Trwa ładowanie...
Przejdź na
Venus
Venus
|

Małgorzata Rozenek zachęca do adopcji psa i tajemniczo wspomina o FRANCESCE: "Nie jest to łatwy temat"

297
Podziel się:

Małgorzata Rozenek od lat udowadnia, że darzy zwierzęta ogromną miłością. Gwiazda wykorzystała teraz media społecznościowe, aby pomóc w znalezieniu domu dla jednego z psiaków ze schroniska. Przy okazji wspomniała o dawno niewidzianej suczce Francesce...

Małgorzata Rozenek zachęca do adopcji psa i tajemniczo wspomina o FRANCESCE: "Nie jest to łatwy temat"
Małgorzata Rozenek prosi o pomoc. Chodzi o samotnego pieska (Instagram)

Nie jest tajemnicą, że Małgorzata RozenekRadosław Majdan są miłośnikami czworonożnych przyjaciół. Małżonkowie od lat dokładają starań, aby wzorowo wypełniać obowiązki właścicieli gromadki psiaków. W mediach społecznościowych pary nie raz pojawiały się rozczulające kadry z Sisi, Lili, Franceską oraz Georgem. Ostatni z wymienionych pupili nie miał szczęścia i musiał niedawno przejść operację, która była dla jego ludzkich rodziców wyjątkowo stresującym przeżyciem.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Małgorzata Rozenek tłumaczy się mieszkania w domu "na barter"

Małgorzata Rozenek z ważnym apelem. Chodzi o porzuconego pieska

W niedzielny wieczór Małgorzata Rozenek niespodziewanie zwróciła się do fanów z ważnym tematem. Odziana w koszulę nocną gwiazda nadawała w naturalnej odsłonie, aby zaapelować o pomoc dla jednego z psiaków, który od ponad roku przebywa w schronisku i wciąż czeka na nowych właścicieli. Przejęta Małgonia podkreśliła, że martwi ją sytuacja czworonoga wciąż poszukującego domu i kochających opiekunów.

Chodzi o to, żeby wyciągnąć Fargo z kojca. (...) Każdy dzień spędzony przez Fargo w schronisku to kolejny dzień, który oddala go od radości życia. On gaśnie, ten pies po prostu z każdym dniem spędzonym w schronisku gaśnie - tłumaczyła.

Małgorzata Rozenek wspomina o Francesce. "Nie jest to łatwy temat"

Prowadząca "Dzień dobry TVN" zaznaczyła, że sama chętnie przygarnęłaby kolejnego pupila pod swój dach, ale uniemożliwia to obecny stan jej buldoga George'a. Małgorzata napomknęła też tajemniczo o dawno niewidzianej suczce Francesce, tłumacząc, że nie jest gotowa, aby poruszyć jej temat. Przypomnijmy, że od kilku tygodni sporo fanów Goni pod postami wypytuje o suczkę, która była obecna nawet w "Dzień dobry TVN".

Gdyby nie to, że George naprawdę po pandemii przestał akceptować inne samce (...), to my byśmy na pewno znaleźli miejsce dla kolejnego psa. Do tematu Franczeski kiedyś wrócę, opowiem wam o tym, ale nie jest to na to moment. Nie jest to łatwy temat i po prostu muszę się zebrać, żeby wam o tym opowiedzieć, a... nie mam nawet jak się zebrać. Na razie to zostawmy - zakończyła Rozenek, informując następnie, że czeka ją zasłużony odpoczynek.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(297)
Miszelka
11 miesięcy temu
Kolejna zakłamana celebrytka. Sama kupuje rasowe pieseczki, ale innych poucza. Ja jestem za kastracją psów u kotów i wyłącznie adopcją że schronisk. Sama mam dwa adoptowane kundle i trzy koty przybłędy. Na szczęście dużo prawdziwych gwiazd ma podobne podejście do mnie. Sienna Miller, Keanu Reeves, Jennifer Aniston również mają kundelki ze schroniska. Tak robi człowiek z sercem.
Agata
11 miesięcy temu
Mogła wziąć jakiegoś pieska ze schroniska zamiast kupować sobie rasową Franceske.
zapominaja
11 miesięcy temu
Według mnie w tym całym promowaniu adopcji zapominają, że to są często zwierzęta z problemami behawioralnymi przez traumy. NIE KAŻDY POWINIEN BRAĆ TAKIE PSY/KOTY, BO MOŻNA BARDZIEJ SKRZYWDZIĆ!!!
Kto
11 miesięcy temu
Ja sie pytam: "Kto zabil Leppera"?
Ola
11 miesięcy temu
Co się stało z Franceska ktoś wie ?
Najnowsze komentarze (297)
szopka
8 miesięcy temu
szkoda psa. Pewnie spadł ze schodów albo lis go zjadł.
ćwiek
8 miesięcy temu
uśpiła psa bo miał dysplazję. ?
Fotografik
11 miesięcy temu
Na platformie jastrząb post w galerii na 9 jej zdjęć tylko jedno nie przerobione tj .zdjęcie psa ze schroniska. Wstyd i skandal. Tak zakłamywac facjate
Gujana
11 miesięcy temu
Ten kosciotrup nawet na zwierzętach się lansuje.
tak pytam
11 miesięcy temu
Potrafi ta pani co?
Edek
11 miesięcy temu
niech Dżesika sama weźmie psa ze schroniska a nie kupuje 10 psów rasowych jak te inne żałosne pozorantki!
Toska
11 miesięcy temu
Strata psa jest tak samo bolesna jak strata bliskiej osoby.Nasz pies odszedł rok temu a ja do dziś nie mogę o tym mówić bez łez.Zrozumie tylko ten kto był prawdziwie związany ze swoim czworonożnym przyjacielem .Więc zastanówcie się czasami co piszecie .
Jasia
11 miesięcy temu
Uważam że każdy ma prawo do psa jakiego sobie wymarzył .Nikt nie musi adoptować jeśli chce psa rasowego .To jego prawo i wybór.Nie ponosi odpowiedzialności za głupotę innych ,naciskanie ,a czasem atakowanie że ktoś kupił psa rasowego ,a nie że schroniska jest głupie .To tak jakby zmuszać ludzi do adopcji dzieci a nie posiadania własnych .Pies to członek rodziny ,przyjaciel ,ktoś na całe życie (jego) więc każdy ma prawo decydować kogo zaprosi pod swój dach i obdaruje miłością .
Ervin
11 miesięcy temu
Sama niech weźmie,ma dużą willę, podwórko to jaki problem 🤔a dżordżuś z czasem się przyzwyczai❗
Xyz
11 miesięcy temu
Czy George zjadł Franceske ??? 🧐🧐
Podobnie
11 miesięcy temu
Kiedyś była taka sprawa z Wiolą Kotelecką, że jej pies, suczka yorka, z dnia na dzień zniknął, a później były kłamstwa. Ostatecznie okazało się, że pies zmarł. Stało się to tak, że pewnego dnia Wiola wybrała się do schroniska kręcić film na YT, a piesek w tym czasie został w samochodzie. Był przypięty na smyczy, a okna zostały otwarte. Pies wyskoczył przez okno i udusił się wisząc na smyczy, zwisając z otwartego okna samochodu.
Bleee
11 miesięcy temu
No ba,.musi się zebrać w sobie żeby jedno zdanie powiedzieć. Biedna, zapracowana. O wszystkim może pleść godzinami, jedno zdanie nt psa zbyt trudne 🤦🏻‍♀️
Hmmm
11 miesięcy temu
Piszą, że nikt nie dzwoni, a wymagany jest dom bez zwierząt, dzieci, w spokojnej okolicy i do tego właściciel ma mieć doświadczenie w opiece nad psami. Ciężka sprawa. Ja mam trzy koty. Dwa nie mają łatwego charakteru. Jeden z nich na szczęście tylko rzadko daje się głaskać, ale poza tym jest OK. Drugi gorzej, bo to kotka, która potrafi się łasić, ale nagle potrafi machnąć łapą i skaleczyć rękę jak się ją za długo głaszcze. Opiekowałam się też kotami wolnożyjącymi po kastracjach i kiedy były chore. Taki czas spędzały w rozkladanej klatce. Do jednego bez rękawic nie warto było podchodzić, bo by skaleczył. Moim zdaniem opieka nad takim psem byłaby o wiele bardziej obciążająca niż nad kotami. Jak kot udrapnie, to zostaje ślad na jakiś czas, który zwykle kolejnego dnia nawet już nie boli, jak taki owczarek ugryzie, to jego zęby wchodzą głęboko, boli i może zostać blizna. Poza tym koty załatwiają się do kuwet, a z dużym psem trzeba sporo chodzić, by załatwił swoje potrzeby. Ten fakt też wyklucza kolejnych ludzi.
BIP
11 miesięcy temu
wkurzają mnie ludzie którzy w mediach namawiają do adopcji pieska ze schroniska a sami kupują za tysiące rasowe pieski. Poziom żenady jak zawsze osiągnięty
...
Następna strona