Małgorzata Rozenek opisuje operację RATOWANIA PSA ze stawu, pozując z wózkiem Henryka za 5 tysięcy złotych (ZDJĘCIA)
Należący do Małgorzaty buldog francuski imieniem Sisi nie zauważył kończącego się brzegu. Przed utonięciem uratowała go heroiczna akcja Radosława Majdana.
Praktycznie od samego momentu narodzin życie Henryka, syna Małgorzaty Rozenek i Radosława Majdana, jest skrupulatnie dokumentowane na instagramowych profilach jego rodziców. Obecnie chłopiec przebywa razem z rodziną w Rozalinie, gdzie jego mama przygotowuje się do pracy na planie najnowszego sezonu Projektu Lady. Miejmy tylko nadzieję, że tym razem program nie wypromuje żadnej neofaszystki.
Czwartkowe popołudnie Małgorzata, Radosław i Henryk spędzili na spacerze w towarzystwie psich pupili po malowniczych terenach okalających rozaliński pałacyk. Rozenek skorzystała z urokliwej pogody, pozując do zdjęć na tle stawu z wyraźnie wyeksponowanym wózkiem Henryka. Luksusowa "bryka" najmłodszego z Majdanów kosztowała skromne 5 tysięcy złotych. Szkoda byłoby więc się nie pochwalić.
Na samym lokowaniu produktu spacer się jednak nie skończył. Szybko okazało się bowiem, że los ma w planach dużo bardziej emocjonujący finisz rodzinnej przechadzki Majdanów. Jak poinformowała na Instagramie Małgorzata Rozenek, jej ukochana suczka Sisi o mało nie przypłaciła wzięcia udziału w wyprawie własnym życiem.
Kocham takie spokojne, ciepłe dni. Po ostatnich deszczach niespokojnych to bardzo miła odmiana, ale mieliśmy też przygodę. Sisi nie zauważyła, że kończy się brzeg i wpadła do stawu, jak kamień w wodę - opisuje całe zajście przejęta Małgonia.
Na szczęście i tym razem ulubienica TVN mogła liczyć na wsparcie niezastąpionego Radosława Majdana vel Pysiuli, który dla zdrowia czworonożnego pupila był gotów poświęcić swój telefon.
Radzio bohatersko wskoczył ją ratować i zamoczył telefon, który miał w kieszeni, ale właśnie go suszy i jest szansa, że będzie działał. Najważniejsze, że gang Majdana wrócił do domu w komplecie. P.S. zdjęcia zrobione przed całą akcją - czytamy na oficjalnym profilu gwiazdy.
Wszystko dobre, co się dobrze kończy?