Małgorzata Rozenek i Radosław Majdan zwiedzają Meksyk: romantyczne zdjęcia, spotkanie z papugami i Radzio niczym Indiana Jones (ZDJĘCIA)
Meksykańskie wakacje Małgorzaty Rozenek i Radosława Majdana trwają w najlepsze. Ostatnio para postanowiła trochę pozwiedzać i zafundowała sobie bliskie spotkanie z okoliczną fauną.
Na początku stycznia Małgorzata Rozenek i Radosław Majdan wraz z całą rodziną wyprawili się na wakacje do Meksyku. Od prawie dwóch tygodni Gosia regularnie zalewa więc swoich fanów instagramową relacją z egzotycznego urlopu.
Meksykańska eskapada Majdanów trwa w najlepsze. Kolejne dni upływają im na codziennych treningach jogi, relaksie na plaże czy pluskaniu się w basenie. Ostatnio Małgorzata i Radosław postanowili wyrwać się z hotelu i nieco pozwiedzać. W tym celu cała gromadka wybrała się do parku Xcaret, a Gosia nie zapomniała rzecz jasna udokumentować wycieczki na Instagramie, gdzie zamieściła serię zdjęć.
"Niesamowity, pełen wrażeń dzień (...)" - napisała w poście.
Zobacz również: Małgorzata Rozenek gra odsłoniętym ramionkiem na plaży i grozi: "Szykuję się na PODBÓJ ŚWIATA" (ZDJĘCIA)
Cała wyprawa została także zrelacjonowana na Insta Story Gosi. Podczas wizyty w parku Majdany miały okazję podziwiać piękno meksykańskich krajobrazów oraz okoliczną faunę - a przede wszystkim papugi. Uwagę Małgorzaty w szczególności przykuł jednak inkubator.
"Jesteśmy teraz w Xcaret parku, w takim fragmencie, który jest dla ptaków. Ogromna woliera z ptakami o naprawdę bardzo dużej powierzchni. Spacerujemy tu dłuższy czas i to się nie kończy. Ale chciałabym Wam pokazać coś, co mnie naprawdę mocno zszokowało. To jest miejsce, gdzie ptaki się wykluwają. I zobaczcie taki dzidziuś i drugi, a jeden dzidziuś chyba nie dał rady" - relacjonowała Perfekcyjna.
Na profilu Małgorzaty nie zabrakło również ciekawostek.
"Tu są przepiękne papugi, które są przyzwyczajone do ludzi i lubią kontakt z człowiekiem. Są w każdym miejscu i stały się symbolem tego parku. Jednym z powodów, dla których ten park powstał było odtworzenie naturalnie żyjących niektórych gatunków ptaków" - tłumaczyła.
Radosława wyjątkowo zainteresował pokaz historii Meksyku. Wygląda na to, że Majdan powoli staje się podróżnikiem z prawdziwego zdarzenia. W pewnym momencie Małgorzata nazwała go nawet "Indianą Jones na szlaku".
Zobaczcie, jak Małgorzata Rozenek i Radosław Majdan zwiedzają Meksyk. Nie możecie doczekać się ich dalszych przygód?
Od prawie dwóch tygodni Małgorzata Rozenek i Radosław Majdan wypoczywają w Meksyku, starannie relacjonując urlop w sieci.
Ostatnio para postanowiła wyrwać się z hotelu i pozwiedzać. W tym celu udała się do parku, gdzie mogła podziwiać malownicze krajobrazy.
Małgorzata nawet podczas wakacji dba o starannie dopracowaną stylizację. W obliczu wyjątkowo ciepłego klimatu Perfekcyjna stawia raczej na jasne barwy i nie zapomina o nakryciu głowy - które jest jedną z pamiątek z bajkowych wakacji.
Podczas wyprawy do parku Majdany i ich pociechy doświadczyli bliskiego spotkania z meksykańskim ptactwem.
Myślicie, że Małgorzata swoimi relacjami planuje odebrać Natalii Siwiec zaszczytny największej miłośniczki Tulum?
Zwiedzanie Gosia uwieczniła też na swoim Insta Story, a w filmowanie okazjonalnie pomagał jej jeden z synów.
Dla małego Henryka podróż do Meksyku jest pierwszą wyprawą w życiu. Mimo wielu wrażeń oraz komfortowej podróży w pewnym momencie chłopca nieco opuścił dobry humor.
Zwiedzanie wyjątkowo pochłonęło starszych synów Małgosi, Stanisława i Tadeusza, którzy wraz z mamą podziwiali m.in. wykluwające się pisklęta. Radosław w pewnym momencie opowiedział natomiast obserwatorom żony o wyjątkowym pokazie meksykańskiej kultury.
"Jesteśmy w starym parku, tuż przed występem, całej historii Meksyku. Tutaj właśnie prezentują swoje stroje, barwy wojenne. Wszyscy machają do naszego Henry'ego" - opowiadał.
Co ciekawe, stylizacja Radosława skojarzyła się Małgorzacie z samym Indianą Jonesem.
Rozenek nawet nie próbowała ukrywać, jak ogromne wrażenie zrobiły na niej zamieszkujące park papugi.
"Niesamowite, co? Jaki on jest piękny" - zagadywała syna, fotografującego ptaka.
"A te papugi, które tu chodzą? Hello, hello" - zagadywała kolejne okazy Perfekcyjna.
Nie możecie doczekać się kolejnych relacji z ich bajkowej wycieczki?
