią to dalej. Ja zacznę wyciągać konsekwencje, bo nie pozwolę na pomawianie mojej osoby - zagrzmiała.

Nie była to jednak jedyna kwestia poruszona w wywiadzie. Celebrytkę zapytano także, czy planuje wrócić do regularnej pracy, na co odparła, że ostatnio coraz częściej dostaje konkretne propozycje.

Coraz bardziej się nad tym zastanawiam, ponieważ wiele osób pyta mnie i dostaję jakieś propozycje, więc może jest to znak, że jeszcze nie jestem na to za stara. Ale zobaczymy. Małymi kroczkami wracam do życia, więc nie chciałabym brać sobie wszystkiego na głowę od razu - czytamy.

Przypomnijmy, że modelka ma w planach zorganizowanie ogólnopolskich grup wsparcia, w ramach których chce dać pokrzepienie ludziom znajdującym się w podobnej sytuacji jak ona: Magdalena Stępień odnosi się do zarzutów, że chce zarabiać na swojej traumie: "Będę organizowała grupy wsparcia. TOTALNIE ZA DARMO" (WIDEO)

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl